Bakterie a posiew

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw mar 19, 2015 18:20 Re: Bakterie a posiew

Jakie ma być miano, jak ten mocz prawie nie leży w pęcherzu?
Dobrze wiedzieć, że Laboklin umie takie niskie miano wyhodować. Dzięki wielkie!
To mi daje jakąś nadzieję, bo już zwątpiłam w badanie moczu :?

Mój nerkowiec wczoraj pierwszy raz na pasku nie pokazał hemoglobiny i erytrocytów, chyba antybiotyk w ciemno jednak zadziałał.
Podam jeszcze z tydzień i zrobię kontrolę.
W Laboklinie :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 19, 2015 18:29 Re: Bakterie a posiew

A jaki antybiotyk podajesz? U nas oczywiście zrobiono antybiogram i ciekawa jestem czy to coś, na co i te Nescowe coli są wrażliwe. Jeśli tak, to może delikatnie zasugeruję pani doktor, skoro u Was zadziałał.

A te paski to można w aptece kupić? Myślałam, że są tylko takie, wskazujące pH...

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14316
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw mar 19, 2015 18:37 Re: Bakterie a posiew

Bardzo delikatnie zaczęliśmy od Synergalu w minimalnej dawce.


Paski mam te http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... 4e9599e7fe
Do tej pory nie opierałam na nich leczenia - służyły raczej do określania czy dana kałuża jest fochem, czy trzeba pobrać mocz do badania.
Ale jak kilkukrotnie zapłaciłam ponad stówę (ogólne+nakłucie+posiew z antybiogramem) i nie dowiedziałam się więcej niż z paska za 80 gr, to się zbuntowałam i zażądałam leczenia w ciemno :oops:
Generalnie wyniki mi się pokrywają, bo sprawdzam też, jeśli oddaję do labu mocz łapany w domu.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 19, 2015 18:48 Re: Bakterie a posiew

Dzięki!

Te ceny u wetów to naprawdę rozbój w biały dzień! :evil:

EDIT: Widzę, że Synergal to amoksycylina. Nesca była właśnie na amoksycylinie ostatnio, przez 16 dni. Może to było za krótko...

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14316
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw mar 19, 2015 18:53 Re: Bakterie a posiew

Zniesę wszystko, jeśli mam konkretne przełożenie na wyniki.
Ale przy tym badaniu wszystko mi opadło: badanie ogólne: https://drive.google.com/open?id=0B1agw ... authuser=0 i wynik posiewu https://drive.google.com/open?id=0B1agw ... authuser=0
Mocz pobrany przez nakłucie, ta sama próbka :evil:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 19, 2015 19:01 Re: Bakterie a posiew

Nie no. 8O

Daj znać jak poradzą sobie w Laboklinie. Ja na razie odetchnęłam, bo przynajmniej mam potwierdzenie moich podejrzeń, a to już coś.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14316
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw mar 19, 2015 19:08 Re: Bakterie a posiew

Dam znać, pewnie w przyszłym tygodniu będę robić kontrolę Taci (to jej "wyniki" powyżej), a za jakiś tydzień-dwa Alfikowi.

Tacia też była leczona w ciemno, bo jak przyszły wyniki badania ogólnego, to od razu dostała Marbocyl z opcją, że się zmieni/dopasuje jak będzie antybiogram. Poprawa u niej też była wyraźna, kolejne badanie dużo lepsze, ale chyba cholerstwo wróciło :?
U cukrzyka było to do przewidzenia zresztą.
I o wszystkie pieniądze mogę się założyć, że u niej też E. coli urzęduje - z racji tuszy nie daje rady higieny zachować :?
Odchudzamy się :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 19, 2015 21:51 Re: Bakterie a posiew

u nas też w ogólnym badaniu mnóstwo bakterii, krwi i leukocytów a dwa posiewy w Alabie ludzkim i Vetcomplex ujemne :(
teraz kot jest na Conveni ale nie wydaje mi się, żeby było lepiej, gdzie mam posiew zrobić, żeby mi to cholerstwo wyhodowali? :(

Chica_boni

 
Posty: 352
Od: Czw lip 17, 2008 18:39

Post » Czw mar 19, 2015 21:54 Re: Bakterie a posiew

Na razie testujemy Laboklin :mrgreen:

Jak kot jest na convenii to trochę kłopot :?
Teoretycznie można próbować, tylko trzeba zaznaczyć, że kot na antybiotyku.
Ale lepiej by było odstawić antybiotyk, odczekać i dopiero robić posiew.
Tylko przy convenii to trzeba by z miesiąc co najmniej odczekać :?
Od dawna jest na tym?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 19, 2015 22:09 Re: Bakterie a posiew

w poniedziałek będzie dwa tygodnie po pierwszym zastrzyku, teoretycznie jesteśmy umówieni na poniedziałek do weta, chciałam gadzinę dorwać na sikaniu, żeby chociaż jej ogólne badanie powtórzyć ale cholernik sika w środku nocy i następne koło 13-14:00 a punkt pobrań mam czynny do 10:30 :evil: u weta mam tylko maszynowe te z plusikami a to o kant tyłka szkoda kasy.

Chica_boni

 
Posty: 352
Od: Czw lip 17, 2008 18:39

Post » Czw mar 19, 2015 22:19 Re: Bakterie a posiew

no, to też paskowe, tylko pasek maszyna odczytuje ;)

Właśnie ja też mam problemy z pobraniem w domu od tych moich sikaczy :?
Taćka w ogóle nie wiem kiedy sika (z pewnością jak jestem w pracy, śpię lub kibluję ;)), a Alfik leje wszędzie, tylko nie do kuwety :?
Trochę trudno się zaczaić :roll:
Dlatego zostają laby całodobowe, ale jak widać, niekoniecznie to się opłaca :|

Convenię kiedyś podawałam przy zapaleniu pęcherza, ale wtedy akurat posiew wyszedł i to było zgodnie z antybiogramem.
"Z urzędu" dostała dwa kolejne zastrzyki, a kontrola (badanie ogólne) dopiero po miesiącu - pęcherz długo się leczy.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 19, 2015 23:51 Re: Bakterie a posiew

OKI pisze:Poprawa u niej też była wyraźna, kolejne badanie dużo lepsze, ale chyba cholerstwo wróciło :?
U cukrzyka było to do przewidzenia zresztą.

O! Dlaczego?

OKI pisze:Właśnie ja też mam problemy z pobraniem w domu od tych moich sikaczy :?
Taćka w ogóle nie wiem kiedy sika (z pewnością jak jestem w pracy, śpię lub kibluję ;)), a Alfik leje wszędzie, tylko nie do kuwety :?
Trochę trudno się zaczaić :roll:
Dlatego zostają laby całodobowe, ale jak widać, niekoniecznie to się opłaca :|

Heh, ja mam problem z Małą, jeśli chodzi o złapanie moczu. Ona, jak Twoja Taćka, też sika nie wiadomo kiedy. :lol: A jak uda mi się ją podejrzeć i zbliżam się do kuwety, to wypryskuje stamtąd z prędkością światła. Nie idzie w ogóle zbliżyć się do niej podczas sikania, a co dopiero podłożyć pojemniczek pod dupkę. :roll: Ostatnio mocz na badanie ogólne był pobierany z pęcherza. Dobrze, że i tak trzeba było brać na posiew.

Natomiast co do godzin przyjmowania labów, to od biedy można złapać mocz i przetrzymać w lodówce.

Convenia kiedyś pomogła Nesce na dość poważną infekcję pęcherza. Dostała dwa zastrzyki i ładnie się wyleczyła. W zeszłym roku Convenia podana w ciemno nie pomogła na odmiedniczkowe zapalenie nerek. Pomógł dopiero marbocyl.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14316
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt mar 20, 2015 0:34 Re: Bakterie a posiew

aniaposz pisze:
OKI pisze:Poprawa u niej też była wyraźna, kolejne badanie dużo lepsze, ale chyba cholerstwo wróciło :?
U cukrzyka było to do przewidzenia zresztą.

O! Dlaczego?

Bo słodkie siuśki to świetna pożywka :twisted:
Teraz cukru już pewnie mniej (mam nadzieję, że tylko sporadycznie coś), ale zobacz, ile go tam było na początku :strach:
Toż to raj dla pasażerów na gapę :?

aniaposz pisze:
OKI pisze:Właśnie ja też mam problemy z pobraniem w domu od tych moich sikaczy :?
Taćka w ogóle nie wiem kiedy sika (z pewnością jak jestem w pracy, śpię lub kibluję ;)), a Alfik leje wszędzie, tylko nie do kuwety :?
Trochę trudno się zaczaić :roll:
Dlatego zostają laby całodobowe, ale jak widać, niekoniecznie to się opłaca :|

Heh, ja mam problem z Małą, jeśli chodzi o złapanie moczu. Ona, jak Twoja Taćka, też sika nie wiadomo kiedy. :lol: A jak uda mi się ją podejrzeć i zbliżam się do kuwety, to wypryskuje stamtąd z prędkością światła. Nie idzie w ogóle zbliżyć się do niej podczas sikania, a co dopiero podłożyć pojemniczek pod dupkę. :roll: Ostatnio mocz na badanie ogólne był pobierany z pęcherza. Dobrze, że i tak trzeba było brać na posiew.

Natomiast co do godzin przyjmowania labów, to od biedy można złapać mocz i przetrzymać w lodówce.

Convenia kiedyś pomogła Nesce na dość poważną infekcję pęcherza. Dostała dwa zastrzyki i ładnie się wyleczyła. W zeszłym roku Convenia podana w ciemno nie pomogła na odmiedniczkowe zapalenie nerek. Pomógł dopiero marbocyl.

Trzymanie w lodówce dość mocno zaburza wyniki.
Nie mam zaufania :(
Taćce też marbocyl pomógł na pewno, ale teraz, jak wróciło, to nie wiem, czy oporne nie będzie - tym bardziej mi na antybiogramie zależy.
Convenia - jak wszystko - nie zawsze działa.
Problem w tym, że trudniej ją zmienić, jeśli nie działa.
Dlatego Alfik dostał teraz synergal, żeby w razie czego móc szybko dać coś innego.
On też prawdopodobnie ma stan zapalny wyżej niż w pęcherzu :?

A Taćka, jeśli już ją widzę przy czynnościach, to w formie wielkiej puchatej kuli wypełniającej w całości krytą kuwetę i wystającej diabli wiedzą którym fragmentem przez wejście :mrgreen: Nawet nie wiadomo, z której strony podejść :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 20, 2015 9:06 Re: Bakterie a posiew

OKI pisze:Bo słodkie siuśki to świetna pożywka :twisted:

Aha, no fakt.

Też wolę nie trzymać moczu w lodówce, ale na szczęście rzadko muszę. Moje koty zwykle (prócz Małej) grzecznie załatwiają się rano po wstaniu z łóżka. :)

OKI pisze:A Taćka, jeśli już ją widzę przy czynnościach, to w formie wielkiej puchatej kuli wypełniającej w całości krytą kuwetę i wystającej diabli wiedzą którym fragmentem przez wejście :mrgreen: Nawet nie wiadomo, z której strony podejść :lol:

:ryk: Umarłam. :lol:

Mam pytanie a propos pasków - piszą, że w opakowaniu jest 100 sztuk. Takich samych? Różnych, do badania poszczególnych parametrów? Na ile testów to starcza?

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14316
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt mar 20, 2015 10:01 Re: Bakterie a posiew

100 sztuk takich samych pasków, każdy pasek ma 10 parametrów - pól, na opakowaniu jest klucz do odczytywania kolorków.
Starcza na 100 badań ;)
To jest od groma i ciut-ciut. Zwłaszcza przy normalnej ilości kotów (to się pewnie nie da wykorzystać nawet w terminie ważności).
Ja kupiłam z terminem ważności ok. 1,5 roku (jak nie lepiej), teraz się przymierzam do następnego opakowania.
Oczywiście nie są to jakieś super wiarygodne badania, ale np. do kontroli w trakcie leczenia, czy właśnie stwierdzenia czy dana kałuża to tylko foch czy nie - wystarczą w zupełności.
Hemoglobina i erytrocyty, glukoza, ketony zawsze mi się pokrywają z wynikami labu; leukocyty i białko zazwyczaj też.
Te wszystkie nitraty, bilirubiny itd. też - ale tu jak do tej pory zawsze mam minus, więc nie wiem na ile plus byłby wiarygodny.
Aha, nitraty raz mi wyskoczyły, jak kałużę zastałam po powrocie z pracy = mocz raczej nie był świeży, więc to też by się zgadzało.
pH i cw. są trudne do odczytania, ale "zgrubnie" też się zgadza.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości