Kochani, pilnie potrzebny dom z doświadczeniem lub bez ale z sercem dla Bursika z chorymi nerkami. Oto jego historia:
Bursik zostal znaleziony na ulicy w jeden z tych upalnych dni kiedy człowiek ledwo dyszy. Leżał sobie na chodniku i umierał. W stanie, który ciężko określić pojechał do kliniki gdzie zaczęła się nierówna walka o jego życie. Kot miał mega ropień, który był wielkości prawie całej jego glowy!!! Nikt nawet nie próbuje sobie wyobrazić jak to musiało boleć
(( Kot został odrazu zoperowany. Ropień zlikwidowano, kot dostał środki przeciwbolowe i antybiotyki. Po wykonaniu badań krwi okazało się, że kot już dostał wyrok...Poziom mocznika i keatyniny jednoznacznie wskazał na problem z nerkami. Bursik miał wysoką anemię, był niedożywiony, odwodniony i calkiem rozbity. Podjęliśmy się ratowania i próby podleczenia. Kot bardzo chce żyć, co pokazuje od samego początku. Kolejne badania pokazały poprawę. Kot ma lepsze wyniki, je, jest w coraz lepszej kondycji. Jeśli dalej tak będzie- ma szanse na kawałek życia. Nikt nie wie ile to będzie. Jedni dają kilka tygodni inni mówią o roku. Bursik nie jest mlodym kotem więc bardziej realne rokowania dotyczą 2-3 miesięcy. Może więcej. Tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Dlatego szukamy dla Bursika domu- DOMU DOCELOWEGO, takiego który pokaże Bursikowi, że kot może mieć wogóle dom, dom bez bólu i strachu, dom z pełną miską i kochającym czlowiekiem. Nie chcemy by kot spędził swoje ostatnie chwile życia w małej lecznicowej klatce. Dom dostanie od nas wszystko co będzie potrzebne: leki i specjalistyczną karmę. Dom nie pozostanie bez pomocy. Szukamy szlachetnej osoby z dobrym sercem, który zdecyduje się pomóc takie bidzie. Dom może mieć kociego rezydenta, który nie będzie agresywny w stosunku do Bursika ale powinien być bez psów bo ich sie Bursik bardzo boi. Kontakt w sprawie adopcji: 502-405-905