Żurawina z wit. C - zakwaszanie moczu

[Evienn]

Witajcie!
Zrobiłam mojemu 5-cio letniemu kotu kontrolne badanie moczu.
Mocz ma podwyższone pH i nieliczne struwity. Wet zalecił podawanie suplementu z żurawiną, przez miesiąc, potem kontrola. Kupiłam żurawinę w kapsułkach: Żurawinea Max. Skład: standaryzowany wyciąg z owoców żurawiny: 250 mg, Witamina C: 30 mg.
Czy mogę podawać żurawinę z witaminą C? Wet nic o tym nie mówił a ja nie chciałabym zaszkodzić kotu. I czy lepiej starać się podać całe kapsułki czy wysypać i zmieszać z czymś?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[taizu]

Najnowsze opinie są takie, że ani wit. C, ani żurawina nie zakwaszają moczu. Robi to l-metionina, zawarta w niektórych preparatach np. uropet albo w lekach http://sklep.mvet.pl/Drogi-moczowe/Chor ... dukt.2335/
Żurawina ponoć przeciwdziała osadzaniu się bakterii na wyściółce dróg moczowych, co też nie jest bez znaczenia.

Jeśli chodzi o zapobieganie chorobom pęcherza i dróg moczowych w ogóle, to najlepiej działa zapewnienie, by kot dużo pił, wówczas drogi moczowe przepłukują się. Najlepiej jest też karmić kota karmami mokrymi, nie suchymi

[Evienn]

Rozumiem, zorientowałam się już w tych preparatach, jednak przynajmniej na razie chciałabym zastosować się do rady weta. Tylko co z tą witaminą C? Nie zaszkodzi, tzn. nie będzie tego za dużo, jedna kapsułka dziennie? Kot waży 6 kg.

[taizu]

Wit.C nie powinna zaszkodzić przez miesiąc, nie za bardzo
Ale tak czy owak - dawaj kotu pić, to nie naruszy wskazówek weta

[Evienn]

On nie lubi pić... i tak doszliśmy do kompromisu: druga miseczka stoi w wannie, co najmniej dwa razy dziennie ma świeżą wodę . No i dolewki do mokrej karmy, akurat takie "zupki" dobrze wchodzą. Zastanawiam się nad kupnem suchej karmy, która miała by składniki zakwaszające, mam jeszcze drugiego kastrata, więc prewencyjnie. Jeszcze nie wybrałam jaką, może podpowiecie?

[taizu]

Sucha karma wymaga popijania jeszcze większej ilości płynów niż mokra, niestety

[felin]

Najnowsze opinie są takie, że ani wit. C, ani żurawina nie zakwaszają moczu. Robi to l-metionina, zawarta w niektórych preparatach np. uropet albo w lekach http://sklep.mvet.pl/Drogi-moczowe/Chor ... dukt.2335/
Żurawina ponoć przeciwdziała osadzaniu się bakterii na wyściółce dróg moczowych, co też nie jest bez znaczenia.

Jeśli chodzi o zapobieganie chorobom pęcherza i dróg moczowych w ogóle, to najlepiej działa zapewnienie, by kot dużo pił, wówczas drogi moczowe przepłukują się. Najlepiej jest też karmić kota karmami mokrymi, nie suchymi

Witamina C wydala się z moczem, a mój nieżyjący rezydent-senior brał kiedyś duże dawki przy infekcji bakteryjnej po czym w moczu pojawiły się szczawiany, czyli jednak zakwasza. Na krótko wprawdzie, ale zakwasza.

[ana]

Najprościej będzie, jeśli kupisz paski do badania pH moczu i będziesz dawkował zakwaszacze tak, żeby pH utrzymywało się w przedziale 5,5-6,0.

[Evienn]

Niestety pomysł z kapsułkami nie wypalił - są za duże żeby podać kotu, boje się, że się zadławi. Wysypałam trochę z kapsułki i zmieszałam z masłem i podałam do pyszczka - cały się zaślinił od tego kwasu. Nie będę go męczyć, kupię jakiś koci suplement. Ten L-methiocid jest ok? Czy może znajdzie się coś bardziej korzystnego cenowo? Doradźcie proszę.

Specjalnych pasków do badania moczu na razie nie mam ale mam papierki lakmusowe i pH wychodzi 7-8, czyli za dużo.

[ana]

Polecam:
http://www.krakvet.pl/dolfos-urinodol-n ... 19648.html
zawiera żurawinę, pietruszkę i składniki wzmacniające ścianę pęcherza (glukozoaminę i kwas hialuronowy). kot łyka bez najmniejszego problemu.

Tanie paski:
http://www.kolchem.sklepna5.pl/towar/10 ... 45-75.html

Zamienikiem wit. C może być cerutin (wit c + rutyna) --
http://www.doz.pl/apteka/p5001-Cerutin_ ... ne_125_szt.
tableteczki są małe.

[Satirra]

Po jedzeniu pH się naturalnie podnosi. Najlepiej badać poranny mocz, kiedy kot ma najdłuższą przerwę w jedzeniu.
Po jedzeniu może się podnieść nawet do 9. A pH 7 przy kocie nerkowym jest moim zdaniem całkiem dobre. Nie zakwaszałabym sztucznie jeśli nic się nie dzieje.
Podniesione pH to nie choroba.
A nielicznymi struwitami też bym się nie martwiła, to też jest normalne (pod warunkiem, że są nieliczne). Nawadniaj kota, to je wysika i nie będzie żadnych problemów.