» Pon maja 12, 2014 11:28
Oxalaty i silne zapalenie pęcherza
Moja Tosia od 26.04 ma zapalenie pęcherza .czyli albo ma ciągłe parcie na pęcherz i robi z krwią albo po dłużej przerwie robi siku ale nie za dużo.W badaniu robionym 30 kwietnia wyszło silne zapalenie czyli 325 białka ,krew w moczu i szczawiany.
Najpierw była opcja że to duży kamień i zatyka ,bo Tosia sikała tylko po nospie,ale po USG u dr Marcińskiego wyszło że ma "maleńkie złogi do 2 mm zalegające pole dna pęcherza o średn ok1-1,2 cm.,poza tym slabiej labilne śluzuwkowe do ok0,04mm.Cewka moczowa w widocznym odcinku nieposzerzona ,zapalenie przewlekłe ściana ok 1,5-1,7 mm bez uchwytnych złogów.Pęcherz moczowy ,zapalenie przewlekłe ściana ok 2,2-4,5 mm w częsci dennej,śluzówka o wzmożonym pofałdowaniu zagrubiała.Nerki rozmiarów prawidlowych miązsz bez zmian uogólnionych ,powierzchnia nerek delikatnie nieregularna,zróznicowana korowo rdzeniowe zachowane.Miedniczki nieznacznie hiperechogenne ,zapalne przewlekle,drobne pojedyńcze złogiprzymiedniczkowe,brak cech zastojowych."
Tosia dostałą najpierw przez 5 dni baytrim (nie wiem czy dobrze )przeciwzapalny ,nospa i tolfa.Potem dostała na dwa tygodnie Convenie ,następne na kolejne dwa 16.05 do tego karma Eukanuba której nawet nie chce powąchać ,Rowatinex ,furagin, lotensin i dopajać .leci już trzeci tydzień a Tosia jak ma dłuższa przerwę w sikaniu czyli np.śpi to potem robi troche więcej ,a jak lata co chwile to kropelkuje i dzisiaj znowu pojawiła się krew.
Zastanawiam się czy leczenie jest dobre ,co mogę jeszcze dodać ,czy zmienić lekarza?