Moderator: Moderatorzy
aniablanka1 pisze:OKI -dziękuję, ja oczywiście nie zrobię tego bez porozumienia z lekarzem, ale powiedz proszę skąd taka opinia?Ja jednak słyszałam, że skoro kot ma niewydolne serce (u mojego kardiomiopatia przerostowa leczona atenololem i plavixem), a do tego nadczynność (leczona również) to powinien spożywać fortekor, aby odciążyć mięsień sercowy. Coś pokręciłam?
OKI pisze:To nie jest jakiś wszechtronny "lek na niewydolność nerek", tylko lek, który w pewnych, ściśle określonych warunkach może poprawić funkcjonowanie nerek.
Yagutka pisze:OKI pisze:To nie jest jakiś wszechtronny "lek na niewydolność nerek", tylko lek, który w pewnych, ściśle określonych warunkach może poprawić funkcjonowanie nerek.
Chyba problem też polega na tym, że np. w angielskiej ulotce fortekoru są dwa wskazania: dla psów w niewydolnosci serca i dla kotów w leczeniu pnn. Tyle.
Yagutka pisze:Z kolei w ludzkiej ulotce dla benazeprilu jest mnóstwo, mnóstwo innych informacji.
I sprawa kolejna - przed dopuszczeniem do obrotu leki u zwierząt bada się inaczej niż u ludzi, na mniejszych grupach, więc nie są tak dokładnie przebadane.
aniablanka1 pisze:OKI - dziękuję za te informacje, są bardzo wartościowe. Dlatego rozpytuje, bo ludzie różne doświadczenia mają.
A kardiologa pytałam i odpowiedziała mi, żebyśmy czekali na kolejne wyniki. Wyjaśniła mi też na jakich etapach PNN włącza się fortekor itd. Ale i tak chcę pytać innych, mimo iż uważam, że jest dobrym kardiologiem i to dzięki jej zdolnościom osłuchowym choroba została wykryta na bardzo początkowym stadium, po tym gdy zgłosiłam, że nie podoba mi się jak on oddycha podczas zabaw, to czasem bywa tak, że moim wetom coś umyka, nie mają czasu przypomnieć sobie wszystkicj zależności jakie u Romka występują itd. Mam ograniczone zaufanie mimo wszystko.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości