» Czw lut 20, 2014 16:44
Chore nerki u kotki i pobranie krwi - proszę o pomoc!
Moja 10-letnia kotka zaczęła chorować na początku stycznia, wciąż przybywało coraz to nowszych objawów, coraz to nowsze metody leczenia, które nic nie dawały... dziś usłyszałam, że to najprawdopodobniej nerki. W ciągu tych (prawie) dwóch miesięcy zdążyłam już "obczytać" fora, wiem z czym wiąże się choroba i mam zamiar walczyć o moją kotkę... pojawił się jednak problem. Weterynarz zdecydował, że jutro z rana mam się zgłosić z kotką na badanie krwi (niestety, dopiero teraz zdecydował się na badanie, choć wcześniej nalegałam aby je zrobić za każdym razem słyszałam, że "nie ma potrzeby").Dowiedziałam się, że do pobrania krwi kotkę trzeba będzie poddać narkozie. Wyszłam z gabinetu całkiem zszokowana i im dłużej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się to złym pomysłem. Czy naprawdę trzeba poddawać kota narkozie aby pobrać mu krew? Wiem, że forumowicze doradzą mi zmianę weta. Szczerze sama miałabym na to ochotę, po tak długim diagnozowaniu... braku rezultatów... ale mieszkam w małej miejscowości i to jedyny gabinet, do którego mam dostęp. Wszędzie daleko a do tego moja kotka bardzo bardzo źle znosi jazdę samochodem. Proszę Was o rady!!!
Ostatnio edytowano Czw lut 20, 2014 18:00 przez
TrzynastyKsiezyc, łącznie edytowano 1 raz