Strona 3 z 3

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Wto wrz 09, 2014 14:45
przez anka1515
Ja też trzymam kciuki.

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Wto wrz 09, 2014 18:25
przez Von Kafel
Właśnie odebraliśmy Kafla. Aż dziw, że tak ładnie się wybudził. Poniżej zdjęcie zrobione przed chwilą. Kot mi odżył do tego stopnia że lata po blacie w kuchni i domaga się jedzenia :lol: Nie robił tego odkąd zachorował.

Obrazek

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Wto wrz 09, 2014 19:00
przez pixie65
No to UFFF... :ok:

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Wto wrz 09, 2014 21:57
przez włóczka
Von Kaflu, tu: viewtopic.php?f=36&t=159074 jest napisane m.in. kto jest "polecanym i sprawdzonym wetem od kotów nerkowych". W Łodzi dwa nazwiska, może Ci się przydać wiedzieć ;)

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Wto wrz 09, 2014 22:12
przez Von Kafel
A spotkał się ktoś z was z tym że kot po zabiegu ( myślę że o to chodzi ) odprawia gusła nad miską z wodą ? Tak jak by nie umiał pić z miski z której wcześniej pił. Macza łapę w wodzie, zanurza nos. Może to jeszcze jakieś pozostałości po narkozie i kot nie wyczuwa lustra wody ?

Tak to wygląda: http://youtu.be/BRvOLKimphg

Trochę dziwne zachowanie, mam nadzieję że chwilowe.

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Śro wrz 10, 2014 22:27
przez Von Kafel
Już sobie sam odpowiedziałem na swoje pytanie. Sytuacja z miską się powoli stabilizuje odkąd odetkaliśmy kota. Takie zachowanie było spowodowane działaniem resztek po narkozie + nową sytuacją ( brak części uzębienia ). Teraz tylko musimy sobie poradzić z bólem i osłabieniem z powodu utraty krwi w trakcie zabiegu.

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Śro wrz 10, 2014 22:54
przez anka1515
Powoli się wygoi i będzie łatwiej mu jeść.

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Pt wrz 26, 2014 7:55
przez pixie65
Mam nadzieję, że brak wiadomości jest dobrą wiadomością...?

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Śro paź 08, 2014 0:48
przez kot ze wsi
Taa, wygląda na to, że opiekun Kafla zniknął z forum. Mnie dziwi, że pod jedną narkozą nie oczyszczono Kaflowi prostnicy - przecież i tak spał, więc można było wyjąć z niego tę kupę. Mój przepis na lewatywę to: ludzki cewnik obcięty do długości 12 cm + strzykawka 20-stka a w niej 12 ml ciepłej wody na 8 ml parafiny ciekłej (UWAGA! To nie do wiary, ale znam kogoś, kto myślał, że chodzi o topioną świecę, więc - nie mając już rozeznania w ludzkim braku wiedzy, mówię: parafina ciekła kupiona w aptece). Cewnik zakładam na kaniulę strzykawki, smaruję dodatkowo parafiną cewnik i koci odbycik, potem powolutku wprowadzam cewnik do odbytu i również bardzo wolno "nastrzykuję" jelito, wyprowadzając równocześnie cewnik z kota. Kot jest trzymany przez drugą osobę, leży na boku, ja odchylam ogon i robię lewatywę. Dlaczego podaję parafinę z wodą? Bo sam poślizg nie pomoże, taka zastarzała kupa jest sucha, twarda i "przypieczona" do ścianki jelita - trzeba to normalnie rozmoczyć! Dla zatykających się kotów jest karma FIBRE RESPONSE Royala, bardzo skuteczna.

Re: Kafel - nie wiemy jak mu pomóc

PostNapisane: Pon paź 13, 2014 1:22
przez anka1515
Co u Kafla?