Parafka needs help...

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw wrz 25, 2014 11:19 Re: Parafka needs help...

anka1515 pisze:A ja spytam przy okazji czy inne parametry tez mogą odbiegać od normy przy pobieraniu pod narkozą ?

Sprawdziłam "swoje" wyniki - podniesiona znacznie była glukoza (u jednego kota 210, u drugiego 290), poza tym parametry wskazujące na odwodnienie (wysokie białko całkowite i czerwone krwinki). Reszta wyników w normie, ale to był tylko profil podstawowy.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 25, 2014 11:26 Re: Parafka needs help...

o kurcze, to rzeczywiście podwyższone, u Parafki było 230.
Robię właśnie test, czy zjedzą udko i skrzydełko kurczacze, obgotowane w rosołku z kilkoma warzywkami, z galaretką. Część mięska zmiksuję, część nie i zobaczymy.
Czy macie namiary na gotowego BARFa dla kotów? Widziałam tylko psie, ale chyba (ze wzgl na kości i składy) nie nadają się dla kotów?
Pozdrowionka

agatus84

 
Posty: 7
Od: Śro wrz 24, 2014 13:12

Post » Czw wrz 25, 2014 14:16 Re: Parafka needs help...

oczywiście, że się nie nadają, po pierwsze barf to nie jest gotowane mięso, a po drugie kot to bezwzględny drapieżnik i nie może jeść tyle warzyw w diecie co pies.
mięso podnosi cukier bo energia jest uzyskiwana z białka i tłuszczu a w formie nieprzetworzonej wysoką tmperaturą białka i tłuszcze są lepiej przyswajalne niż białko "zjarane" na proch w 300stopniach jak w karmie (a na dłuższą metę reguluje pracę trzustki i wątroby przez co cukier powoli wraca do normy), ale nie w takim stopniu jak węglowodany, duży skok i duży spadek i rozregulowuje ten system jeszcze bardziej.

Chica_boni

 
Posty: 352
Od: Czw lip 17, 2008 18:39

Post » Czw wrz 25, 2014 19:05 Re: Parafka needs help...

Dobrze, czyli potwierdza się moja teza, że psi BARF się nie nadaje :) to może ja zbiorę wszystkie swoje pytania o Parafkę, będzie dla mnie wielką pomocą, jak ktoś mi na nie odpowie. Wszystkie pytania zadaję, mając na uwadze to, że jestem w ciąży, a za chwilę będę w domu z niemowlakiem. Kotów jest dwa.
1. Czy lepiej jest karmić koty
a) karmą mokrą Feringa/Animonda/Bozita w połączeniu z taste of the wild suchym
b) pseudo-barfem z mięsa gotowanego, podrobów i suplementów, w połączeniu z mokrą karma Feringa (a docelowo przejść na surowy barf, jak dziecko nabierze trochę odporności i przestanie być to zagrożeniem)?

Mając na uwadze pilną potrzebę odchudzenia kotów. Jeśli opcja b) (a przyznam, że mam taką nadzieję, bo już odkupiłam easyBARF i czaję się na taurynę) to czy ktoś mi pomoże skomponować zestaw mięs? Gotowanych kości wiem, że się nie podaje, bo robią się za twarde. Wtedy będę też musiała dodawać węglan wapnia, prawda? albo mielone skorupki. Dzisiaj zrobiłam eksperyment- udko kurczacze, skrzydełko, trochę marchewki i pietruszki (wiem, że bez sensu marchewka, bo podnosi cukier, ale skapnęłam się po czasie) w małej porcji rosołku, zamienione w małe kawałeczki z galaretką dzięki żelatynie. Nie zjadły, ale pokropione sosem z whiskasa wciągnęły :)
Bardzo prosze o pomoc, pozdrawiam

agatus84

 
Posty: 7
Od: Śro wrz 24, 2014 13:12

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Na Kocią Łapę i 52 gości