Zenon [*] i zdrowa Kicia

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto cze 02, 2015 20:26 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Z piciem wody aktualnie nie mamy problemu. jednak będę próbować. To był kot bardziej chrupkowy, więc nie od razu Kraków zbudowano, ale działam w temacie.
Posiewu nie zrobiliśmy bo okazało się, że powinniśmy przynieść na specjalnym podłożu. Dziś już znacznie lepiej, nadal rozkurczówki i na trzy kolejne dni dostaliśmy jakiś silny antybiotyk, którego nazwa zaczynała się od pet...
L-metioninę można z wodą w strzykawce do pysia podać.
Przestaliśmy się namiętnie wylizywać :) Są postępy!

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

Post » Sob cze 06, 2015 17:21 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

No dobra, stan na dziś jest taki, że podejrzewam podłoże stresowe, tylko nie wiem, czym spowodowane. Może moim przewrażliwieniem? Mebli nie przesuwałam, nie przeprowadzałam się od października, mężczyzna ten sam, żadnych nowych zwierząt poza wlatującymi muchami/komarami...Nawet odkurzacza nie używam..Pracuję krócej niż wcześniej i jestem więcej w domu.
Bo wygląda to tak, Zenon leci do kuwety i nie bardzo, kap, kap powoli, natomiast jak leży/śpi, to normalnie kałuże zostają i całkiem spore krople wypływają... Cewka od lutego nie ruszana i nic tam nie siedzi. Może to wina rozkurczówek?
Od dziś już mamy tylko antybiotyk na dziś i 3 dni i przeciwzapalny na dziś i jutro. Feliway zamówiony 48 ml, czyli teoretycznie do 60 dni powinien działać, czekam kiedy przyjdzie.

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

Post » Wto cze 09, 2015 20:46 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Lecimy na antybiotyku zwanym pen-strep, poprawa jest bardzo powolna. Nadal kropelkujemy, ale mniej bolesny brzuszek i kocina bardziej żwawa. Odstawiliśmy no spę, bo nie jest niezbędna w tym momencie. Zastrzyki wykańczają i mnie i sierściucha- warczy z "radości".
L-metionina nie rozpuszcza się w wodzie więc strzykawką nie bardzo- robię mniejsze kapsułki i łykamy. Dziś ostatnia dawka, czyli w sumie już mamy 8 zastrzyk dzisiaj. Jutro rano dzwonię na konsultację i dowiem się, co dalej.

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

Post » Wto cze 09, 2015 20:56 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Biedny Zenus. Zaznaczę sobie Was. Kciuki. :ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro cze 10, 2015 19:43 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Dzięki, Gatiko :)


no więc kończymy pen-strep, wczorajsze podanie zakończyło się połową antybiotyku w kocie i nowymi zadrapaniami u mnie :)
Dziś przyszedł feliway. Już w kontakcie siedzi. Dziwne, jeżeli 24ml na 30 dni wystarcza, to 48 ml powinno dwa razy dłużej, a też piszą, że na 30 dni 8-O
Musiałam zrobić małe roszady w pokoju, by odsłonić kontakt z feliway :evil: i zobaczymy. Chyba coś działa, bo Zenon się w pobliżu położył i śpi, chociaż może mi się tylko wydaje.
Ok, wetki mi poleciły zrobić usg brzuszka i cewki, jeżeli nic się nie zmieni, u dobrego specjalisty w Lublinie, więc będę obserwować i mieć nadzieję, że jednak to wszystko minie i się uspokoi.

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

Post » Śro cze 10, 2015 19:55 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Wiesz co, jak ja po raz pierwszy, włożyłam Feliway'a do kontaktu. Kociaki, noskami węszyły , tak zabawnie :D i też krązyły w pobliżu .

Mam nadzieję,że u Was też zadziała tak, jak powinien.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt cze 19, 2015 21:20 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Neeee, feliway nie działa tak, jak powinien :( Nie wiem, czy to zemsta była, czy raczej powinnam się cieszyć, po powrocie z pracy znalazłam bardzo mokrą moją kołdrę ( wczoraj zmieniłam pościel). Zenon dalej kropelkuje, trochę szybciej, no al też popuszcza. Widzę jednak postęp- przychodzi ze mną spać i zasypia znowu z moją łapką na brzuszku ;)

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

Post » Sob cze 27, 2015 12:45 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Kup Cystophan, w składzie ma m.in. L-tryptofan który działa "wyciszająco" na kota. U mnie się sprawdza.

kasienkaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Nie sie 06, 2006 19:44

Post » Sob cze 27, 2015 13:49 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

O dzięki ! Dzisiaj widziałam się z wetką, polecała też urinovet, właśnie ze względu na glikozaminę. Ok, jak długo to trzeba stosować i czy mocno duże są te tabletki? Na razie, do 13 lipca polecimy na innym leku ziołowym i jeżeli będzie bez zmian to spróbuję, bo teraz trzeba by było odbudować i uelastycznić ładnie ścianki pęcherza.

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

Post » Sob cze 27, 2015 17:04 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Cystophan też ma glukozaminę i kwas hialuronowy, jest w kapsułkach. Początkowo się daje 2 kapsułki przez 14 dni u kota powyżej 3kg, a potem 1 kapsułkę. Daję razem z urinodolem.

kasienkaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Nie sie 06, 2006 19:44

Post » Sob cze 27, 2015 18:27 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

a jak długo? Aż problem minie, czy profilaktycznie cały czas potem? Są do połknięcia dla kota, czy też są tak duże jak np. l-metionina, której sama bym nie połknęła (2cm w kapsułka rozpuszczalna)?

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

Post » Nie cze 28, 2015 16:30 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Jak się miewa Zenuś ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Nie cze 28, 2015 20:23 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Troszkę lepiej jest, o 4 nad ranem gania za myszą, więc zakładam, że jest znaczna poprawa :) Reszta bez zmian (kropelki tu, kropelki tam), dziś moje kociny dostały osiatkowany wybieg- mini taras o wielkości ok 1x3mi nawet jeszcze na kolację nie przyszły :)

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

Post » Pon lip 06, 2015 17:14 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

Jak się ma Zenuś ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro lip 15, 2015 21:23 Re: Zenon z SUK i zdrowa Kicia

jutro najprawdopodobniej jedziemy do weta, mamy problem, qpka na pewno oraz znalazłam niedawno plamę po miejscu gdzie leżał podbarwioną krwią :( Kociny mi się pobiły ostro a i ja rykoszetem dostałam próbując je rozdzielić jak nigdy. Jestem bezsilna :( zawsze takie akcje dzieją się, jak człowiek nie może pojechać do weta :evil:



edit: nie najprawdopodobniej, a na pewno :( na 100% jestem pewna, że krew pochodzi z cewki. Boże, znowu się zaczyna koszmar :( podałam rozkurczówki, druga partia rano, a potem po pracy do weta, a w pracy ogarnąć transport :(

Nortishia

 
Posty: 65
Od: Czw sty 29, 2015 15:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Na Kocią Łapę i 135 gości