SPALIŁ SIĘ DOM forumowej Bern (d.Wania71) i jej zwierzaków!

Trzymam kciuki i pomodle sie.

**Adopcje: 11 >>**

GuniaP pisze:
MaryLux pisze:Czy potrzebna jest jakaś jeszcze pomoc?

Z domem mamy szczęśliwe zakończenie
Trzymajcie teraz kciuki żeby Benia znalazła pracę... W Krośnie to nie jest takie łatwe

za pracę

Od Beni:

Chciałabym wszystkim podziękować za pomoc. Za wpłaty i dary. Za to, że komuś na drugim końcu Polski chciało się iść na pocztę, by wysłać mi suszarkę albo skarpetki. Te rzeczy bardzo mi się przydały, służą mi i wzruszają ilekroć je biorę do ręki.

Dzięki Wam mam gdzie przezimować, mam gdzie świętować, koty mogą demolować odbudowany dom

W ostatnią niedzielę znów była tu Straż Pożarna - przynieśli swój kalendarz, powiesiłam na honorowym miejscu

Niestety nie zmądrzałam od tego pożaru, książki nie napiszę, ale dziś mogę już powiedzieć, że nie było to tylko złe doświadczenie.
Przeżyłam, bardzo wielu obcych ludzi wyciągnęło do mnie rękę z pomocą. Nie byłam sama, wszyscy bliscy mi ludzie zostawili w tamtym czasie swoje sprawy i stanęli przy mnie.

Jedyna przykrość, to Wisia. Mam nadzieję, że ktoś ją wziął po prostu. Była wysterylizowana, zdrowa, mam nadzieję, że gdzieś dobrze jej się wiedzie.

I życzenia: By było Wam zawsze ciepło i przytulnie. I żebyście mieli życzliwych ludzi obok.
Pozdrawiam ciepło.
Benia
A ze mną: Bunio, Lala, Lawa, Smok i Pyza, Niusio, Miziu, Zorka i Prosiaczek, Wrzesiu, Maupetka i Mikołaj, Rekin, Bejbik i Tola oraz Harry, Wania i Pucek

Wesołych Świąt w nowym domu i w Nowym Roku tylko dobrych zdarzeń i przyjaciół wielu , bardzo dobrze słyszeć że wszystko wraca na swoje miejsce :s2:

i oczywiście Mikołaja z workiem prezentów

Radosnych Świąt! :s4:

Cieszę się ,że odzyskaliscie dom :kotek:

Co słychać u Wani?

Podepnę się

U Wani w porządku, dom już bez śladów pożaru (no prawie...)
Tylko szpital koci się zrobił, bo Benia znalazła chorego kota pod sklepem, potem koteczkę, sterylizuje stado dziczków w pobliskiej miejscowości...

No masz

Jak nie urok, to ...
Oby wszystko się dobrze ułożyło :ok:

Potrzebna jakaś pomoc?

GuniaP pisze:U Wani w porządku, dom już bez śladów pożaru (no prawie...)
Tylko szpital koci się zrobił, bo Benia znalazła chorego kota pod sklepem, potem koteczkę, sterylizuje stado dziczków w pobliskiej miejscowości...

to moc dobrej energii posyłamy :ok:

SPALIŁ SIĘ DOM forumowej Bern (d.Wania71) i jej zwierzaków!

Kto przegląda forum