Witam wszystkich !
Odkąd u naszego kota Kafla zdiagnozowano dwa tygodnie temu PNN, anemię i zapalenie pęcherza śledzę wątki na tym forum. Bardzo dziękuję tym, którzy dzielą się na forum swoim doświadczeniem. Dotarliśmy jednak z Kaflem do momentu kiedy lekarze rozkładają ręce, a wyniki się pogarszają. W ciągu ostatniego tygodnia mocznik skoczył dwukrotnie (obecnie osiągnął poziom 273.51). Kreatyninę udało nam się zbić przez ten tydzień z 3,9 do 3,77. Kot dostaje od dwóch tygodni kroplówki Ringer + środek moczopędny. W poprzednim tygodniu robiliśmy je dożylnie, ale niestety dziadek ma już słabe żyłki i w tym tygodniu nie było za bardzo się w co wbić. Od poniedziałku Kafel dostaje 2 razy dziennie po 100ml kroplówki podskórnie. Poprawiła się sytuacja z jego anemią. Dostał też dwutygodniowy antybiotyk na zapalenie pęcherza. Odkąd dowiedzieliśmy się o chorobie zmieniliśmy mu dietę. Obecnie dostaje RC Renal (suchy) i staramy się szukać w sklepach saszetek o jak najmniejszej zawartości białka (poniżej 8%). Dodatkowo jedzenie mieszamy z Ipakitine. Kot na szczęście je normalnie ( nawet aż za nadto
- co nas cieszy ), pije, sika i zachowuje się jak zawsze. Martwią mnie tylko te wyniki i tendencja wzrostowa mocznika i lekkie objawy neurologiczne. Boję się że w pewnym momencie organizm przestanie sobie radzić z takim stężeniem toksyn i zaczną się prawdziwe problemy. Czy są jakieś sposoby by mu pomóc gdyby było gorzej ?
Kafel jest kotem z fundacji. Mamy go 4 lata. Jego wiek jest raczej nie znany, ale dał bym mu między 13 a 15 lat. Waga to 4,15kg ( przez tydzień przybrał 0,15 ). Jedynym plusem tej całej sytuacji jest to że Kafel jest nadzwyczaj spokojnym i łagodnym kotem i nie ma zupełnie problemu z podawaniem mu kroplówek, czy pobieraniem krwi.
Jutro postaram się zeskanować wyniki i wrzucić je tutaj. Mamy już za sobą dwie morfologie i biochemie, USG nerek i badanie "paskowe" moczu, a także hormonalne T4 i fT4 i OB.
Jeszcze jedno: koło 11-go jedziemy za granicę na 7dni i zostanie z Kaflem mój brat, który nie będzie w stanie podawać kroplówek. Czy myślicie że przez tydzień może mu to bardzo zaszkodzić ?