Boo pisze:(...)
Co do diety, to ja od siebie mogę dodać, że Zołzik jest z nami od dwóch lat prawie. Od początku mamy kłopot z nerkami, choć nigdy nie miałyśmy tak wysokich parametrów. I od kiedy Zołzik jest z nami jest głównie na mokrej, mięsnej diecie, suchej bezzbożówce i surowiźnie. Uważam, że z anemią i niedowagą z jaką do mnie trafiła na karmie nerkowej, która oczywiście była zalecana, sucha dla ograniczenia kosztów, nie wyszła by na prostą. Myślę, że gdyby z Zołzikiem postąpić tak sztampowo jak postępuje się kotem, któremu choć jeden parametr nerkowy podskoczył, nie było by już jej z nami. Toffik, nestor rodu miał zaordynowaną karmę nerkową prawie "prewencyjnie". Po ok 9 miesiącach kot był zrujnowany zdrowotnie i kondycyjnie (...)
Niedawno rozmawiałam z koleżanką, która pracuje w przyszpitalnym "renal assessment unit" w Londynie o tym jak u nich wygląda prowadzenie nerkowych (ludzkich) pacjentów. Podała mi linka do strony centrum informacyjnego gdzie napisane jest między innymi:
"Protein
At one time, a low protein diet was recommended for patients with kidney failure, but this is no longer advised. Modern treatment suggests a normal protein intake - not high, not low. A high protein intake may eventually lead to kidney damage, due to increased phosphate intake. Therefore the Aitkens diet is NOT suitable for those with any kidney disease. Substances which bind with phosphate, such as calcium carbonate or calcium acetate, are used to remove excess dietary phosphate in some patients. But in turn, these salts can increase the likelihood of constipation."
Więcej:
http://www.kidneydialysis.org.uk/diets.htm