Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie sty 18, 2015 19:32 Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

Witam i bardzo proszę o rady:)

Tydzień temu dowiedziałam się, że mój kot ma chore nerki i od tego czasu mam mu robić kroplówki. Problem w tym, że to w wypadku tego kota jest po prostu niemożliwe. Przeszukiwałam to forum w poszukiwaniu podobnych wątków i znalazłam wiele osób, które bały się to zrobić, które miały z tym problemy, ale nie znalazłam nikogo, kto zupełnie nie dałby rady tego zrobić. Dlatego nie wiem już, czy to ze mną, czy z kotem jest coś nie tak.

A wyglądało to tak:
Pierwsze dwie kroplówki dostał od weterynarza
Trzecią postanowiłam zrobić wreszcie sama, mimo że nie miałam wtedy nikogo do pomocy. Byłam naprawdę przerażona, ale o dziwo wyszło super, tak jakby kot w ogóle tego nie zauważył.
Czwartą też robiłam na początku sama - niestety próbowałam wbić igłę kilka razy, więc trochę go pokłułam. Kiedy w końcu mi się udało, był nadal spokojny, ale jak puściłam płyn, zamiauczał i uciekł. Po jakimś czasie próbowałam mu podać tę kroplówkę juz z pomocą drugiej osoby, która go trzymała, udało nam się mu podać tylko część płynu, bo strasznie się wyrywał
Od tego momentu już jest coraz gorzej, próbuję codziennie i codziennie ląduję z kotem u weterynarza, przed którym już mi głupio, bo on mi ciągle tłumaczy, jak mam do tego podejść, a ja ciągle nie potrafię;p Po prostu za każdym razem kiedy tylko go dotykam w okolicach boczków, on się bardziej wyrywa, dostaje jakiegoś szału, wyje jak zarzynany, więc już tylko czekam, aż sąsiedzi wezwą TOZ:), a przede wszystkim spina się tak, że nie daję rady złapać skóry do wkłucia. Zresztą nawet gdyby mi się udało, to przy takim szale nie ma szans, żeby ją tam potrzymać przez te parę minut. Weterynarz mówi, że kot wyczuwa mój strach, i zapewne tak jest, ale np. za drugim razem nie zestresowałam się specjalnie, zachęcona powodzeniem przy pierwszej kroplówce. Z kolei dzisiaj wzięłam coś na uspokojenie, więc tez byłam dosyć opanowana:)

No po prostu nie wiem, co robić. Dziś niedziela, więc do weta nie pójdę i kot zostaje bez kroplówki. Czy ktokolwiek miał taki problem? Czy myślicie, że z takim walecznym kocurem da się wygrać?

choinka

 
Posty: 3
Od: Nie sty 18, 2015 18:31

Post » Pon sty 19, 2015 10:06 Re: Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

Pewnie też bym uciekała za każdym razem przed sprawcę, gdyby mnie wcześniej pokłuł.
Nie wiem jakiej igły używasz, ale może warto zmniejszyć jej rozmiar? Nie można też oczywiście przesadzić, żeby nie męczyć kociny przedłużającym się zabiegiem.
Pamiętaj też, aby płyn podawać lekko ogrzany. Gdy jest zimny kot odczuwa najczęściej spory dyskomfort.
Zerknij na instrukcję podawania kroplówek, może znajdziesz dla siebie jakieś przydatne informacje:
http://www.vetmed.wsu.edu/ClientED/cat_fluids.aspx
Nie zniechęcaj się niepowodzeniami. Codziennie wożenie kota do weterynarza na kroplówki na pewno też generuje u niego niepotrzebny stres.
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Wto sty 20, 2015 9:36 Re: Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

Doczytałam już w innych wątkach, że były osoby, które potrafiły walczyć z kotem po 40 minut. Tylko czy to ma sens? Ideą robienia kroplówek w domu zamiast u weterynarza jest właśnie ograniczanie stresu, ale chyba 40-minutowa walka jest pod tym względem gorsza, niż 5-minutowa wizyta w lecznicy. Myślałam o krótszych igłach, ale w tej chwili nie o to chodzi, bo zanim w ogóle zdążę zbliżyć do niego igłę, zaczyna się totalne szaleństwo, więc nie wyobrażam sobie też utrzymania w nim tej igły przez 5 minut.
Myślałam, że znajdę na tym forum kogoś, kto też miał tak upartego kota i jednak woził go na te kroplówki codziennie, no ale cóż, w takim razie będę walczyć dalej:)

choinka

 
Posty: 3
Od: Nie sty 18, 2015 18:31

Post » Wto sty 20, 2015 11:35 Re: Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

Ja miałam (mam) ;)
Lakuś długo pozwalał sobie robić kroplówki wyłącznie w kark - nigdzie indziej nie wchodziło w grę.
W końcu dorobił się na tym karku ropnia :?
Przez czas leczenia ropnia (ok. 3 tygodnie) wizyty codzienne w lecznicy były tak czy inaczej (podanie leków, płukanie ropnia, wymiany sączków itd.), więc kroplówki też dostawał w lecznicy. Trzymały go co najmniej 2 osoby, a i tak było ciężko :roll: Wszyscy klęli :twisted:
Jak już się ropień wyleczył, to miałam spory zgryz, żeby mu podać cokolwiek w domu, skoro kark odpadał.
Przez kilka dni przerabialiśmy schemat - kilkanaście minut walki w domu, pakowanie, jazda do weta, walka u weta :twisted: ale kroplówka w końcu podana.
Po tych kilku dniach kotek załapał, że nie wygra i pozwolił sobie podać w domu :P
Teraz normalnie robię w boczek (na zmianę jeden lub drugi) i cała filozofia polega na maksymalnie szybkim wbiciu igły - bo próbuje gryźć :twisted:
Ale jak już igła siedzi, to Laki siedzi spokojnie i czeka - wie, że wiercenie się to ból, jak igła pod skórą się przemieszcza.
Byle nie dotykać igły, bo znowu się zaczyna cyrk :roll:

Teraz już nawet jak w lecznicy ma kroplówkę, to robię ją sama - przysuwam krzesło do stojaka (lub odwrotnie), biorę go na kolanka i tankuję.
W dalszym ciągu próby podania na stole u weta powodują dziką walkę, wyrywanie sobie igły i wrzask na pół dzielnicy ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 20, 2015 12:11 Re: Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

A na śpiocha próbowałaś? Ja sobie wieszałam kroplówkę na wieszaku od ubrań i czekałam jak kot wyluzowany zaśnie.
Lub , nie wiem jak duży transporter masz, ale ja mam taki w którym jest otwierana klapka od góry i bestia lądowała w transporterze w którym się nie stresuje tylko myśli że jedzie na wycieczkę (a lubi) i wtedy podawałam kroplówkę.
Może faktycznie boczki ma obolałe i trzeba bardziej w stronę karku próbować.
Napisałaś że jak podałaś płyn kot zamiauczał i uciekł, może płyn był za zimny lub za szybko puszczony.
Można wężyk od kroplówki wsadzić do kubka z gorącą wodą wtedy płyn się ogrzewa a nie trzeba całej butli podgrzewać.
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść głęboko w serce. Potem je łamią....Lemur, Gruba, Ciasteczko, Kropka,Nori Bibi...

ObrazekObrazek

marta765

 
Posty: 1469
Od: Pt sie 09, 2013 12:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 23, 2015 6:59 Re: Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

Mój kot Mefistofelek dostaje kroplówki 2 razy dziennie od 12 grudnia. Ja też go wkładam do transporterka wyścielonego mięciutkim kocykiem. Najlepiej, jak jest trochę rozespany. Ukłądam go lekko na bok, to jest taka pozycja "niestartowa" w odróżnieniu od kładzenia kota grzbietem do góry, z podkurczonymi łapkami.
Trochę głaskam go i mówię do niego, a potem wbijam igłę- używam zielonych 'ósemek'. Najczęściej jest OK, czasem kot nawet nie zauważa, czasem ma gorsyz dzień i wtedy protestuje od początku, a uspokaja się po chwili. I zaczyna się ponownie wiercić jak zejdzie ok 120 ml.
Ja go nie trzymam mocno ani nie przyciskam, tylko kładę ręce na nim (głowa i tył), tak żeby czuł dotyk.
Mój kot jest dodatkow karmiony strzykawką i dostaje różne leki, na początku z tymi lekami bardziej protestował, teraz się przyzwyczaił, choc nie lubi. To nie jest kot miziak nakolankowy, ale transoporterek (używamy samego dołu- taka kołyska) świetnie nam się sprawdza.

Powodzenia i zdrówka koteczkowi życzę :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt sty 23, 2015 9:47 Re: Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

Polecam ten zakup: http://grandefinale.pl/?torba-iniekcyjna-do-obslugi-zwierzat,28 dzięki tej torbie wszyscy sie mniej meczą. Wiem o czym mówię, bo sami także dawaliśmy kroplówki trzymając kota i dopóki był silny, to było naprawdę trudne. Nawet musieliśmy przerwać kroplówki, bo nie dwało rady. Podskórną kroplówkę dasz nawet radę zrobić sama mając kota w tej torbie. Kota pakujesz do torby zaczynając od zapięcia głowy.
Edit: ta duża torba jest naprawdę duża. Ja mam dwie dużą i średnią.
:ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie sty 25, 2015 23:26 Re: Kot nie pozwala sobie podać kroplówki podskórnej

Dziękuję za wszystkie rady:) Parę dni temu myślałam już, że kryzys zażegnany, bo przy pomocy mojego brata, udało mi się wreszcie podać kroplówkę (problem u mnie polega również na tym, że mój chłopak trochę się kota boi i trzyma go jak jakaś za przeproszeniem pipa, w dodatku puszcza go przy byle okazji, no ale przy każdej próbie chyba jest coraz bardziej stanowczy), i to bez większych problemów. Niestety to był znowu ten jeden raz, za każdym następnym razem w kota wstępował nowy, nieznany nam demon. Dzisiaj trzymaliśmy go w trzy osoby, w dodatku szczelnie zawiniętego w ręcznik jak w kokon, i jakimś cudem udało mu się wymknąć, wyglądało to, jakby w ciągu ułamka sekundy zwinął się w 5 razy mniejszą od siebie kulkę i na niewidzialnych skrzydłach pofrunął przez pół pokoju, uderzając zresztą w stół przy lądowaniu:) W tym momencie się poddałam. Może po prostu jak pochodzę z nim do weterynarza przez miesiąc, to się przyzwyczai do zabiegu i zacznie pozwalac go wykonywać w domu. Ale ta torba iniekcyjna równiez może być wybawieniem, chociaż trochę droga, no i u mojego kota nie wiem czy zdałaby egzamin jeśli chodzi o łapki, bo on potrafi nimi wymachiwac na wszystkie strony z prędkością światła, i w tej torbie chyba też by mógł, bo one nie są tam szczególnie zabezpieczone (chyba, żeby kupic za małą, żeby go bardziej ścisnąć;p). Kurczę, nie wyobrażam sobie codziennego chodzenia do weterynarza przez następne kilka lat...

choinka

 
Posty: 3
Od: Nie sty 18, 2015 18:31




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 101 gości