Kilka miesięcy temu mój kot "zatkał się" w drogach moczowych. Weterynarz po badaniach stwierdził bakteryjne zapalenie pęcherza i kryształki w drogach moczowych. Kot został wyleczony. Zalecono mi jednak kupować kotu karmę Urinary i od tamtego incydentu tą karmę kot dostaje. Ponadto przy tamtej wizycie dostałem preparat L-methiocid. Stosowałem go u kota około 3 miesięcy po czym został odstawiony, a kot był tylko na karmie Urinary.
Jako, że obserwuje swojego kota, to jakiś czas temu zauważyłem, że nie załatwiał się codziennie, a co 2 dni, dodatkowo w moczu pojawiała się śladowa krew. Po konsultacji weterynaryjnej ponownie kot dostał L-methiocid i wszystko wróciło do normy. Załatwia się codziennie, czasami nawet 2 razy dziennie, a w moczu nie ma śladów krwi.
Ostatnio doszły mnie słuchy, że karmy, nawet te weterynaryjne z royala, hillsa itd. to badziew o bardzo niskiej zawartości mięsa. Wiedziałem to już wcześniej. Przed problemami z kamicą mój kot jadł Acanę. Potem z uwagi na kryształki zmieniłem mu karmę na urinary, raz hills raz royal, raz 4T. Je ją chętnie, ale skoro nie jest to karma, której mięsny skład jest bogaty, a przy tym cały czas stosujemy L-methiocid, to czy nie można stosować u kota normalnej karmy np Acany dosypując mu do niej L-methiocid?
Czytałem trochę na BARF. Pisało tam o Uropecie, Urinovecie, L-methiocidzie.... Ale mam wątpliwości, czy jeśli odstawię karmę linii urinary, a zostanę tylko przy L-methiocidzie, to kota ponownie nie "przytka"?
Czy ktoś ma jakieś doswiadczenia w tej kwestii?