Moja Tama (jej i innych rezydentów wątek jest tutaj) ma niewydolność nerek, a także niskie erytrocyty i hemoglobinę. Chodzimy na kroplówki 3 razy w tygodniu, do PWE kotka dostała Neorecormon (teraz już nie dostaje), Furosemid (ale potas ma w porządku, więc można jej to dawać - upewniała mnie wetka, która się nią zajmuje "na stałe"), Solvertyl, Ornipural i Pronefrę. Od niedawna dostaje także Hemovet.
Dzisiaj na kroplówkach trafiłam na inną wetkę niż zwykle, która na anemię doradziła dokarmianie kota LODAMI ŚMIETANKOWYMI. Żeby dostarczyć Tamie trochę glukozy.
Szanowne Forum, co wy na to? Czy ktoś spotkał się z takim zaleceniem? Moją wątpliwość budzi pomysł podawania kotu czegoś, co zawiera przyprawy i konserwanty. Swoją "zwykłą" wetkę będę mogła zapytać dopiero w poniedziałek, chciałabym trochę wcześniej poznać opinie na temat takiej atrakcji w kocim menu.