Idiopatyczne zapalenie pęcherza - Cartrophen

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw paź 02, 2014 8:15 Idiopatyczne zapalenie pęcherza - Cartrophen

Witam. Szukam info na ten temat wszędzie ale niewiele o tym napisano. Mój kot od lutego walczy z SUK. Próbowaliśmy wielu rzeczy m.in uropet, karmy urinary, feromony, leki uspokajające, antybiotyki na stany zapalne (strasznie dużo tego było) niestety ciągle wraca. Kot się męczy a mi zaczyna brakować już nie tylko pieniędzy na leczenie ale i pomysłów. Zmieniliśmy weta który uznał, że szkoda faszerować kota ciągle antybiotykami i zaproponował kurację Cartrophenem Vet. Uświadomił mnie, że nie jest to lek typowo na to, tylko dla psów na stawy. Tylko jako taki pozytywny skutek uboczny pomaga walczyć z SUK. Podobno działa na zasadzie glukozaminy, wzmacnia ściany pęcherza i działa przeciwzapalnie. Podobno stosowany w krótkiej serii a później np co 6-8 tyg wielu kotkom pomógł. Od około 4 lat stosują go u wielu kotów z naszej lecznicy z dużym powodzeniem. Postanowiłam spróbować tego u mojego kocurka. Czy ktoś już o tym słyszał? Czy to faktycznie działa?

PaniLucjana

 
Posty: 19
Od: Pt mar 29, 2013 20:31

Post » Czw paź 02, 2014 21:57 Re: Idiopatyczne zapalenie pęcherza - Cartrophen

Mój Puszek stosował Cystaid - bardzo skuteczny, ale niestety w Polsce już nie dostępny.
Zamiast tego ma kuracje Uroxivetem - polecam.
Tego leku, o którym piszesz, nie znam.
Puszek choruje na idiopatyczne zapalenie pęcherza. Jest po wyszyciu cewki moczowej. Ale teraz już jest dobrze.
kicikicimiauhau
 

Post » Pt paź 03, 2014 9:35 Re: Idiopatyczne zapalenie pęcherza - Cartrophen

O Uroxivet nic nie slyszałam. Podpytam o to weta. DLaczego kot ma wyszywaną cewkę? Czy to w ekstremalnych przypadkach przy zatkaniu się robi?

PaniLucjana

 
Posty: 19
Od: Pt mar 29, 2013 20:31

Post » Pt paź 03, 2014 17:40 Re: Idiopatyczne zapalenie pęcherza - Cartrophen

Puszek cztery lata temu zatkał się 3x w ciągu tygodnia, kolejne cewnikowanie by już nie pomogło, dostał mocznicę, ta operacja była jedynym ratunkiem. Teraz jest już dobrze, ale musi jeść karmę wet., być nawadniany strzykawką z wodą leczniczą ok. szklanki dziennie każdega dnia, mieć ciepło itp. Dużo też zrobiła trauma z dziecinstwa - kiedy malucha znalazłam, miał wydłubane oczko, a w nim samą ropę, ziemię i brud, połamane żeberka, masę pcheł i choroby skóry... Nie wiem, jaki to zwyrodnialec tak Pusinka urządził, ale dzieciak miał ogromną wolę życia... Od tego czasu minął 15wrz ósmy rok..
kicikicimiauhau
 

Post » Pt paź 03, 2014 22:27 Re: Idiopatyczne zapalenie pęcherza - Cartrophen

na idiopatyczne zapalenie pęcherza polecają cystophan
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Sob paź 04, 2014 19:23 Re: Idiopatyczne zapalenie pęcherza - Cartrophen

Biedny Pusinek. Dobrze że trafił na dobrego człowieka :) O cystophanie slyszałam, pomyślimy o tym. Na razie o dziwo faktycznie zauważyłam poprawę po Cartrophenie, choć byłam do tego sceptycznie nastawiona. Kuracja trwa na razie tydzień ale Lucjanek chodzi do kuwety sam (wcześniej musiałam go prowadzić albo do niej wsadzać) i (odpukać) nie sika mi do łóżka. Więc chyba faktycznie coś to daje. W poniedziałęk spróbuję złapać siurka do badania i zobaczymy czy wyniki są ok.

PaniLucjana

 
Posty: 19
Od: Pt mar 29, 2013 20:31




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Na Kocią Łapę i 50 gości