Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Wet dla kota z PNN (Łódź/Wawa)

Ankieta wygasła Pt sty 24, 2014 22:59

dr Agnieszka Neska (Warszawa)
1
100%
dr Aleksander Korzeniowski (Łódź)
0
Brak głosów
 
Liczba głosów : 1

Post » Śro maja 13, 2015 7:51 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Wyniki posiewu
Enterococcus faecalis. Liczność kolonii 10^4 CFU/ml. Szczep jest wrażliwy na amoksycyliny (czyli synulox powinien być skuteczny), a także ampicyliny, piperacyliny, nitrofurantoinę, gentamycynę 30 i średniowrażliwy na trimetoprim/sulfametoksazol. Szczep jest naturalnie odporny na cefalosporyny i linkosamidy.
Dziś dowiedzieliśmy się, że jest w Skierniewicach lecznica, która robi na miejscu transfuzje :-(
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Śro maja 13, 2015 7:59 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Tym bardziej mi przykro. :(

Synulox powinien być skuteczny, ale to lek pierwszego rzutu, być może zbyt delikatny na ten stan, w jakim była. A może działał, tylko za wolno, a ona była po prostu już zbyt wykończona kroplówkami i serce nie wytrzymało. Moja Nesca też dostała antybiotyk w ciemno, cerenię, która jednak nie zadziałała. Dopiero marbocyl wyciągnął ją za uszy z agonii.

Co nie zmienia faktu, że niezlecanie badań moczu i nieszukanie infekcji bakteryjnych przy złych wynikach nerek to karygodny błąd w sztuce weterynaryjnej, który skutkuje mnóstwem niepotrzebnych przedwczesnych śmierci. :(

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro maja 13, 2015 8:10 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

aniaposz - cerenia to nie jest antybiotyk, to lek przeciwwymiotny.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 13, 2015 8:13 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Jasne, sorry. Oczywiście chodziło mi o convenię i obecną tam cefowecynę.

Cerenię zresztą wtedy też dostała, ale to osobna kwestia.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro maja 13, 2015 9:24 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

aniaposz pisze:(...)
Co nie zmienia faktu, że niezlecanie badań moczu i nieszukanie infekcji bakteryjnych przy złych wynikach nerek to karygodny błąd w sztuce weterynaryjnej, który skutkuje mnóstwem niepotrzebnych przedwczesnych śmierci. :(

To prawda jednak Shila nie umarła raczej z powodu infekcji pęcherza.
Taka ilość tych bakterii może raczej świadczyć o zanieczyszczeniu próbki.
Synulox, mimo że powszechnie stosowany nie jest dobrym antybiotykiem do leczenia zakażeń układu moczowego.
Nawet jako lek "pierwszego rzutu".
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 13, 2015 10:52 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Z powodu infekcji pęcherza na pewno nie, ale zapalenia nerek, skutkującego coraz większym wycieńczeniem organizmu wskutek coraz bardziej pogarszającej się funkcji nerek? Gdyby Nesca nie dostała skutecznego antybiotyku, skończyłoby się jej śmiercią. Uratowana została dosłownie w ostatnim momencie.

Ostatnio, niestety, miałam powtórkę z całej sytuacji, tyle że z drugą kotką. Zaczęła chudnąć (co zauważyłam z opóźnieniem), nie bardzo miała apetyt i wreszcie pojawiły się wymioty. Badania krwi: kreatynina 4,2, mocznik 160. Normalnym trybem orzeknięto by PNN i zaczęto ładować w nią kroplówki. I tak aż do jej wycieńczenia i śmierci. Wystarczył posiew, który ujawnił infekcję (10^5 Staphylococcus felis), która ładnie się wyleczyła, a parametry zaczęły spadać. W tej chwili żadnych kroplówek nie podaję, Mała utyła, je aż jej się uszy trzęsą i biega po domu jak mały kociak. ;)

Zawsze wydawało mi się, że 10^4 to już całkiem znaczące miano, ale cóż, teraz już na pewno nie dowiemy się niczego.

Aha, pamiętam też jak PcimOlki walczył z bakteriami u swojego kota i chyba udało mu się je w końcu wybić, co zaskutkowało znaczną poprawą kondycji nerek. (Ostatnio wprawdzie widziałam informację w jego wątku, że Olek nie żyje, ale nie znam szczegółów; w każdym razie przez parę lat było chyba dobrze).

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14325
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 65 gości