Miau.PL

.... i w zasadzie nie wiem, co napisać... Pożegnałam dzisiaj mojego ukochanego przyjaciela, nerki przestały pracować, a przez wielokrotne zapalenie pęcherza i cewnikowania wcześniejsze coś się porobiło i doszło do mocznicy, to wszystko tak nagle...Kropelkowanie było efektem tego, że cewka się "rozlazła" i mocz wychodził nie tylko przez nią ale i do brzuszka...
To jest straszne, jeszcze czuję jego zapach na sobie a jego już nie ma. Wiele bym dała, żeby cofnąć czas, mieć tą wiedzę i zadziałać odpowiednio...
i nie ma już Zenona, pozostała zdrowa Kicia...

Bardzo, bardzo gorąco wspołczuję
Zenuś, kochany koteczku (*)

Bardzo współczuję [*]

Nortishia pisze:(...)
i nie ma już Zenona, pozostała zdrowa Kicia...

Póki jest zdrowa poszukałabym na wszelki wypadek innego weta/wetki niż ten/ta, który/a leczył/a Zenona...

Zostałyśmy z "Małą" same, teraz przede mną misja- odchudzenie Kici. Domaga się dziewczyna uwagi.
Mam nadzieję, że wet już nam nie będzie potrzebny, chyba, że do szczepień i odrobaczania. Jednak rozejrzę się.
Do ostatniej chwili wierzyłam, że z tego wyjdziemy...teraz jest tak pusto... Kochałam Łobuziaka, był u mnie dwa lata wcześniej, niż dołączyła jego siostra do nas. Teraz mogę sobie tylko gdybać, ale wiele rzeczy zrobiłabym inaczej ..


Gdyby ktoś potrzebował- mam jeszcze 8 kapsułek l-metioniny- mogę przesłać.

Ogromnie mi przykro i smutno ;( ;(

kasienkaa pisze:Kup Cystophan, w składzie ma m.in. L-tryptofan który działa "wyciszająco" na kota. U mnie się sprawdza.

U mnie Cystophan się nie sprawdził, a wręcz przeciwnie, bardzo zaszkodził. Zatkał mojego kotka, więc ostrożnie z nim. Lepiej zacząć od 1 kapsułki i obserwować. Jak będzie wszystko ok, to podawać 2xdz po 1 kapsułce. Tak jak podaje producent.

Cystophan również już mi nie jest potrzebny... nie zdążyłam nawet zamówić


jakby ktoś reflektował karmę urinary RC hd możemy się dogadać... mam ok 5 kg i Kicię która jej NIE potrzebuje...

mam również uropet, który dostałam i nie zużyłam, więc też w dobre ręce mogę oddać..