Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw maja 21, 2015 16:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tytusowa pisze:Taizu, żeby odczytać wynik trzeba pobrać plik albo zaznaczyć wyświetl oryginał (trzy kropeczki u dołu czarnej strony "więcej akcji") i wtedy można go powiększyć lupą.

Teraz widzę :mrgreen:
W wynikach na razie nie ma niczego strasznego.
Kota koniecznie trzeba dopajać, a najpierw zrobić badania na posiew moczu, bo tam ewidentnie jakaś infekcja się dzieje (działo)
Nitki śluzu nie robią się z niczego, smrodek moczu też nie. I usg jamy brzusznej ze szczególną uwagą na układ moczowy
WBC nie jest takie małe, mogą się zdarzać takie
Mocz warto zakwaszać jakimś środkiem z l-metioniną, ale najpierw zrób badania na posiew.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw maja 21, 2015 16:52 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

RDG pisze:Jaki ten temat jest długi... aż strach ehh dopiero się dowiedzieliśmy i teraz co robić niby wszystko vet powiedział ale jak patrze na ogrom informacji i materiałów to przeraża mnie to zupełnie.... ehh

To może zacznij od opowiedzenia co wet powiedział, wrzuć wyniki kici i zobaczymy co dalej ;-) Bo weci opowiadają różne rzeczy :evil: Osobiście uważam, że jeśli nie dzieje się nic pilnego, uważam, że warto założyć wątek kota, wrzucać tam wszystko co się dzieje, a tu podrzucać tylko jak są problemy ;-)
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Czw maja 21, 2015 18:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dzięki Taizu za odpowiedź, trochę się uspokoiłam. Posiew zrobię, będę dopajać. Zastanawiam się nad poidłem fontanną, czy warto kupić. Po postawieniu w zlewie dzbanka do podlewania kwiatów Tytus ewidentnie więcej pije.

Tytusowa

 
Posty: 4
Od: Śro maja 20, 2015 14:26

Post » Czw maja 21, 2015 20:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tytusowa, moja kota też nie chciała pić z miski tylko ślęczała nad zlewem. Kupiłam fontannę i super się nam sprawdziła. Urządzenie jest ciuchutkie i przy odpowiednim czyszczeniu pompki jest bezawaryjne.
Taizu ma rację - moja kotka też jadła dużo surowego mięska i miała podwyższoną kreatyninę.


http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... anna/80973

Pozdrawiam

atena-olimpia

 
Posty: 97
Od: Śro sty 18, 2012 18:04

Post » Czw maja 21, 2015 20:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

To w końcu dobrze jest karmić mięsem, czy nie dobrze... Znaczy chodzi mi o białko zwierzęce, ogólnie.
Mnie wet zarzucił ( w dwóch lecznicach konkretnie ), że skoro krea rośnie, to moja wina, bo karmię jedzeniem, gdzie jest białko zwierzęce.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw maja 21, 2015 21:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Kreatynina sama w sobie nie jest trująca, jest wskaźnikiem. Po prostu u kotów mięsożernych i umięśnionych jej poziom jest troszkę (troszkę, nie dużo!) wyższy i trzeba brać poprawkę przy odczytywaniu wyników.
Jeszcze do niedawna uważano, że ludzie i zwierzęta z problemami nerkowymi powinni unikać jedzenia mięsa.
Teraz przynajmniej część lekarzy (i wetów) aż do ostatniej fazy pnn rezygnuje ze ścisłego wymuszania diety bezbiałkowej, ponieważ prowadzi ona do wygłodzenia i w rezultacie wyniszczenia organizmu. To znaczy zalecano białka roślinne i w mniejszej ilości, bo ogóle bez białeka żyć się nie da.
O ile u ludzi i psów dieta niskobiałkowa i roślinnobiałkowa jeszcze dawała się znieść, bo są w stanie żywić się np. węglowodanami, o tyle u kotów była problemem, bo one czerpią pokarm tylko z białka, a w dodatku białka roślinne trawią z trudem.
Ma się wybór - albo głodzić kota na śmierć, albo żywić białkiem.
Ponieważ w diecie białkowej tak naprawdę szkodliwe są fosforany, sytuację rozwiązuje się, podając łatwostrawne białko zwierzęce ale z rodzajów zawierających jak najmniej fosforu i z dodatkiem wyłapywaczy fosforu
Producenci karm nie są tym zainteresowani, bo biznes mają w produkcji karm opartych na składnikach roślinnych, jako na tańszych (popatrz na skład karm gotowych :mrgreen: ) Koncerny produkujące karmy mają wpływ na kształcenie wetów i badania nad karmami, a w dodatku tradycja medyczno-weterynaryjna przez tyle lat nakazywała ograniczanie podaży białka...
W karmach nerkowych białka jest mniej, zwierzęce zastępowane jest roślinnym, a także dodaje się do nich węglan wapnia jako wyłapywacz fosforu. Teoretycznie więc są niskofosforowe, ale słabo odżywcze, no i koty na ogół ich nie lubią...
Wybór należy do opiekuna... Jak się umie przeciwstawić wetowi.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt maja 22, 2015 8:55 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tytusowa pisze:Dzięki Taizu za odpowiedź, trochę się uspokoiłam. Posiew zrobię, będę dopajać. Zastanawiam się nad poidłem fontanną, czy warto kupić. Po postawieniu w zlewie dzbanka do podlewania kwiatów Tytus ewidentnie więcej pije.

Dużo zależy od kota, trochę też od fontanny. Shila była średnio zainteresowana płynącą wodą (choć wcześniej miała taki okres, że piła wyłącznie z odkręconego kranu, a i pod koniec okresowo dopominała się odkręcania prysznica w brodziku :-) Natomiast Pralinka chętnie pije z fontanny, choć i do wody stojącej chętnie sięga ;-) Z drugiej strony w fontannach, które mamy (bo zaopatrzyliśmy się w dwie różne) jest woda i stojąca i płynąca...
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Pt maja 22, 2015 9:17 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Pewnie że dużo zalezy od kota, nasze dwa fontannę olały, Eryk był przestraszony i w ogole jej nie dotykał, a Maciek wolał miskę. Więc fontanny nie mamy.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 22, 2015 11:29 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy ktoś orientuje się jaka jest cena całej 20-to ml fiolki Cereni w wersji do wstrzykiwań?
Jakieś nieprawdopodobne ceny za 0,2 ml niektórzy weterynarze naliczają 8O
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Pt maja 22, 2015 12:15 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Czy ktoś może mnie uświadomić, jaka jest różnica między Renagelem a Renvelą? Nie mogę nigdzie znaleźć informacji...

kashikashi

 
Posty: 81
Od: Wto sie 13, 2013 20:34

Post » Pt maja 22, 2015 12:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Renagel to chlorowodorek sewelameru, a Renvela to węglan sewelameru.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 22, 2015 12:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

No spoko, umiem korzystać z Google i tyle to znalazłam. Z tym, że te nazwy mi nic, jako laikowi, nie mówią o różnicach w działaniu czy odbiorze przez zwierzę.

kashikashi

 
Posty: 81
Od: Wto sie 13, 2013 20:34

Post » Pt maja 22, 2015 12:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Producent twierdzi, że Renvela jest lepszy, najprawdopodobniej równomierniej się wchłania. http://products.sanofi.us/Renvela/Renvela.html Przypuszczam, że trochę to zależy od reakcji osobniczej na lek.
Poza tym Renagel podwyższa poziom chlorków we krwi, a Renvela - wodorowęglanów. Wybiera się według tego, ile czego kot ma i co mu można podwyższyć
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt maja 22, 2015 13:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kashikashi pisze:No spoko, umiem korzystać z Google i tyle to znalazłam. Z tym, że te nazwy mi nic, jako laikowi, nie mówią o różnicach w działaniu czy odbiorze przez zwierzę.

Swojego czasu przegrzebałam pół neta i wychodzi na to, że jedyna różnica, to tak, jak taizu pisze - do podawania w zależności od wyników. Poza tym, ile opinii, tyle różnic :|
Podawałam obydwa temu samem kotu - różnic w działaniu nie zauważyłam.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 22, 2015 13:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kashikashi pisze:No spoko, umiem korzystać z Google i tyle to znalazłam. Z tym, że te nazwy mi nic, jako laikowi, nie mówią o różnicach w działaniu czy odbiorze przez zwierzę.

Swojego czasu przegrzebałam pół neta i wychodzi na to, że jedyna różnica, to tak, jak taizu pisze - do podawania w zależności od wyników. Poza tym, ile opinii, tyle różnic :|
Podawałam obydwa temu samem kotu - różnic w działaniu nie zauważyłam.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 123 gości