» Pt paź 03, 2014 17:40
Re: Idiopatyczne zapalenie pęcherza - Cartrophen
Puszek cztery lata temu zatkał się 3x w ciągu tygodnia, kolejne cewnikowanie by już nie pomogło, dostał mocznicę, ta operacja była jedynym ratunkiem. Teraz jest już dobrze, ale musi jeść karmę wet., być nawadniany strzykawką z wodą leczniczą ok. szklanki dziennie każdega dnia, mieć ciepło itp. Dużo też zrobiła trauma z dziecinstwa - kiedy malucha znalazłam, miał wydłubane oczko, a w nim samą ropę, ziemię i brud, połamane żeberka, masę pcheł i choroby skóry... Nie wiem, jaki to zwyrodnialec tak Pusinka urządził, ale dzieciak miał ogromną wolę życia... Od tego czasu minął 15wrz ósmy rok..