Kot nerkowy, u kogo i gdzie skutecznie leczyć w Łodzi?

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw kwi 16, 2015 19:46 Kot nerkowy, u kogo i gdzie skutecznie leczyć w Łodzi?

Witam

Czy ktoś może mi polecić dobrego weta i lecznicę dla kici z problemami nerkowymi w Łodzi lub Pabianicach? W poniedziałek moja 12 letnia kotka miała robione badania i wyszedł podwyższony mocznik 101.263 mg/dl (zakres prawidłowy 12.000-33.000), kreatynina 2.092 mg/dl (zakres prawidłowy 1.000-1.800 mg/dl). Kotka przyjmuje ChitoFos i Benakor. Wydaje mi się, ze trzeba zrobić pełną morfologię, biochemię, jonogram, mocz, usg nerek i wszystko co potrzebne. Chciałabym jednak trafić na dobrego specjalistę, a kompletnie nie wiem gdzie się udać. Jak czytam opinie o lecznicach, to zawsze są i zwolennicy i przeciwnicy. Może ktoś może mi polecić dobrego specjalistę i namiary?

Pozdrawiam

seb_pl

 
Posty: 1
Od: Czw kwi 16, 2015 19:21

Post » Pt kwi 17, 2015 10:34 Re: Kot nerkowy, u kogo i gdzie skutecznie leczyć w Łodzi?

Na forum jako lekarz od nerkowców polecany jest dr Aleksander Korzeniowski. Przyjmuje w Łodzi w Przychodni dla Zwierząt CZTERY ŁAPY przy ul. Ciołkowskiego 14.
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Nie kwi 19, 2015 15:49 Re: Kot nerkowy, u kogo i gdzie skutecznie leczyć w Łodzi?

Dr Korzeniowski przyjmuje też na Widzewie na Adamieckiego 1 (tuż przy Rondzie Inwalidów) w filii CZTERECH ŁAP.

Właśnie u niego ratujemy naszą kicię. Najlepiej zadzwonić się i umówić.
I wprawdzie Twoja kicia ma jeszcze całkiem przyzwoite wyniki (wczesne stadium, Shila takie miewa jak jest u niej bardzo dobrze), ale nie czekaj aż się pogorszą. Być może niewielka zmiana teraz pozwoli uniknąć jeszcze długo poważnych problemów.
Najlepiej też byłoby od razu złapać mocz do analizy (w sensie na wizytę).
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości