Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt mar 27, 2015 14:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

catalina pisze: (...) Niestety nie wiem jak się to ma do kotów....

No właśnie...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt mar 27, 2015 23:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rtratkie dzięki, wetka nie widzi jeszcze takiej konieczności. Ale jeśli aranesp nie zadziała to jest to możliwe.
pixie65 wydrukowałam tykko niewielki fragment, ale dziękuję. Kotka dostała dzisiaj rano pierwszą dawkę (1/4), przy okazji dowiedziałam się, że jej waga jeszcze poszła w dół i to mocno.

Ale samopoczucie dzisiaj dużo lepsze. Zjadła sporo kurczaka, jednak na wieczór jak zwykle trochę osowiała (wkurza się za leki), ale nie przeszkadza jej to w bieganiu za sznurkiem i noszeniu go w pyszczku jak już mi go odbierze. :wink:
Obrazek

Martyna-Tina

 
Posty: 466
Od: Wto cze 05, 2007 8:14

Post » Sob mar 28, 2015 7:59 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Martyna-Tina pisze:(...)
pixie65 wydrukowałam tykko niewielki fragment, ale dziękuję. Kotka dostała dzisiaj rano pierwszą dawkę (1/4), przy okazji dowiedziałam się, że jej waga jeszcze poszła w dół i to mocno. (...)


Znaczy dostała 1/4 dawki 10 mikrogramów?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob mar 28, 2015 12:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65, tak, ona obecnie waży tylko 2 kg. :( Myślisz, że to za mała dawka?
Obrazek

Martyna-Tina

 
Posty: 466
Od: Wto cze 05, 2007 8:14

Post » Sob mar 28, 2015 14:27 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Tak, myślę, że to za mała dawka.
I obym się myliła.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 30, 2015 12:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Weterynarz (a mam do niego zaufanie, bo to złoty człowiek, w środku nocy przyjeżdża za darmo do bezdomnego kota) mnie zaskoczył ostatnio, ponieważ mówił o niedawno napisanym doktoracie koleżanki po fachu, w którym zostało dowiedzione, że choroby jamy ustnej potęgują PNN. Że pierwsze, co robi pani nefrolog, to usuwa kotu kamień i inne problemy.
Toteż idę Maćkowi zrobić remanent w paszczy, bo kamień ma.
Dopytam przy okazji o szczegóły, bo dotąd wiadome było, że to PNN powoduje problemy w pyszczku, nie odwrotnie.

Mam spory problem z karmą. Z 200g puszki Maciek zje 70g, resztę zostawi na święty nigdy - i codziennie ponad połowę wyrzucam. Miamor Milde Mahlzeit już zakopuje, bo mu zbrzydły. Czy są jakieś sensowne tacki po 100g, raczej z górnej półki? Renala nie zje, Animondy Nieren także nie, przed Hillsem ucieka i otrząsa łapy.
Drugi kot (zdrowy) je tylko to, co ja, po Maćku nie ruszy. Powinnam się nagrać ku uciesze gawiedzi, jak siedzę i udaję, że ciamkam kocie żarcie albo surowe serca, żeby tylko raczył się zainteresować :D
Ostatnio edytowano Pon mar 30, 2015 12:25 przez maAnia, łącznie edytowano 1 raz

maAnia

Avatar użytkownika
 
Posty: 129
Od: Pt sie 01, 2014 2:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 30, 2015 12:14 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Może to tak podobnie jak z nieleczonymi zębami u ludzi.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon mar 30, 2015 12:26 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

maAnia pisze:Weterynarz (a mam do niego zaufanie, bo to złoty człowiek, w środku nocy przyjeżdża za darmo do bezdomnego kota) mnie zaskoczył ostatnio, ponieważ mówił o niedawno napisanym doktoracie koleżanki po fachu, w którym zostało dowiedzione, że choroby jamy ustnej potęgują PNN. Że pierwsze, co robi pani nefrolog, to usuwa kotu kamień i inne problemy.
Toteż idę Maćkowi zrobić remanent w paszczy, bo kamień ma.
Dopytam przy okazji o szczegóły, bo dotąd wiadome było, że to PNN powoduje problemy w pyszczku, nie odwrotnie.

Hm.
W moim środowisku od dawna było wiadome, że problemy z zębami mogą przełożyć się na problemy z nerkami.
Ba, nie tylko z nerkami ale też i sercem, stawami itd. Przypuszczam, że wiele osób o tym wie.
Problem czasem polega na tym, że kiedy kot trafia do weta "z powodu nerek" to nie zawsze da się od razu zrobić porządek z zębami nawet jeśli jest taka potrzeba.
Dlatego w przypadku zwierzaków również sprawdza się powiedzenie, że lepiej zapobiegać niż leczyć...
Czyli, że na przykład lepiej jest karmić kota dużymi kawałkami mięsa średniej jakości (m.in. z chrząstkami) żeby w trakcie jedzenia "czyścił" sobie zęby niż miękką karmą przemysłową (sucha też się średnio sprawdza bo zwykle to tylko jeden "chrup").
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 30, 2015 12:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65 pisze:W moim środowisku od dawna było wiadome, że problemy z zębami mogą przełożyć się na problemy z nerkami.
Ba, nie tylko z nerkami ale też i sercem, stawami itd. Przypuszczam, że wiele osób o tym wie.
Problem czasem polega na tym, że kiedy kot trafia do weta "z powodu nerek" to nie zawsze da się od razu zrobić porządek z zębami nawet jeśli jest taka potrzeba.
Dlatego w przypadku zwierzaków również sprawdza się powiedzenie, że lepiej zapobiegać niż leczyć...


O. Dziękuję za info. Nie zdawałam sobie sprawy, że to w dwie strony działa aż tak degenerująco na koci organizm. Byłam przekonana, że stan zapalny paszczy Maćka spowodowały nerki.
W ogóle strasznie źle się stało na początku leczenia, że Maciek miał zdiagnozowane tylko chore dziąsła i był leczony antybiotykiem - aż było coraz gorzej. Tego sobie nie mogę wybaczyć. Prawdopodobnie antybiotyk pogorszył stan nerek.
A i tak teraz dopiero, po kilku miesiącach, wygoiły mu się ropnie w pyszczku.

Całe szczęście, że ja tu pędzę na forum z każdym nowym detalem i piszę, bo byłoby z Maćkiem kiepsko, gdyby nie Wy.
Pamiętam, że pierwszy wet po pięciu kroplówkach zadecydował:"no, to teraz trzy tygodnie przerwy i zobaczymy, co będzie".

maAnia

Avatar użytkownika
 
Posty: 129
Od: Pt sie 01, 2014 2:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 30, 2015 12:45 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Po kilku miesiącach dopiero wyleczono ropną infekcję w pyszczku Twojego kota?
Podejrzewam, że to raczej ten fakt a nie (słaby jak sądzę) antybiotyk miał wpływ na stan jego nerek...
Na problemy w paszczy, zwłaszcza ropne, bardzo dobrze robi stomorgyl (spiramycyna z metronidazolem).

Dobrze, że nie skończyło się sepsą...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 30, 2015 12:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

pixie65 pisze:Po kilku miesiącach dopiero wyleczono ropną infekcję w pyszczku Twojego kota?


Tak. Dzień w dzień miał dziąsła smarowane Solcoserylem przeze mnie (do teraz zresztą) i kontrolowane przez weta co wizytę na zasadzie "jest lepiej, dalej smarować". Nie było innych zaleceń dotyczących pyszczka.
Teraz mi strasznie, bo wygląda na to, że również i tego nie dopatrzyłam. Eh, i jak tu komuś wierzyć.


Chciałabym jeszcze dopytać, jakie Państwo mają doświadczenia z narkozą (w związku z usuwaniem kamienia)? Czy wziewna jest względnie bezpieczna dla nerkowca? Czy jakichś leków/specyfików absolutnie podawać nie wolno? Czy można tak narkozę zoptymalizować, żeby nerki były jak najmniej obciążone? Bardzo się boję, że coś przeoczę.
Ostatnio edytowano Pon mar 30, 2015 13:29 przez maAnia, łącznie edytowano 1 raz

maAnia

Avatar użytkownika
 
Posty: 129
Od: Pt sie 01, 2014 2:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 30, 2015 13:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

A jaki antybiotyk dostawał?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 30, 2015 13:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Biotyl i przeciwzapalnie Metacam.

maAnia

Avatar użytkownika
 
Posty: 129
Od: Pt sie 01, 2014 2:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 30, 2015 13:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ha, że też jeszcze o to nie spytałem. Przepraszam, ale tak trochę z innej beczki mnie naszło jak czytam o tym jak co leczyć - Shili na piętach robią się czasem takie otwarte ranki, jakby owrzodzenia. Zauważalny jest ewidentny związek z nerkami (pogorszenie wyników = otwarcie ranek). Pytanie - czy na pewno jest to zależność liniowa (czyli jest to typowa dolegliwość towarzysząca nerkom), czy też to może wskazywać, że po drodze przypałętało się jeszcze coś (nie wiem, np. cukrzyca)? Drugie pytanie o wiele bardziej prozaiczne - jak łagodzić dolegliwości, przyspieszać gojenie? Bo nie mam wątpliwości, że jak kituchnie kapie krew z łapek to może ją to zwyczajnie boleć, a i na wyniki krwi nie pomaga.
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Pon mar 30, 2015 16:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ten solcoseryl, o którym wspomniała maAnia to znakomity środek przyspieszający (niepowikłane) gojenie.
Występuje w różnych odmianach - jako maść, żel na skórę, pasta do stosowania w jamie ustnej.
I można by go użyć do smarowania tych ranek na piętach.
Ale warto byłoby też przyjrzeć się w takim momencie wynikom badania krwi - czy w morfologii nie widać przypadkiem przyczyny takiego stanu (mam na myśli jakiś problem autoimmunologiczny). Nie spotkałam się do tej pory ze związkiem podniesionych parametrów nerkowych i tworzeniem się takich ranek ale na chłopski rozum - skoro jedną z przyczyn niewydolności nerek może być właśnie autoagresja (mówiąc w dużym skrócie) to BYĆ MOŻE ma to związek.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości