Wątek dla nerkowców - IX

[pixie65]

Kupilam plyn ringera zwykly to kaze podac
do piatku u niej-czy to zle teraz przy takim moczniku zeby zmusic nerki do pracy tym furosemidem?

Zmuszać do pracy niewydolne nerki to znaczy obciążać je jeszcze bardziej.
Cała zabawa polega na tym, żeby dostosować terapię do problemu.
Nie wiemy jak bardzo są niewydolne nerki Twojego kota bo nie mamy wszystkich badań (usg, mocz ze stosunkiem białka do kreatyniny). I znowu powtórzę - rozumiem, dlaczego nie ma tych badań co nie zmienia faktu, że bez nich to jest takie trochę błądzenie po omacku.

kot dostawal przez 2 tyg kroplowki podskorne 100 ml i byl odwodniony

Trudno mi powiedzieć czy był odwodniony ale z badań to raczej nie wynika (podobnie jak nie wynika żeby kot miał jakoś szczególnie "rozrzedzoną" krew).
Poza tym 100 ml to nie jest dużo.
Zwłaszcza w sytuacji kryzysowej.

czy do piatku chyba sie nic nie stanie jak dostanie nacl(jak by sie nie zgodzila) i furosemid?

Tego nie wiem (problem nie jest w samym NaCl tylko w [NaCl + glukoza + furosemid] = odwodnienie i duża utrata potasu).
Chcę mieć taką nadzieję, że nie bo jakby nie ma innego wyjścia. Chyba.

[Kotka Milka]

wetka powiedziala ze on jest odwodniony bo ma zapadniete oczy
no i ja widze ze on jest taki,,zmiety,, nie wiem jak to okreslic

ok-więc sytuacja jest taka:
1)kot zostaje tam gdzie jest dostaje to co teraz dostaje i lotensin w domu-w piatek badanie krwi mocznik i kreatynina w celu sprawdzenia parametrow
2) kota przenosze do innej lecznicy- 3 godziny kroplowki dozylnej-moge poprosic o podanie plynu ringera duphatyle i lespewet
powiem ze nie chce furosemidu

nie wiem czy 3 godziny kroplowki dozylnej przy rozrzedzonej krwi to dobry pomysl ale tak daja
tylko mam te 2 opcje innej nie mam

a najlepsze jest to ze kot dostaje nacl metroclopramid furosemid siedzi sam w klatce ona skasuje mnie na 90 zl za dzis a nawet podkladu nie ma i kazala mi kupic bo kot bedzie sikal pod siebie

[pixie65]

Co Ty ciągle z tą rozrzedzoną krwią

Powiem szczerze: ja wybrałabym opcję numer 2.
Ale ja NIE WIEM dokładnie jak wygląda cała ta sytuacja w Wadowicach.
Jeśli w tej drugiej lecznicy chcieliby zrobić tak jak im powiesz to byłabym za.
Ale dla czego do tej pory nie mogli/nie chcieli tego robić?

A Ten lotensin to od kogo i na co on dostał?
Polecą mu czerwone krwinki...

[Kotka Milka]

Bo dzis im powiedzialam o wynikach to powiedzieli ze kot do uspienia
przeciez duphatyle to nic drogiego, lespewet podam sama
powiem ze chce tylko kroplowke
Oni sie boja że nie zaplace za leczenie-strasza ze drogo

dlaczego rozrzedzona? gdy wetka pobierala krew byla ona bardzo blada jasna jak rozcienczona z woda i rzadka kot nie byl na kroplowce wtedy

[pixie65]

Duphalyte niestety bardzo tani nie jest. U mnie w lecznicy jakieś 3 zł za mililitr a jednorazowo podaje się do 10 mililitrów/kg masy ciała kota czyli np. 40 mililitrów. Dlatego ja kupowałam "po znajomości" całą butlę 500ml w hurtowni.

Dziwne to co piszesz o wyglądzie krwi bo w wynikach tego nie widać, nawet jeśli weźmie się pod uwagę odwodnienie...A białko całkowite nie jest bardzo podniesione. Chyba, że on traci to białko z moczem...
No właśnie przydałoby się badanie moczu z ilościowym oznaczeniem białka i kreatyniny - wtedy można stwierdzić czy jest białkomocz.
No i warto byłoby zbadać ciężar właściwy moczu - on daje jakiś tam obraz funkcjonowania nerek.

[Kotka Milka]

lotensin zalecila dzis ta wetka tabletka do domu

bialkomocz na pewno jest siki sa spienione w kuwecie i to bardzo sama piana praktycznie

[pixie65]

To niefajnie, że jest białkomocz.
Jeśli chodzi o lotensin to właśnie przed chwilą pisałam o nim do koleżanki między innymi:

"Były prowadzone rozmaite badania, które miały wyjaśnić czy ograniczenie białkomoczu wpłynie na czas przeżycia chorych kotów. Albo raczej udowodnić, że stosowanie odpowiednich leków ten białkomocz ograniczy i wydłuży czas przeżycia...
Parę lat temu istniał świetny portal pod nazwą vetserwis, prowadzony przez lekarzy weterynarii, na którym można było znaleźć mnóstwo cennych informacji. Tak cennych, że najprawdopodobniej inni lekarze weterynarii doprowadzili do jego zamknięcia...
Pisano tam między innymi:
"Inhibitory ACE - Inhibitory ACE (ACE-I) to leki, których działanie polega głównie na rozszerzaniu naczyń krwionośnych, co wydaje się poprawiać funkcję nerek oraz i zmniejszać białkomocz. Najczęściej stosowanym lekiem z tej grupy jest benazepril (preparat Fortecor). Niestety, nadal nie ma naukowych dowodów na to, że leki te dają pozytywne efekty w leczeniu kotów z niewydolnością nerek, szczególnie gdy podawane są przez długi okres czasu. Mimo początkowo obiecujących wyników benazepril nie powoduje także wydłużenia życia kota. U niektórych kotów podawanie benazeprilu wiąże się ze znacznym pogorszeniem dopływu krwi do nerek i gwałtownym podniesieniem poziomu mocznika we krwi. Dlatego zalecana jest duża ostrożność w stosowaniu tego leku, a także regularne kontrolowanie ciśnienia krwi, a także badania krwi i moczu".

Jeden z moich kotów w trakcie podawania benazeprilu był lekko śnięty i miał kiepskie parametry czerwonokrwinkowe. Oraz wysoki mocznik, który po odstawieniu leku - spektakularnie się obniżył...
Podobnie było z jeszcze innym, znajomym kotem.

[Kotka Milka]

Ok czyli nie podawac?

[pixie65]

Ja bym nie podawała.
Ale jak sądzę znajdą się tu też osoby, które podają/podawały i mają inne zdanie na ten temat.

Ja bym generalnie postawiła na to, że kota trzeba teraz:
1. dobrze ale z rozmysłem nawodnić, nie więcej niż 200-250 ml na całą dobę (+ duphalyte, tam oprócz aminokwasów są też witaminy) + lespewet po kroplówce
2. podawać mu póki co np. Biopron (może uda się kupić Azodyl?)
3. karmić z wyłapywaczem fosforu (może ktoś miałby na zbyciu Renagel...?)
4. podawać osłonowo ulgastran a jeśli będzie wymiotował - metoclopramid

[Kotka Milka]

Ja bym nie podawała.
Ale jak sądzę znajdą się tu też osoby, które podają/podawały i mają inne zdanie na ten temat.

Ja bym generalnie postawiła na to, że kota trzeba teraz:
1. dobrze ale z rozmysłem nawodnić, nie więcej niż 200-250 ml na całą dobę (+ duphalyte, tam oprócz aminokwasów są też witaminy) + lespewet po kroplówce
2. podawać mu póki co np. Biopron (może uda się kupić Azodyl?)
3. karmić z wyłapywaczem fosforu (może ktoś miałby na zbyciu Renagel...?)
4. podawać osłonowo ulgastran a jeśli będzie wymiotował - metoclopramid

ok czyli przenosze kota

[pixie65]

KotkaMilka - przemyśl sobie wszystko dokładnie.
Nie chciałabym, żeby na przykład moje rady źle wpłynęły na Twoje relacje z wetami w Wadowicach.

[Kotka Milka]

ok
powiedz- co dla kota jest lepsze w tej chwili?
czy ciagla kroplowka z furosemidem
czy kroplowka 3 godzinna z lespewetem?

ktora opcja da mu choc troche dlużej pozyc?

[pixie65]

Kurcze...ja nie jestem wróżką...
Ale moim zdaniem dla kota lepsza jest kroplówka BEZ furosemidu.

Jeśli bez furosemidu to może być płyn NaCl+glukoza 1:1.
Taki płyn też trochę obniża poziom potasu.
Poza tym jak będzie dobrze podlany i dostanie lespewet to będzie więcej sikał.

[Yagutka]

Jeden z moich kotów w trakcie podawania benazeprilu był lekko śnięty i miał kiepskie parametry czerwonokrwinkowe. Oraz wysoki mocznik, który po odstawieniu leku - spektakularnie się obniżył...
Podobnie było z jeszcze innym, znajomym kotem.

W ramach dowodów anegdotycznych dodam, że Maciek dostawał Lotensin przez pół roku chyba, nie wpłynęło to ani na krwinki, ani na mocznik, ani zasadniczo na nadciśnienie, ani zasadniczo na białkomocz
Teraz dostaje Semintrę, badania w planach, ciekawa jestem co wyjdzie.

[OKI]

Jeden z moich kotów w trakcie podawania benazeprilu był lekko śnięty i miał kiepskie parametry czerwonokrwinkowe. Oraz wysoki mocznik, który po odstawieniu leku - spektakularnie się obniżył...
Podobnie było z jeszcze innym, znajomym kotem.

W ramach dowodów anegdotycznych dodam, że Maciek dostawał Lotensin przez pół roku chyba, nie wpłynęło to ani na krwinki, ani na mocznik, ani zasadniczo na nadciśnienie, ani zasadniczo na białkomocz
Teraz dostaje Semintrę, badania w planach, ciekawa jestem co wyjdzie.

Ponieważ p. czerwonokrwinkowe urosły nawet trochę za bardzo u Lakiego, to wróciłam do podawania Semintry.
Zaczęliśmy przy białkomoczu 255 mg/dl, wynik po 2 tygodniach 316 mg/dl, po miesiącu 292 mg/dl, po 2 miesiącach 680 mg/dl. Z całą pewnością ten preparat kompletnie nie działa przynajmniej u Lakiego
Inna sprawa, że skutków ubocznych żadnych nie zauważyłam.


Przy okazji co do dawkowania Alugastrin/Alusal - używam przelicznika: 4ml Alugastrinu = 1 tabletka Alusalu 500.
I tak: 2 kg Lakiego z fosforem 4,7 dostawało 1 ml Alugastrinu lub 1/4 Alusalu - 2x dziennie, a 4 kg Alfika z fosforem 5,7 - 2 ml Alugastrinu lub 1/2 Alusalu 2x dziennie.

U Alfika fosfor spadł nawet do 3,8, więc odstawiłam wyłapywacze i od 2 m-cy bez wyłapywaczy trzyma 4,3 mg/dl. Alfik dostawał zamiennie pigułę i zawiesinę, bo jest koszmarny w dopyszcznym podawaniu czegokolwiek, a częsta zmiana formy leku myli przeciwnika.
Lakiemu niestety posypało się wszystko po leczeniu megaropnia na karku Teraz schodzimy z poziomu 8 mg/dl (m-c temu) do 6,3 wczoraj - od miesiąca dostaje 1 ml 3 do 4x dziennie. Laki dostaje w zasadzie tylko Alugastrin, bo przy podawaniu pigułek się krztusi mocno.
Żaden z nich nie zbliży się do żarcia, w którym cokolwiek jest wymieszane, więc obaj muszą dostawać bezpośrednio do pyska