Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro lis 27, 2013 21:30 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

robilas badania kortyzolu??
moze ma nadczynnosc lub niedoczynnosc kory nadnerczy tzn zespol cushinga?
moj kotek to ma..
trzeba zorbci badanai i wyslac je do niemeic

malutkaistotkaa

 
Posty: 8
Od: Wto lis 19, 2013 22:35

Post » Nie gru 01, 2013 11:30 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

Witajcie,

Piszę po dłuższej przerwie w nadziei, że ktoś czyta ten wątek i podzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Mamy za sobą pięć wizyt w klinice, w której wykonano wszystkie podstawowe badania, w tym za każdym razem badanie krwi (profil nerkowy), moczu, usg nerek (w sumie trzy razy w ciągu 6 tygodni). Zastosowane leczenie to antybiotyki (najpierw przez 4 tygodnie Convenia, następnie przez 2 tygodnie Synulox, w tej chwili od wczoraj powrót do Convenii), leki przeciwzapalne w zastrzykach, Fortekor, Rubenal (przez 2 tygodnie) i Zentonil (przez 2 tygodnie).
Wyniki kreatyniny sukcesywnie się poprawiały, aż do wczoraj - skok w ciągu tygodnia z 1,9 na 2,1 , a u Kotka siostry - z 1,9 do 2,4... Niestety miesiąc temu okazało się, że Kot siostry ma najprawdopodobniej to samo schorzenie, co wskazywałoby na problem wrodzony wyniesiony z hodowli (bo trudno uwierzyć, że w tym samym czasie dwa Koty żyjące w innych domach zapadły na tę samą chorobę nerek).
W naszym przypadku dochodzą też problemy z ph moczu - zawsze w granicach 8-9, po Urinovecie spadło do 7, dopiero po zmianie karmy na RC Urinanary (1,5 tygodnia temu) ph w granicach 6,5.
Wczorajsze złe wyniki spowodowały włączenie ponownie leków przeciwzapalnych w zastrzykach domięśniowych, po których Kot praktycznie przez cały czas śpi...
Diagnoza na dzień dzisiejszy to kłębuszkowe zapalenie nerek wtórnie do odmiedniczkowego zapalenia nerek.
Mam chwilę zwątpienia, ponieważ wizja ciągłych wyjazdów do kliniki, zastrzyków, związanego z tym stresu, diety, która powoli zaczyna wychodzić Kociakowi bokiem, przerasta mnie.
Czy ktokolwiek może napisać, jakie są w ogóle rokowania w takich przypadkach?
Ewentualnie, na co jeszcze, Waszym zdaniem, warto zwrócić uwagę?

malutkaistotkaa wspomniała o Cushingu, ale poza niektórymi wynikami badań krwi, żadne inne objawy nie pasują.

lilith_forever

 
Posty: 16
Od: Wto sty 22, 2013 20:25

Post » Nie gru 01, 2013 16:23 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

Tak patrzę... Czy w końcu zrobiłaś te badania moczu na posiew? bo może wciąż dostaje nietrafione antybiotyki, na które bakterie są odporne?
Czy kot Twój i siostry mieszkają razem? bo w grę wchodzi nie tylko schorzenie dziedziczne, ale i zatrucie...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16113
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie gru 01, 2013 20:10 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

Tak, zrobiłam posiew na własną rękę w ludzkim labie - wynik był ujemny.
Antybiotyki koty dostają, bo podobno tak się leczy zapalenie nerek, a my w tym kierunku diagnozujemy i leczymy.

Koty nie mieszkają razem - były jednak razem w sierpniu na tygodniowych wakacjach w Bieszczadach i był to jedyny moment, w którym mogły być narażone na ten sam czynnik chorobotwórczy - koty nie wychodziły z domku, który wynajmowaliśmy, ale bakterie czy toksyny można przynieść na butach.

Przypomnę jeszcze, że u nas poszukiwanie choroby zaczęło się od niepokojących, nawracających od małego kociaka wymiotów, które pojawiały się i znikały. Wg weta, mogły być wywoływane przez podwyższony poziom mocznika - wówczas występują mdłości.My po prostu nigdy wcześniej nie robiliśmy badań i nie wiemy, jakie były wtedy wartości. Choroba może więc teoretycznie ciągnąc się od urodzenia, a może być wywołana jakimś niedawnym czynnikiem. Ponieważ u obu kotków jest problem, więc weterynarz założył, że ma to podłoże genetyczne.

Koty miały robione pełne badanie krwi (morfologia i biochemia) - zatrucie powinno dać jakieś specyficzne wyniki, prawda?
To, co jest u kotów wspólne, poza podwyższoną kreatyniną, to niskie płytki krwi (w granicach 110 przy normie od 200) i problemy z białymi krwinkami (niskie wartości ok. 2,6 przy normie od 5,5).
W moczu wysokie leukocyty, białko,glukoza...

lilith_forever

 
Posty: 16
Od: Wto sty 22, 2013 20:25

Post » Nie gru 01, 2013 20:45 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

A glukoza w moczu to nie cukrzyca przypadkiem? ? Miała kicia badaną fruktozaminę?
Niestety, problemy genetyczne też mogą być w takim układzie jaki opisałaś :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16113
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie gru 01, 2013 21:04 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

Glukoza jest podwyższona w moczu, ale we krwi (w każdym z badań) jest w normie.

lilith_forever

 
Posty: 16
Od: Wto sty 22, 2013 20:25

Post » Nie gru 01, 2013 21:20 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

lilith_forever pisze:Glukoza jest podwyższona w moczu, ale we krwi (w każdym z badań) jest w normie.

U kota glukoza we krwi nie jest wiarygodna, ale jak rozumiem w moczu i owszem
wiesz, ile tej glukozy dokładnie było w moczu? może zapytać na kotach cukrzycowych? Ja się na cukrzycy za bardzo nie znam, ale z tego co wiem, to cukier w moczu jest wyraźnym sygnałem, że coś nie tak
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16113
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon gru 02, 2013 1:07 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

taizu pisze:
lilith_forever pisze:Glukoza jest podwyższona w moczu, ale we krwi (w każdym z badań) jest w normie.

U kota glukoza we krwi nie jest wiarygodna, ale jak rozumiem w moczu i owszem
wiesz, ile tej glukozy dokładnie było w moczu? może zapytać na kotach cukrzycowych? Ja się na cukrzycy za bardzo nie znam, ale z tego co wiem, to cukier w moczu jest wyraźnym sygnałem, że coś nie tak

Pogrzebałam jeszcze - glukoza w moczu może się także pojawić w następstwie uszkodzenia nerek
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16113
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro gru 04, 2013 0:17 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

Taizu - tak, niestety przy uszkodzeniu cewek nerkowych może być glukoza w moczu. Bardzo Ci dziękuję za wszystkie wpisy.

Największy problem w tej chwili to dieta. RC Urinary przestaje kociakowi "wchodzić", w ogóle wprowadzając dietę pozbawiłam go jednej z życiowych przyjemności, jaką jest wcinanie tuńczyka... Zastanawiam się nad wprowadzeniem od czasu do czasu karm, które jadł wcześniej i za którymi przepada - przecież przy kontrolowaniu ph moczu nie powinno to wywołać negatywnych skutków. Albo - jako druga opcja - karmienie gotowanym mięsem + suplementacja (nie chcę przechodzić na BARF, zresztą zdania co do tej diety, szczególnie przy schorzeniach nerek, są mocno podzielone).
Im więcej jednak czytam o karmieniu, tym większy mam mętlik w głowie - opinie są skrajne i trudno coś z tego wyciągnąć...

lilith_forever

 
Posty: 16
Od: Wto sty 22, 2013 20:25

Post » Śro gru 04, 2013 0:29 Re: Kreatynina rośnie,płytki krwi spadają, brak diagnozy...

Możesz dawać normalniejszą karmę i zakwaszać mu mocz metioniną, np. http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... 20&cat=865 która wchodzi w skład urinary i to ona pełni role leczniczą w tych karmach
Zobacz skład urinary:
SKŁADNIKI
Gluten kukurydziany, suszone mięso drobiowe, ryż, mączka kukurydziana, tłuszcz zwierzęcy, wątróbka drobiowa, sole mineralne, pulpa buraczana, celuloza oczyszczona, fruktooligosacharydy (FOS), tran, olej roślinny, proszek jajeczny, pierwiastki śladowe (w tym chelatowane pierwiastki śladowe), DL-metionina, tauryna, wyciąg z aksamitki (bogaty w luteinę), witaminy.

Mądry kotek, nie chce kukurydzy z burakami :twisted:
Przy najbliższej okazji zbadaj kotu poziom fosforu we krwi, bo skoro ma uszkodzone nerki, to być może trzeba dawać wyłapywacz fosforu. I zbadaj fruktozaminę także, tak na wszelki wypadek
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16113
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości