Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pomoc

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon sie 24, 2015 15:49 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

anka1515 pisze:Leki mają sporo skutków ubocznych.
Trzeba dobrać odpowiednie.
Furagina może działać na sprawy urologiczne ale jeśli po niej się źle czuje to lepiej poszukać coś innego.
......
teraz jak byłam u lekarza to z kim rozmawiałam to miał przepisany Uroflow ,ale na razie nie jestem w temacie.

Uroflow nie jest zamiennikiem furaginu.
Uroflow nie jest lekiem bakteriobójczym.

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2015 15:54 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

pixie65 pisze:Ja się nie obrażam ale zwyczajnie nie chce mi się brać udziału w rozmowie, która prowadzi do nikąd.
Chociaż jak mam być szczera to wiem dokąd prowadzi - do wyszycia cewki albo eutanazji.
Nie będę cmokać, ciumkać i wstawiać ikonek tylko po to, żebyś poczuła się lepiej.
Przeraża mnie jakiś taki bezwład albo dla odmiany chaos w działaniu, który nieuchronnie doprowadzi do nieszczęścia. Gdybyś dokładnie czytała to co było linkowane, wiedziałabyś już, że leczenie pęcherza często trwa 6-8 tygodni i to wtedy, kiedy nie zmienia się i nie odstawia co chwilę zaordynowanych leków.
Ani ja ani to forum nie jesteśmy od leczenia. W regulaminie (który i tak bywa naginany) jest to wyraźnie napisane.
Od leczenia jest lekarz weterynarii (ewentualnie szaman od terapii zwanych naturalnymi) a forum jest od informowania na co zwracać uwagę, o co pytać, czego wymagać i takich tam.
Szczegóły dotyczące leczenia to ja mogę podawać komuś, kto rozumie na czym polega problem, co i dlaczego robimy i nie będzie po swojemu kombinował z obawy przed "nadmiarem chemii" (zdumiewające jest przy tym to, że zwykle te osoby nie mają nic przeciwko przemysłowym karmom, które są przeważnie czystą, nieżywą chemią).

I jeszcze:
Miłka_L pisze:Mb,jak nie skorzystałam?
Uzgodniłam z wetem, że robimy we wtorek ponownie badania krwi, porzadne USG i z kompletem badań idę do urologa.
Nie leczę kota u znachora, a u lekarza i to są jego decyzje. To jest czwarty wet, którego zmieniłam. Pytałam na podforum "Koty" o dobrego weta znającego się na leczeniu układu moczowego kota. Nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Żadnej.
Był robiony posiew. Był, antybiotyk był dobrany odpowiednio.
i jeszcze jedno. na leczenie wydałam masę pieniędzy i każdemu jest fajnie mówić zmień lekarza, a finanse?


Jakoś w połowie lipca korespondowałyśmy na temat Tamisia, przyczyny jego problemów (wtedy była sugestia, że mają podłoże behawioralne) i tego, żebyś skontaktowała się na przykład z ryśką (lub innym behawiorystą/zoopsychologiem) i ewentualnie skorzystała z jej rad i/lub terapii kroplami Bacha. Niestety, Tamiś zdążył się zatkać i wtedy napisałam Ci, że nasz forumowy kolega bardzo chwalił sobie doktora Włodarczyka, który prowadził jego nerkowego kota. Odpisałaś mi, że doktor Włodarczyk jest specjalistą od chorób zakaźnych więc nie jesteś przekonana. OK, Twoja wola.
Ale nie pisz, że nie uzyskałaś żadnej odpowiedzi.



Co do kropli Bacha, to owszem pisałyśmy o nich, ale wyszedł gronkowiec, a to już jest poważna infekcja. Co nie znaczy, że nie poproszę Ryśki o pomoc. Teraz cała uwagę skupiamy na wyleczeniu infekcji.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 16:00 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Skupiajcie :ok: uwagę.
I ufajcie :ok: Waszemu wetu.
I ogólnie...Powodzenia życzę :ok:
Bo przecież gronkowca już nie ma, czyli jest OK.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 24, 2015 17:05 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

pixie65 pisze:Skupiajcie :ok: uwagę.
I ufajcie :ok: Waszemu wetu.
I ogólnie...Powodzenia życzę :ok:
Bo przecież gronkowca już nie ma, czyli jest OK.



Pixie, po co ten SARKAZM? Czemu on ma służyć? Na pewno Tamisiowi nie pomoże. Czy tylko Ty zawsze masz rację? Niepodważalną rację? Z większości lekarzy robisz jakichś nieuków.
Pytałam Cię w lipcu jak podawać furaginę, to wrzuciłas linka do anglojęzycznej strony, ale nie napisałaś przez ile dni, czy tygodni mam podawać.
Leczę Tamisia u weta o którym pisałyśmy. To ja walczyłam, aby antybiotyk był dłużej podawany, bo lekarz chciał go szybciej odstawić.
Podziel się swoimi doświadczeniami, bo jak na razie to wszystko według Ciebie jest źle, ale konkretów nadal nie podałaś.
Ostatnio edytowano Pon sie 24, 2015 20:43 przez Miłka_L, łącznie edytowano 1 raz

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 17:50 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Żaden odpowiedzialny użytkownik miau, udzielając rad odnośnie leczenia, nie poda Ci konkretów i to nie tylko dlatego, że tak stanowi regulamin tego forum, ale dlatego, że jest właśnie osobą odpowiedzialną.

Podda Ci jakiś nowy pomysł, wyrazi wątpliwości, coś zasugeruje, zasygnalizuje nieprawidłowości, poda link do źródła fachowej wiedzy, naprowadzi na nowy sposób myślenia lub pomoże zobaczyć problem z innej perspektywy, ale nigdy nie napisze, że konkretnie ten a ten lek należy podawać tyle a tyle razy dziennie przez tyle i tyle dni.

Zresztą już to chyba zostało wspomniane wcześniej.

A jeśli podobne wątpliwości wyraża kilka osób, to warto je przemyśleć.

mb

 
Posty: 9985
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 24, 2015 20:41 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

.
Ostatnio edytowano Wto sie 25, 2015 0:42 przez Miłka_L, łącznie edytowano 1 raz

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon sie 24, 2015 21:46 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

lukrecja K pisze:Witaj Miłko :D

Cezarek dostał Dexafort w zastrzyku,wiem tylko że działa przeciwzapalnie. Za 4 dni kontrola. Z tą ranką to coś dziwnego,zawsze jest w uchu i obok w tym samym miejscu. Sugerują alergie,ale chyba nie,jje cały czas samo :?:

Cezar kocha suchą,dlatego chcę mu dać coś fajnego. Niestety u nas na wagę tego nie ma,ale znalazłam opakowania po 200 gram w internecie. Z mokrą też popróbujmy. Słyszałaś może coś o Power od Nature :?:

Jak Twoje kotki znoszą spacery? Cezar boi,się panicznie,hop na ręce i kuli się. Tylko u nas w ogródku jest ok. Chciałam żeby trochę przyzwyczaił się do świata,bo wakacje itp ale chyba nici z tego :(

Wygląda na to,że Tamiś powolutku wychodzi na prostą. Oby tylko coś nowego się nie przylątało :cry:

Ściskamy Was i życzymy kałuż wyłącznie w kuwecie :ok:



Witaj Lukrecjo :)

Karmy Power of Nature nie znam. Nie podawałam jej moim kotom.

Na spacer wychodzi tylko Tornadek. Tamiś pozostaje w domu.Tornadek sam się upomina o spacer. Siedzi pod drzwami i głośno miauczy. Jak zakłady jemu obrożę, to zaczyna radośnie mruczeć :)

Co do Tamisia, to jutro go u weta zważymy. Zaczął jeść. Wczoraj i dzisiaj zjadł bardzo ładnie. Również zaczepia brata do zabawy :)
Oj bardzo bym chciała duzych kałuż w kuwecie :) czekamy na ten dzień.

Jak uszko Cezarka, goi się ranka?

Pozdrawiam Cię Lukrecjo i Cezarka :)

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Wto sie 25, 2015 23:02 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Witaj Miłko :D
Cieszę się,że do mnie napisałaś :D Cudownie,że Tamiś lepiej jje,długo na to czekałaś. To bardzo jasny sygnałże idzie ku lepszemu :D A w kuwecie Ty masz za często,a Ja za rzadko :(
Ciekawa jestem jak wyniki Tamisia i co u lekarza?
Cezarek rankę ma mniejszą,jutro idziemy do kontroli.
Jak posałam,Cezar jest megawrażliwy i toleruje tylko najbliższe otoczenie. Nie będziemy mu więcej fundowač atrakcji w postaci spacerów. :?

Trudno być specjalistą od wszystkiego. Starasz się jak możesz. Pisałam Ci już wcześniej,że moim zdaniem z wielkim oddaniem opiekujesz się Tamisiem. To przecież bardzo wyczerpujące. Jestem ciekawa,ile osób na Twoim miejscu dawno odpuściłoby temat,choćby z wygody. Tak dzieje się często, niestety :cry:
Tamiś przeżył ciężki stres i pewnie dlatego tak posikuje.czas działa na korzyść,choć kotki chyba wolno zapominają.

Pozdrawiamy nucąc mruczanki TAmisia,Tornadka i oczywiście Ciebie :201461

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Śro sie 26, 2015 13:08 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Dzień dobry Lukrecjo :)

Tamiś je i wcina barfa, co mnie ogromnie cieszy. Dolewam jemu wody, zjada, i wypija wszystko :) Teraz jest karmiony wyłącznie barfem. Od czasu do czasu daję jemu ulubioną puszkę.

Wczoraj miał robione kontrolne badanie moczu i raczej już nie ma zapalenia pęcherza. Leukocytów miał 0-2 w p/w, a ph 6

Pomimo ustępowania stanu zapalnego, jego pęcherz nie opróznia się do końca. Kotek wylizuje miejsca w okolicy prącia. Musi go jeszcze boleć. Chyba stan zapalny i podrażnienie jest w cewce moczowej.

Wczoraj robilismy ponownie wszystkie badania i wiem tylko, że ma podwyzszone leukocyty, czyli jest stan zapalny, ale to jest dla mnie dziwnie, bo jak trafilismy do weta i zrobilismy jemu badania, to wyniki mial rewelacyjne. Po leczeniu wychodzi stan zapalny? Z tego co wiem, to biochemia jest w porządku. Oprocz leukocytów jest jeszcze jeden parametr podwyższony, ale nie pamietam jaki, bo rozmowa z wetem byla przez telefon. Dzisiaj u niego bedziemy, to sie dowiem.

Wet powiedzial, ze podejrzewa w cewce moczowej mykoplazmy i chlamydie i kotek od tygodnia bierze leki na to paskudztwo.


Z pozostałych to Rowatinex, Shilington, Cystophan, UrinoVet, KalmVet i Zylkene, czli w sumie same suplementy.

Teraz jest wyłącznie na karmie mokrej ( barf ) i puszki. Dopajam go strzykawką.

Dzisiaj jedziemy zaszczepić Tornadka.

Jeżeli Cezarek boi się wychodzić i jest bardzo wrazliwy, to mu odpuść wychodzenie z domu. Kotek nie musi spacerować. W sumie, to u nas Tornadek na samym pocżatku też sie bał. Położył się w jednym miejscu i lezałna trawie, a ja nad nim stałam :) Z czasem zacząl się coraz bardziej oswajać, aż załapał bakcyla i teraz sam sie upomina spacerów. Tornadek też był "uciekinierem". Wystarczyło, ze ktoś zadzwonil i drzwi zostały otwarte, to on w nogi i biegł na dól, a my za nim :) dlatego zaczęlismy z nim wychodzić na smyczy.

Tamiś lezy rozłożony na łóżku jak panisko : )

Pozdrawiam Was serdecznie :)

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Śro sie 26, 2015 20:16 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Witaj Miłko :)
Cieszę się bardzo z tego co piszesz :D Zazdroszczę jedzącego kotka,mój tylko marudzi i marudzi :? Z surowego jedzenia tylk czasem posmakuje fileta z kurczaka,niczego więcej nie chce tknąć. Z tym jedzeniem to mamy tu zmartwienie.
Dziś byliśmy na kontrolnej wizycie i Cezar znów dostał zastrzyk. Lekarz powiedział,że ta zmiana to na raczej nie alergia :?: Póki co cofa się i oby nie wróciło
Myślę,że Tamisiowi na pewno dokucza cewka. Był przecież 3 razy cewnikowany.Nie wiem czy są jakieś sposoby na sprawdzenie tego ale na pewno warto.
Wyniki po takim długim i wyczerpującym leczeniu chyba mają prawo nie być idealne. O ile wiem podwyższone lekko leukocyty mogą utrzymywać się po infekcji przez jakiś czas.
A my w domu mamy...MYSZ :strach: Wiemy to na pewno,bo znaleźliśmy mysie bobki obok śmieci. Cezar o zgrozo chyba nawet nie myśli o swoich obowiązkach :mrgreen: Ale mam wizję,że której nocy przyniesie mi ją w zębach....a ja będę musiała go pochwalić :evil: Póki co kupiliśmy pułapkę.....

Życzymy samych miłych chwil i szybkiej poprawy u Tamisia :ok:

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Czw sie 27, 2015 13:32 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Witaj Lukrecjo :)

Tamiś je :) Może nie aż tak jak przed chorobą, ale je. Dzisiaj rano domagal się sniadania :)

Też tak myślę, ze problem Tamisia teraz jest w cewce moczowej przez 3 cewnikowania i wyszyciu cewnika.

Co do podwyższonej leukocytozy, to lekarz powiedział, ze po lekach może być podwyższona. Co do reszty badań, to wszystko jest w normie, a miał robiony full wypas jeżeli chodzi o badania. Nawet mocznik i kreatynina jeszcze się obniżyły, chociaż w pierwszym badaniu też były w normie. Wątroba, trzustka wszystko w normie :) Cieszymy się bardzo :)

Za jakiś czas powtórzymy już samą morfologię z rozmazem ręcznym.

Za tydzień w środę mamy kolejną kontrolną wizytę.

Tornadek wczoraj został zaszczepiony i nic niepokojącego się nie działo. Szczepienie zniósł bardzo dobrze.

Powiadasz, że masz w domu mysz... haha jak ona się tam dostała? Tornadek od razu by na nią zapolował. Na jednym ze spacerów upolował wróbla, ale krzywdy jemu nie zdązył zrobić, bo mąż od razu zareagował i wróbelek szczęśliwie sobie odfrunął :mrgreen:

Daj szansę Cezarkowi, niech się kotek wykaże :roll: może bedzie miał urozmaiconą kolację :ryk: Moje koty też będą miały naturalne jedzenie, ale o tym napiszę jak już będziemy " to" mieć i jaka była ich reakcja :)

Jak ranka Cezarkowi zaczyna się goić, to wspaniała wiadomość :) Niech śliczny kotek zdrowieje :ok:

Pozdrawiam serdecznie Lukrecjo, a dla kochanego Cezarka :201461 i do kolejnego napisania ;)

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Czw sie 27, 2015 13:57 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Witaj Miłko :D
Cieszę się ogromnie,že u Was coraz lepiej :!: A cY lekarz sugeruje jakąś pomoc dla cierpiącego kotka przy tej obolałej cewce?Może coś co działa choćby miejscowo dałoby ulgę?
Cezarek poluje na ćmy i muchy. Wszystkie dobija :( ale nie wszystkie zjada :lol: To chyba zależy od gatunku :P
Skąd mysz? Pewnie przez balkon,który często jest otwarty odkąd zbudowaliśmy zabezpieczenie i Cezar sobie tam duma :roll: Mieszkamy w szeregowcu i mamy za domem mały ogródek,wiec......Rok temu też mieliśmy myszkę,ale złapała się na czekoladę :( od dwóch dni Cezar jest nocami mocno wkurzony,miauczy i miauczy i prawie nie jje mokrej :? Dziś gdy nie reagowałam o 5 rano zaczął mnie podgryzać :mrgreen: Mysz mieszka w kuchni za szafkami i nie mamy jak się tam dostać. Czujemy ją po,zapachu,a raczej smrodzie :evil: No i czasem Cezar ją czuje,czatuje wtedy,a ogon mówi,że jest BARDZO wzburzony :lol: Na razie polowanie jest nieudane,po jakimś czasie rezygnuje,przychodzi do mnie i skarży się żałośnie :cry:

Napisz o jaką karmę Ci chodzi,ale chyba wiem.....Jeśli to to o czym myślę,ro mój mąż też to rozważał :ryk:

Głaseczki dla Twoich słodziaków :)

lukrecja K

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro lip 29, 2015 19:14

Post » Czw sie 27, 2015 14:15 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

Bardzo się cieszę, że Tamiś już lepiej i mam nadzieję, że wkrótce i cewka wróci do normy.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 27, 2015 18:47 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

My tez sie cieszymy Miszelino.Wyniki badań ma dobre. Do pełni szczęścia jeszcze potrzebne jest ładne siusianie Tamisia, z takim cisnieniem jak z sikawki strazackiej :) Na razie siusia często, ale jakby dzisiaj z mniejszą częstotliwością biegał do kuwet... Za to jeszcze posikuje, gdzie się jemu spodoba.
.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Czw sie 27, 2015 18:59 Re: Chory pęcherz zatykanie cewki brak poprawy. Proszę o pom

lukrecja K pisze:Witaj Miłko :D
Cieszę się ogromnie,že u Was coraz lepiej :!: A cY lekarz sugeruje jakąś pomoc dla cierpiącego kotka przy tej obolałej cewce?Może coś co działa choćby miejscowo dałoby ulgę?
Cezarek poluje na ćmy i muchy. Wszystkie dobija :( ale nie wszystkie zjada :lol: To chyba zależy od gatunku :P
Skąd mysz? Pewnie przez balkon,który często jest otwarty odkąd zbudowaliśmy zabezpieczenie i Cezar sobie tam duma :roll: Mieszkamy w szeregowcu i mamy za domem mały ogródek,wiec......Rok temu też mieliśmy myszkę,ale złapała się na czekoladę :( od dwóch dni Cezar jest nocami mocno wkurzony,miauczy i miauczy i prawie nie jje mokrej :? Dziś gdy nie reagowałam o 5 rano zaczął mnie podgryzać :mrgreen: Mysz mieszka w kuchni za szafkami i nie mamy jak się tam dostać. Czujemy ją po,zapachu,a raczej smrodzie :evil: No i czasem Cezar ją czuje,czatuje wtedy,a ogon mówi,że jest BARDZO wzburzony :lol: Na razie polowanie jest nieudane,po jakimś czasie rezygnuje,przychodzi do mnie i skarży się żałośnie :cry:

Napisz o jaką karmę Ci chodzi,ale chyba wiem.....Jeśli to to o czym myślę,ro mój mąż też to rozważał :ryk:

Głaseczki dla Twoich słodziaków :)



Cześć Lukrecjo :)

Lekarz twierdzi, że mogą być chlamydia i mykoplazmy, aby to stwierdzić, to musiałby byc pobrany wymaz z cewki moczowej, ale to jest raczej niemożliwe.
Wynik moczu już nie wskazuje na stan zapalny pęcherza.
Podajemy Tamisiowi preparaty na regenerację wyściółki pęcherza.
Cewka moczowa na pewno mocno ucierpiała w wyniku 3 cewnikowań w przeciągu 3 miesięcy.

O jaki naturalny pokarm chodzi dla kociaków to Ci na pw napisze ;) Czekamy na dostawę :ryk:

Pozdrawiam Cię serdecznie z Tamisiem i Tornadkiem :) dla dzielnego Cezarka :201461

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości