Kreatynina,mocznik

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie mar 15, 2015 19:56 Re: Kreatynina,mocznik

aniaposz nawet nie wiesz jak bardzo mi pomogłaś cokolwiek się okaże to widać że jednak lekarze mogą się mylić stokrotne dzięki od czasu jak dostałem te wyniki mam koszmary w nocy
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 15, 2015 20:01 Re: Kreatynina,mocznik

Oczywiście, że mogą się mylić. Gdyby nie mój upór, właściwie powinnam Nescę uśpić już po trzeciej takiej samej diagnozie. Jeden lekarz może się mylić, dwóch też, ale pięciu?! Jak widać - też. :evil: Ciekawe ile osób uśpiło w podobnej sytuacji swoje koty. Niepotrzebnie. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie mar 15, 2015 20:03 Re: Kreatynina,mocznik

masakra nóż się otwiera w kieszeni
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 15, 2015 20:12 Re: Kreatynina,mocznik

Wysłałam Ci PW.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie mar 15, 2015 20:29 Re: Kreatynina,mocznik

odebrałem dzięki za namiary na razie kot jest płukany w lecznicy w Poniedziałek zadzwonię na twój kontakt
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 18, 2015 12:10 Re: Kreatynina,mocznik

PUCHATEK ZMARŁ WCZORAJ W LECZNICY [*]
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/dg/ff/oz8v/OEouIPmDRdel9oNInB.jpg[/img]

macarthur

 
Posty: 168
Od: Sob lis 22, 2008 13:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 18, 2015 12:17 Re: Kreatynina,mocznik

[*] :(

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12964
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Śro mar 18, 2015 13:58 Re: Kreatynina,mocznik

[*]

anka1515

 
Posty: 4091
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro mar 18, 2015 17:30 Re: Kreatynina,mocznik

No to wypłukali kota...['] :(
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 18, 2015 17:39 Re: Kreatynina,mocznik

Kotu już nic życia nie zwróci, ale może ktoś tu zajrzy, więc napiszę - gdybym się rok temu zdała na wetów z bemowskiej kliniki, którzy też wyłącznie płukali moją Nescę, to nie byłoby jej dziś ze mną.

Nie wiem czy macarthur poszedł za moją radą i poszukał pomocy gdzie indziej lub zasugerował dotychczasowym wetom, by oprócz płukania poszukali jakiejś przyczyny tego ostrego stanu. Mam podejrzenia, że nie. Kota żal. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro mar 18, 2015 17:43 Re: Kreatynina,mocznik

Żal kota...
Macarthurowi współczuję, że źle trafił.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 18, 2015 21:03 Re: Kreatynina,mocznik

Puchatku, śpij spokojnie.. [*], macarthur bardzo współczuję..

rtratkie

 
Posty: 123
Od: Śro gru 16, 2009 10:37

Post » Śro mar 18, 2015 22:30 Re: Kreatynina,mocznik

Kocinko [*]
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lip 13, 2015 17:35 Re: Kreatynina,mocznik

Kiedyś także zabraliśmy bezdomnego Biedaczynkę do przyazylowej Kliniki na Rybnej, ale ponieważ rzucili się pierwej do kastracji, i to był warunek udzielenia dalszej pomocy i konsultacji, uciekliśmy z kotem w te pędy i oddaliśmy mu przynajmniej wolność.

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 23, 2015 0:52 Re: Kreatynina,mocznik

Czarnuszek6 pisze:Kiedyś także zabraliśmy bezdomnego Biedaczynkę do przyazylowej Kliniki na Rybnej, ale ponieważ rzucili się pierwej do kastracji, i to był warunek udzielenia dalszej pomocy i konsultacji, uciekliśmy z kotem w te pędy i oddaliśmy mu przynajmniej wolność.
Świetnie! Napłodzi dużo ślicznych kociątek, żeby miało co wpadać pod samochody... A nie lepiej było zmienić klinikę, zrobić badania i - gdyby wyniki były OK - jednak wykastrować???

kot ze wsi

 
Posty: 34
Od: Czw lip 10, 2014 23:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości