W dniu 12.06.2015 Ziutek miał zrobioną samą biochemię, jej wyniki poniżej.
Jak widać norma fosforu jest mocno przekroczona.
Cholesterol 5,58 (215,44) mmol/l (mg/dl) 1,80-6,50 (69,5-251,0)
Kreatynina 192,9 (2,18) μmol/l (mg/dl) 0,100-168,0 (0,001-1,90)
Mocznik 11,5 (69,35) mmol/l (mg/dl) 5,00-11,3 (30,2-68,1)
Potas 4,22 (16,5) mmol/l (mg/dl) 3,00-4,80 (11,7-18,8)
Fosfor nieorganiczny 2,46 (7,63) mmol/l (mg/dl) 0,800-1,90 (2,48-5,89)
Ponieważ wybieram się jutro do dr. Neski zrobiłam mu wczoraj samą morfologię i jonogram, bo wyszłam z założenia, że biochemia jest świeża. W końcu wyniki nerkowe nie zmieniają się jak w kalejdoskopie. Konsultowałam to zresztą z lekarzem, czy ta biochemia będzie się nadawać. I jonogram Ziutka wygląda tak.
Fosfor co prawda w górnej granicy, ale w normie
Jonogram poszerzony:
Chlorki 117,0 (414,18) mmol/l (mg/dl) 110,0-130,0 (389,4-460,2)
Fosfor nieorganiczny 1,76 (5,46) mmol/l (mg/dl) 0,800-1,90 (2,48-5,89)
Magnez 1,09 (2,66) mmol/l (mg/dl) 0,600-1,30 (1,46-3,17)
Potas 4,96 (19,39) mmol/l (mg/dl) 3,00-4,80 (11,7-18,8)
Sód 154,0 (354,2) mmol/l (mg/dl) 145,0-158,0 (333,5-363,4)
Wapń 2,58 (10,32) mmol/l (mg/dl) 2,30-3,00 (9,20-12,0)
Czy ktoś się spotkał z tym, żeby wyniki fosforu w ciągu 10 dni z sufitu zleciały w granice normy?
Dodam, że w ciągu tych 10 dni dostawał suplement Pronefra i staram się, aby w jego pożywieniu było jak najmniej fosforu.
Ale żeby aż tak?
