Witam,
mam chorego kota. Od lipca do początku sierpnia leczenie polegało na intensywnym, codziennym kroplówkowaniu dożylnym. Potem do połowy września kotka dostawała 2 razy dziennie po 125 ml podskórnie. W połowie wrzesnia miala najniższe wyniki kreatyniny (około 2,6) i mocznika około 100. I od tego momentu weterynarz stwierdzil, że przechodzimy na raz dziennie a potem co drugi dzień. Jednak od listopada ma już znowu codziennie po 125 ml bo wtedy stopniowo te wyniki zaczęły się pogarszać. Ostatnie badanie wykazało kreatyninę 4,4 i mocznik 145.
Dlatego pytam - czy można porobić przez kilka dni dożylnie, żeby sprawdzić czy te poziomy da się jeszcze zbić, a potem powrót do podskórnych? Czy może częsciej robić tylko podskórne? Mój weterynarz jest na urlopie więc na razie nie mogę go spytac. Czy w ogóle jest to skuteczne - zbijanie rosnących poziomów kreatyniny i mocznika tymczasowymi kroplówkami dożylnymi?