Same nieszczęścia w tym roku...
Czaruś wczoraj nagle zaczął włóczyć tylną prawą łapą, trzymał ją sztywno, nie zginał. Dziś rano trochę łapę zgiął, no ale do weterynarza poszliśmy i podejrzewał problemy neurologiczne. Dostał zastrzyki przeciwzapalny i witaminy. Po zrobieniu trzech zdjęć rtg nie widać zmiany w kościach.
Jutro wstawię wyniki badań krwi, bo też mu ją na wszelki wypadek zrobiliśmy.
Ktoś miał podobny przypadek?
Czaruś chętnie je, nie ma innych objawów, temperatura w normie i ogółem dobrze wygląda. Teraz ma problem z chodzeniem, więc biedny leży tylko, wchodzenie do kuwety też mu sprawia trudność
...