Witam serdecznie wszystkich nieśpiących o tej porze...
Ja bardzo się martwię o mojego kota, dlatego nie śpię. Chodzi o kontrowersje wokół podawania kotom sterydów do leczenia zmian skórnych.
Mój kot zawsze miał lekką niewydolność nerek, z którą nauczyliśmy się żyć. Kotek zawsze dobrze wyglądał i szybko mu się poprawiało po leczeniach kroplówką, potem doszły problemy z drogami moczowymi, z czym też sobie radziłam.
Dwa miesiące temu poszłam z kotem do weterynarza, ponieważ kot miał problemy skórne i wet. podał mu lek sterydowy o przedłużonym działaniu. Lek wyleczył skórę. Jednak od miesiąca obserwuję pogorszenie stanu kota. Dzisiaj byłam u weterynarza i w badaniu usg wykryto dość rozległe zmiany guzkowe na wątrobie. Oprócz tego wszystko się kotu pogorszyło, ma problemy z oddaniem moczu, stolca, pogorszył się jego stan ogólny, jest osowiały, często wymiotuje. Gdzieś przeczytałam, że lek sterydowy może być przyczyną cukrzycy.
Nie mam pojęcia co się dzieje, w dodatku weterynarz nie wyklucza nowotworu wątroby, który miałby się pojawić właściwie w ciągu paru miesięcy. Jutro zbadam krew, jednak teraz jestem prawie pewna, że przyczyną tego wszystkiego jest podanie leku sterydowego.
Bardzo proszę o Wasze opinie i doświadczenia w tym temacie. Czekam na Wasze odpowiedzi. Edille