No tak ,jak sama widzisz (widzicie) porady mojego weta mijają się nieco z realiami. Chyba muszę kupić inny glukometr, bo tym który mam jest jakaś masakra;/ Krew zwykle nie che lecieć, ani z uszka, ani opuszka. żeby zmierzyć jeden raz kłuję ją parę razy aż znajdę miejsce . Biedna jak słyszy strzał tego glukometru to takie robi wielie oczy, że az mi ściska zołądek.
Teraz było tak- mierzyłam o 18.30 i bylo 301 więc wciąż wysoko prawda? 2 dawkę podaliśmy już też, chcę jej zmierzyć teraz za jakieśpoł godziny ale ona śpi w najlepsze, chrapie . Ale oddycha miarowo, spokojnie, uwaliła się na poduszcce, dzisiaj ani raz się zsikała się pod siebie, wypiła też mniej. Nie wiem czy to już możliwe że ta insulina działa? Czy to jakieś autosugestie z mojej głowy? ALe np w sobotę wypiła 1,3 l wody więc uważam że bardzo dużo, jak na małego psa. Dzisiaj zmierzyłam dokładnie i wypiła niecały litr, bo jedną michę całą a z drugiej zostalo już trochę.
Wieczorem była już bardzo głodna. Psiak od urodzenia jadł zupełnie o innych porach niż teraz i sądzę że początki przyzwyczajenia do nowych pór posiłku będą trochę trudne, bo serce mi pęka jak stoi pod szafką z jedzeniem, smakołykami i patrzy na mnie prosząc o porcyjkę. Dzisiaj byłam twarda, odwracałam głowę i dała radę, choć psychicznie to trudne.
Mówisz że to dużo dostała? Waży dokładnie 5,1 kg i wet kazał dawać 3 jednostki 2x dziennie. Rozumiem, że mam zasugerować albo sama od siebie dać jej mniej? Np 2,5 jednostki? Mówił , że to mała dawka
Czy tą insulinę podaje się też w opcji jednego razu dziennie, czy nie ma takiej możliwości ?
Pozdrawiam serdecznie Gosia
PS- używam swojego glukometru Microlet2. Ale nie wiem czy nie lepszą ocją dla mnie będzie kupienie igły w aptece do robienia zastrzykow i kłucie taką igłą, skoro nie chce znikąd lecieć? Albo wciąż źle coś robie
Insulina się nazywa Lantus SoloStar