Prośba o interpretację wyniku badania moczu

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto sty 05, 2016 20:25 Prośba o interpretację wyniku badania moczu

Mojej dziewięcioletniej kotce zrobiłam badanie moczu. Czy ten wynik jest niepokojący?
Wsp. białko/kreatynina 0,08mg/dl (norma max. 0,33)
Kreatynina w moczu 164,2mg/dl (norma 110 - 280)
Badanie ogólne moczu:
Bilirubina - neg,
Urobilinogen - norm,
Ketony - neg,
Ciężar właściwy - 1,029 (norma 1,025 - 1,06),
Białko - 13,4 mg/dl,
Krew - 0.03 mg/dl,
Ph - 6,5
Nitraty - pos,
Leukocyty - 25/uL

Ocena mikroskopowa
Leukocyty 2 - 6 wpw,
Erytrocyty swieze 0 - 2 wpw,
Nabłonki płaskie - pojedyncze wpw,
Bakterie - nieliczne wpw,
Klarowność - lekko mętny,
Kolor - ciemno bursztynowy.

Będę bardzo wdzięczna za pomoc w interpretacji tych wyników. Nie ukrywam, że moja kotka jest dla mnie wszystkim! Ja już wariuję. Pocieszcie mnie ... błagam.

marya55

 
Posty: 37
Od: Wto sty 05, 2016 12:41

Post » Wto sty 05, 2016 23:46 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

Ciężar właściwy moczu zmierza do dolnej granicy. Może to być rezultat chwilowy, a może pierwszy sygnał, że nerki nie zatrzymują wody w organizmie. Wypadałoby kotce zrobić teraz pełne badanie krwi - morfologia, profil nerkowy, wątrobowy, jonogram, fosfor, żelazo.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14684
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sty 06, 2016 11:45 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Na jutro rano jestem umówiona na pobranie krwi oraz USG.

Początkiem listopada kotka miała krwiomocz. Wynik badania moczu:
Barwa - czerwona,
Przejrzystość - z kłaczkami,
Gęstość względna - 1,032
Odczyn pH - 6,
Bilirubina +,
Urobilinogen - norm,
Ciała ketonowe - neg,
Kwas askorbinowy +,
Glukoza - norma,
Białko - 500mg/dl,
Badanie osadu:
Leukocyty - liczne,
Erytrocyty - bardzo liczne,
Bakterie - bardzo liczne,
Śluz - obecny,
Krople tłuszczu - liczne.

Zachowanie kotki normalne, apetyt też, mocz oddawała bez problemów, 2 x dziennie w ilości jak zawsze. Leczona: Convenia, Metacam i Urinovet. W dniu 17.11.2015 r. badanie moczu:
Barwa - krwista,
Gęstość względna- 1,025
Odczyn pH - 8,0
Badanie chemiczne:
Komórki nabłonka dróg moczowych: po kilka wpw,
Bakterie - nieliczne wpw
Kryształki: struwity, nieliczne wpw,
Inne: Leukocyty 8-12 wpw,
Erytrocyty św. gęsto zalegające pole widzenia.

USG - pęcherz moczowy wypełniony moczem, ściana lekko zgrubiała, widoczny cieniujący osad w pęcherzu. Nerki o cienkiej korze w stosunku do rdzenia.
Lekarz stwierdził, że struwity podrażniają ścianę pęcherza stąd krwiomocz (osad mineralny w pęcherzu).
Podano kolejną dawkę Convenii, Tolfedine 60 mg 1/3 tabl 1x dziennie, Cyklonaminę 1/t tabl. 2-3 x dziennie do ustania krwawienia, Uronovet 1 caps. wycinąć 1x dziennie i dieta Urinary.

Kotka zawsze bardzo strachliwa, utrzymuje dystans wobec domowników (dwie osoby w mieszkaniu, nikt obcy nie przychodzi z powodu panicznie reagującego kota - to brytyjka, niebieska, krótkowłosa), nie wchodzi na kolanka, pozwala jedynie na wyczesanie futra rano i parę głasków. Tak była zawsze.W mieszkaniu jest druga kotka Ragdollka w tym samym wieku - 9 lat. Kotki się tolerują ale nie ma między nimi miłości.

Z powodu wizyt u lekarzy, wykonywanych badań oraz konieczności podawania leków, kotka zestresowana bardzo. Chowa się po kątach. boi się domowników. Zakupiłam Feliway do kontaktu, już drugą fiolkę zużywamy.

Niestety kotka nie chciała jeść karm Urinary choć zakupiłam kilka różnych i mokrych i suchych. Nigdy nie były żarłokami. Waga Brytyjki 4800, od maja 2015 schudła 400 g, bo ważyła 5200. Zmuszana do jedzenia zmienianych karm zjadała niewielkie porcje mokrych. Suchy tylko Trovet ale też bardzo mało i szybko się znudził. Wysterylizowane obie. Na karmie suchej były Royal dla sterylizowanych kotek do siódmego roku życia. Szczepione.
Po próbach odstawiania Tolfedyny wracał krwiomocz na drugi dzień.

Badanie moczu 23.11.2015
Barwa - krwista,
Gęstość - 1.028
Odczyn pH - 8,0
Badanie chemiczne:
Białko - ślad,
Hemoglobina- +obecna,
Urobilinogen - w normie,
Glukoza - nieobecna,
Badanie osadu:
Komórki nabłonka - po kilka wpw
Bakterie - nieliczne wpw,
Kryształki - struwity - poj. wpw,
Leukocyty - 3-4 wpw,
Erytrocyty - świeże zalegające pole widzenia.

Dodano pastę Urosept w celu zakwaszenia moczu.

Badanie krwi z 27.11.2015
WBC 4,62+tys/mm3 (min 5,5 max 19,5)
RBC 8,66=10^6/mm^ (min 5,8 max 10,7)
Hemoglobina 13,27=g/dl (min 9 max 15)
HCT 36,44=% (min 30 max 47)
MCV 42=um^3 (min 41 max 51)
MCHC 36,42=g/dl (min 31 max 35)
MCH 15,32=pg (min 13 max 18)
PLT 225=tys/mm3 (min 300 max 800)
MPV 10,94=um^3 (min 6,5 max 15)
RDW 14,95=% (min 17 max 22)
Limfocyty 2,1=ts/mm3 (min 1,2 max 3,2)
%MONO 0,3=tys/mm3 (m9n 0,3 max 0,8)
Granulocyty 2,2=tys/mm3 (min 1,2 max 6,8)
%Grans 46,5=% (min 0 max 99)
%EOS 2,8=% (min 2 max 12)

ALT (GPT) 40=U/l
AST (GOT) 22=U/l
Glukoza 103,3=mg/dl (min 100,8 max 131,4)

Kreatynina 1=mg/dl (min 1 max 1,8)
Mocznik 37,1=mg/dl (min 28,818 max 80,689)

Badanie moczu 04.12.2015
Barwa - brunatna,
Gęstość - 1.030
Odczyn pH - 8,0
Badanie chemiczne:
Białko - ślad,
Hemoglobina- +obecna,
Urobilinogen - w normie,
Glukoza - nieobecna,
Badanie osadu
Komórki nabłonka - poj. wpw,
Bakterie - nieliczne wpw,
Śluz - nieliczny wpw,
Leukocyty - 3-5 wpw,
Erytrocyty - świeże zalegające pole widzenia.

Badanie moczu 09.12.2015
Barwa - brunatna,
Gęstość - 1.028
Odczyn pH - 7,0
Badanie chemiczne:
Białko - ślad,
Hemoglobina- +obecna,
Urobilinogen - w normie,
Glukoza - nieobecna,
Badanie osadu
Komórki nabłonka - poj. wpw,
Bakterie - nieliczne wpw,
Śluz - nieliczny wpw,
Leukocyty - 3-5 wpw,
Erytrocyty - świeże zalegające pole widzenia.

NA KOLEJNEJ WIZYCIE LEKARZ STWIERDZA, ŻE JEGO POMYSŁY SIĘ WYCZERPAŁY.

Zmiana lekarza.
15.12.2015 - próbka moczu dostarczona do gabinetu - kolor czerwonobrunatny. Pod mikroskopem obraz całkowicie przyysłanjaą erytrocyty. Waga 4,900, Wczoraj podano Tolfedynę - rano mocz żólty. Apetyt i pragnienie prawidłowe. Wykonano badanie USG. Błony śluzowe różowe, czas włośniczkowy prawidłowy, Węzły chłonne podżuchwowe nie powiększone. Brzuch miękki, niebolesny. Nadwaga. Test Felv ujemny.
Wynik USG: Wątroba niepowiększona, powierzchnia i krawędzie gładkie. Pęcherzyk żółciowy wypełniony normoechogenicznym płynem, ściana niepogrubiała, gładka. Układ naczyniowy wątroby bez uchwytnych zmian.
Śledziona o prawidłowej echogeniczności, powierzchnie i krawędzie gładkie.
Nerki o zatartej budowie korowo-rdzennej z lekko porzerzonymi miedniczkami nerkowymi. W miedniczkach widoczne hiperechogeniczne złogi nie dające efektu echa. Moczowody nieposzerzone, bez zmian w budowie. Pęcherz moczowy wypełniony moczem, w jego świetle widoczne lekko unoszące się i opadające na dno hiperechogeniczne złogi nie dające efektu cienia. Ściana pogrubiała nierownomiernie nieregularna. Żołądek średnio wypełniony, obecne miejscowo cienie hiperechogeniczne wskazujące na obecność gazów. Ściana pofałdowana, niepogrubiała, bez uchwytnych cech zapalnych, ubytków i deformacji, budowa warstwowa zachowana. Jelita zagazowane, miejscami silnie wypełnione masami pokarmowymi/kałowymi. Budowa warstwowa zachowana, bez oznak zapalenia, deformacji. Węzły chłonne nie powiększone.Brak wolnego płynu w jamie brzusznej. Łożysko naczyniowe jamy brzusznej bez widocznych cech zastoju.

Badnie moczu (w innym LABIE):
Barwa - czerwony,
Gęstość - 1.035
Odczyn pH - 5,5
Badanie chemiczne:
Białko - neg,
Urobilinogen - w normie,
Glukoza - neg,
UWAGI - Krew >1,0 mg/ul
Badanie osadu
Komórki nabłonka - poj. wpw,
Bakterie - nieliczne wpw,
Leukocyty - 1-4 wpw,
Erytrocyty - świeże >50 wpw.

Zalecono posiew moczu minimum tydzień po ustąpieniu działania antybiotyku. Do tego czsau Tolfedyna 1x1/4, Urinovet 1x, Uropet 1x na trzy dni, Cyklonamina 1x1/4.
Wykonano pisiew moczu - wynik jałowy!

Odstawiłam Tolfedynę i Cyklonaminę, powróciła do karmy mokrej Royal dla sterylizowanych, oraz suchą dla sterylizowanych 7+, poprosiłam o przejście na Furaginę. Podawano 2x1/2 Furaginy i Urinovet. Po dwóch dniach zmiana barwy moczu na żółty. Zakupiłam paski weterynaryjne do badania moczu. W trzecim dniu krwinek nie było, pH 6,0, ciężar 1,025. Zmniejszono dawkę Furaginy do 2x1/8 tabl.

Wykonano badanie moczu w innym LABIE. Wynik ten, który przesłałam we wcześniejszym poście.
Wsp. białko/kreatynina 0,08mg/dl (norma max. 0,33)
Kreatynina w moczu 164,2mg/dl (norma 110 - 280)
Badanie ogólne moczu:
Bilirubina - neg,
Urobilinogen - norm,
Ketony - neg,
Ciężar właściwy - 1,029 (norma 1,025 - 1,06),
Białko - 13,4 mg/dl,
Krew - 0.03 mg/dl,
Ph - 6,5
Nitraty - pos,
Leukocyty - 25/uL

Ocena mikroskopowa
Leukocyty 2 - 6 wpw,
Erytrocyty swieze 0 - 2 wpw,
Nabłonki płaskie - pojedyncze wpw,
Bakterie - nieliczne wpw,
Klarowność - lekko mętny,
Kolor - ciemno bursztynowy.
Pani doktor zachorowała. Z wynikiem zadzwonił Pan doktor (wspólnik) twierdząc, że kotka ma zapelenie kłębuszków nerkowych (bo białko jest makabrycznie wysokie Jego zdaniem), poza tym ma niewydolność nerek i daje jej dwa miesiące życia.
Zabrałam mocz na drugi dzień do LABU ludzkiego. Ponieważ pracuję w przychodni zrobili mi badanie (jako mnie). Białka nie było WCALE!
Wysłali na wszelki wypadek jeszcze na badanie MIKROGLOBULIN, ale wynik będzie w piątek 08.01.2016 (Święta).

Idę jutro na badanie USG do tego Pana i mam nadzieję, że moja Pani doktor da radę zejść na dół i coś poradzić.

Chyba zapomniałam napisać, że od 5 dniu kotka dostaje też Encorton 5 mg 2x1/2tabletki. Lepiej je i wyniki moczu widać, że wreszcie po dwóch miesiącach NIBY leczenia są w miarę dobre.

Jutro pobierzemy też krew do badania i oddamy do dwóch LABÓW z tej samej próbki, to samo zrobię z moczem. Zaczynam może wariować, ale mam dziwne wrażenie, że niektóre wyniki to "kreatywna twórczość laboratoriów".

Moja Pani VET, obawia się ewentualnego uszkodzenia nerek Tolfedyną. OBY NIE!!!

Przepraszam, za tak obszerny post, ale chciałam w miarę dokładnie wszystko opisać.
Jesteście fantastycznymi osobami z ogromnym doświadczeniem w leczeniu i postępowaniu z nerkowcami a ja tak naprawdę nic w tym temacie nie wiem.
Szukam lekarza nefrologa/urolog na Śląsku lub w Zagłębiu, bo z uwagi na ogromnie stresujacą się kotkę nie widzę możliwości jechać z nią gdzieś daleko.
Ostatnio edytowano Śro sty 06, 2016 12:37 przez marya55, łącznie edytowano 1 raz

marya55

 
Posty: 37
Od: Wto sty 05, 2016 12:41

Post » Śro sty 06, 2016 11:56 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

Tolfedyna i metacam to są leki przeciwbólowe i przeciwzapalne, nie można ich stosować długo, bo niszczą nerki. Tylko doraźnie w sytuacjach koniecznych.
Napisz, skąd jesteś; jeśli z Warszawy, to powinnaś zabrać kota do dr Neski, specjalistki od spraw nerek i pęcherza. Zrobi wszystkie badania, pobierze także mocz na posiew, bo inaczej to jest leczenie w ciemno. Jeśli mieszkasz gdzie indziej, to napisz skąd, na forum doradzą, do kogo się udać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14684
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sty 06, 2016 12:13 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

Mieszkam w Dąbrowie Górniczej.

Edycja 12:18
Mocz pobierałam na wygotowaną chochelkę do zupy, podstawiając pod kuperek, środkowy strumień i do jałowego pojemniczka. Bakterii w moczu nie ma. Żaden LAB ich już nie stwierdza.
Słyszałam o dr Nesce, ale wyprawa z Dąbrowy Górniczej do Warszawy dla tej kotki może się skończyć fatalnie. Ja sobie tego narazie nie wyobrażam. Może pojechać chociaż na konsultację z kompletem badań i opisem leczenia?
Ostatnio edytowano Śro sty 06, 2016 12:35 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Połączyłam posty

marya55

 
Posty: 37
Od: Wto sty 05, 2016 12:41

Post » Śro sty 06, 2016 14:22 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

Chodzi o znalezienie dobrego weta jak najbliżej.
Przejrzyj może te opinie
http://www.znanylekarz.pl/weterynarz/sosnowiec
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14684
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro sty 06, 2016 16:34 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

Aktualnie kotkę prowadzi właśnie Pani dr Karolina Misztal. Polecono mi Panią Doktor jako doskonałego fachowca. Jednego jestem pewna, że nie bagatelizuje sprawy, jest bardzo rozsądna w swoich decyzjach, dostępna zawsze ... nawet po godzinach dyżurów i bardzo blisko mojego miejsca zamieszkania.
Postaram się dodzwonić do dr Neski i umówić na konsultację bez kotki.
Dziękuję za szybką pomoc i wsparcie.

marya55

 
Posty: 37
Od: Wto sty 05, 2016 12:41

Post » Śro sty 06, 2016 17:35 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

Twoja pani doktor też może z Neską nawiązać kontakt i skonsultować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14684
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sty 07, 2016 9:31 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

A kotka ma objawy zapalenia pęcherza? np. kropelkuje, załatwia się poza kuwetą?
Chyba bym sobie darowała tego weta, który widzi w ostatnim badaniu moczu masywny białkomocz i wyrokuje kotce dwa miesiące życia :roll:
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 07, 2016 10:45 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

fili pisze:A kotka ma objawy zapalenia pęcherza? np. kropelkuje, załatwia się poza kuwetą?
Chyba bym sobie darowała tego weta, który widzi w ostatnim badaniu moczu masywny białkomocz i wyrokuje kotce dwa miesiące życia :roll:

Podepnę się , zapytaniem .
Białko w moczu, w niewielkiej ilości, może występować i jest to normalne. Pytanie moje brzmi - jaka jest ta śladowa ilość białka w moczu (normalna) - ilościowo. Szukam i nie mogę znaleźć nigdzie. Śladowa - nie wiem jaka to jest.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw sty 07, 2016 10:54 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

viewtopic.php?p=7727954#p7727954

Im wyższy ciężar właściwy moczy tym więcej białka może być w moczu.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 07, 2016 10:56 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

fili pisze:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=7727954#p7727954

Im wyższy ciężar właściwy moczy tym więcej białka może być w moczu.

Dziekuję.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw sty 07, 2016 12:57 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

mziel52 pisze:Twoja pani doktor też może z Neską nawiązać kontakt i skonsultować.


Dziękuję za poradę.
Podpowiem Pani Doktor, żeby spróbowała skontaktować się z Doktor Neską.

marya55

 
Posty: 37
Od: Wto sty 05, 2016 12:41

Post » Czw sty 07, 2016 13:13 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

fili pisze:A kotka ma objawy zapalenia pęcherza? np. kropelkuje, załatwia się poza kuwetą?
Chyba bym sobie darowała tego weta, który widzi w ostatnim badaniu moczu masywny białkomocz i wyrokuje kotce dwa miesiące życia :roll:


Kotka (Nutella ma na imię) nie miała i nie ma żadnych objawów typu, kropelkowanie, zatkanie, miałczenie przy sikaniu, sikanie poza kuwetą .... NIC. Zachowanie normalne, apetyt normalny, zabawy też.

Jedyne co zauważyłam to inną barwę zbrylonego żwirku od tej kotki. Mam dwie kotki i bryłki żwirku różniły się kolorem, dlatego złapałam na chochelkę mocz i się przeraziłam. Żywa krew. Biegiem do veta. Lekarz zszokowany barwą moczu i brakiem jakichkolwiek innych objawów. "Ją ten pęcherz nic nie boli" - powiedział Pan Doktor obmacując kotkę dokładnie.
Były badania - jak wyżej i huśtawka .... dwa dni mocz OK, i znowu "barszczyk" przez kilka dni. Leczenie jak pisałam w poście wcześniejszym i żadnej poprawy. Raz ładnie, raz czerwono.
Vet stwierdził, że wyczerpały mu się pomysły. Dobre i to! Bo Tolfedyną by ją wykończył. Odstawiłam sama, zmieniłam veta i poszła Furagina. Po dwóch dniach mocz prawie dobry i od 9 dni jest ładny.

Ponieważ Pani Doktor aktualnie prowadząca kotkę zachorowała, przyjął nas jakiś Pan w zastępstwie.
NIGDY WIĘCEJ NIE POZWOLĘ MU NAWET SPOJRZEĆ NA MOJĄ KOTKĘ!!!!!

Znalazłam Panią Doktor w Chorzowie, która specjalizuje się w leczeniu nerkowców. Jadę dziś - pełna nadziei - po godz. 18:00 do Niej.

Trzymajcie kciuki i z całego serca dziękuję wam za wsparcie.

marya55

 
Posty: 37
Od: Wto sty 05, 2016 12:41

Post » Czw sty 07, 2016 14:43 Re: Prośba o interpretację wyniku badania moczu

:ok: mocne za Nutelkę.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości