Witam !
Mój 11 letni kot od kilku dni był osowiały i w zaczął łysieć oraz nie chciał jeść ,tak więc wczoraj zawiozłam go do pani weterynarz.
Po wstępnych oględzinach pani doktor stwierdziła że jedna z jego nerek jest powiększona i kulista z jakimiś wybrzuszeniami , przy próbach pobrania krwi żyły nie wytrzymywały, a gdy się udało krew z trudem kapała. Po zważeniu okazało się, że Krzysiu bardzo stracił na wadzę. Zostały zrobione testy z krwi i wyszło UREA>300 mg/dl oraz CREA 7.79 mg/dl , kot dostał kroplówkę z NaCl i zastrzyk (nie wiem jaki pani nam nie powiedziała i szczerze mówiąc nie miałam wtedy głowy i nie zapytałam się co to )
Pani doktor właściwie nic nam nie powiedziała oprócz tego, że kota można uśpić i bardzo do tego dążyła ,jednak chcieliśmy spróbować jakoś walczyć więc pani dała nam kroplówkę do domu i jeden zastrzyk , mamy przyjść jutro.
Dzisiaj kot czuje się lepiej jest żywszy i zaczął zlizywać sos z mokrej karmy .
U Krzysia nie wystąpiły wymioty, nie ma problemu z sikaniem (od wczorajszej nocy zrobił to 6 razy).
Proszę o rady ,co dać kotu , jak dalej postępować ?
Nie wyobrażam sobie bez niego świata