Misiu po dwóch zatkaniach. Było źle, jest lepiej.

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon mar 11, 2013 19:00 Re: Misiu, lat 4, ZNOWU ZATKANY! :( CO ROBIĆ?

No cóż...Pozostaje mi trzymać Kciuki za Misia :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt mar 15, 2013 13:48 Re: Misiu, lat 4, ZNOWU ZATKANY! :( CO ROBIĆ?

Byliśmy wczoraj na USG pęcherza - jeszcze coś tam w nim pływa, ale w porównaniu z ostatnim USG jest duża poprawa (wtedy w pęcherzu pływała cała ławica fragmentów nabłonka, etc.).
Dostał Synolux na kolejne 3 dni (w sumie będzie 14 dni na nim, wcześniej był na Baytrilu).
Wet powiedział, żeby zbadać mocz w poniedziałek (u nich-paskiem :/ ) ale ja nie mogąc się doczekać na jakieś info o stanie moczu, oddałam próbkę do ludzkiego laba już dziś. Najwyżej w pn zaniosę znowu (do laba i do weta). Chcę wiedzieć, jakie jest ph, czy zakwaszać dalej tak intensywnie (jest na Urinary, mięsie, uro-pecie; a synulox podobno też lekko zakwasza), no i jak tam ma się sprawa z kryształami (Miś ma fosforany).

Wet się upiera,żeby wyciągnąć gada na zewnątrz, skoro wychodzący, ale on nie chce! Sam się nie garnie (zimno!), a jak już wyjdzie, to za 3 min. drapanie po drzwiach.

Idzie ku dobremu! :ok:

Gutki

 
Posty: 60
Od: Śro sty 16, 2013 11:45
Lokalizacja: małopolska

Post » Sob mar 16, 2013 17:29 Re: Misiu, lat 4, ZNOWU ZATKANY! :( CO ROBIĆ?

Wyniki wczorajszego badania moczu: :kotek:

Ciężar właściwy: 1,015 g/ml (więc, wg wzoru podanego przez Pixie56, Misiek ma 1,031 g/ml)
ph 6,5
Urobilinogen: w normie
Bilirubina: ujemny
Ciała ketonowe: ujemny
Krew: ujemny
Białko: ujemny
Azotyny: ujemny
Leukocyty: 3+
Glikoza: ujemny
Barwa: żółta
Klarowność: przejrzysty

Nabłonki wielokątne: nieliczne w polu widzenia
Leukocyty: 1-3 w polu widzenia
Erytrocyty: świeże pojedyncze w preparacie
Bakterie: liczne w polu widzenia


Co mnie zdziwiło, to brak kryształów... Czyżby się już "wypłukały"? Rozpuściły? Jest to możliwe?
Ciężar właśc. w normie, ph dzięki zakwaszaniu spadło. Cieszy brak białka (wcześniej miał 119 mg/dl), zastanawiają bakterie. Bakterie teraz są "liczne", we wcześniejszym badaniu "nieliczne" - zwalić na wątpliwą sterylność poboru moczu? Mocz pobierany na zakrętkę aptecznego pojemniczka.

Co myślicie? :?:

Gutki

 
Posty: 60
Od: Śro sty 16, 2013 11:45
Lokalizacja: małopolska

Post » Sob mar 16, 2013 18:26 Re: Misiu, lat 4, ZNOWU ZATKANY! :( CO ROBIĆ?

Gutki pisze:(...)
Ciężar właściwy: 1,015 g/ml (więc, wg wzoru podanego przez Pixie56, Misiek ma 1,031 g/ml) (...)

Ten wzór ma zastosowanie wyłącznie do przeliczania wartości mierzonych za pomocą refraktometru. NIE MA zastosowania do przeliczania wartości badanych paskami.

Gutki pisze:(...) Bakterie teraz są "liczne", we wcześniejszym badaniu "nieliczne" - zwalić na wątpliwą sterylność poboru moczu? Mocz pobierany na zakrętkę aptecznego pojemniczka.

Co myślicie? :?:

To było do przewidzenia.
To jest efekt dwukrotnego cewnikowania i podawania nieodpowiedniego antybiotyku.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 18, 2013 20:51 Re: Misiu, lat 4, ZNOWU ZATKANY! :( CO ROBIĆ?

Prezpraszam, że się wcinam w temat, ale chciałam się dopytać o co chodzi z przeliczaniem ciężaru właściwego moczu.
Czy sa różne refraktometru tzn. do mierzenia moczu ludzkiego i np. kociego? Czy też refraktometry są jednakowe, ale"skalibrowane" w zależności od tego czy mają mierzyć mocz ludzki czy koci?
A paski do moczu tylko jednego rodzaju, bo pomiar na nich tak czy owak jest mało dokładny?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon mar 18, 2013 21:36 Re: Misiu, lat 4, ZNOWU ZATKANY! :( CO ROBIĆ?

Z grubsza można podzielić refraktometry (te proste) na: medyczne ("ludzkie"), weterynaryjne, "spożywcze" i "przemysłowe".
Refraktometr medyczny ma trochę inną skalę niż weterynaryjny stąd konieczność przeliczania.
Są refraktometry ze skalą dla zwierząt dużych i małych, są nawet "oddzielne" refraktometry dla psów i kotów.
"Refraktometr dokonuje pomiaru indeksu refrakcji [współczynnika załamania] cieczy. Jeżeli znamy zależność ciężaru specyficznego cieczy od indeksu refrakcji, możemy z refraktometru odczytać bezpośredni ciężar właściwy. W roku 1956 opublikowano badania naukowe (autor M. E. Rubini), wg których mocz psa i mocz kota o jednakowym bezpośrednio zmierzonym ciężarze właściwym mają odmienne indeksy refrakcji. Autor z kolei udowadnia, że jednakowym indeksom refrakcji odpowiadają dwa różne ciężary właściwe. Badania dowiodły wyższy indeks refrakcji moczu kota, jeżeli stosowalibyśmy skalę do pomiaru moczu ludzkiego, otrzymalibyśmy błędne wyniki – szczególnie w przypadku próbek skoncentrowanych."
http://www.refraktometr.eu/rur5-atc-ref ... 94366cb9df
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 18, 2013 22:17 Re: Misiu, lat 4, ZNOWU ZATKANY! :( CO ROBIĆ?

Miśkowy mocz został dziś zbadany u wet refraktometrem właśnie i rzeczywiście ciężar właśc. wynosi 1,015 g/ml. W labie ludzkim niestety ciężar badany był paskiem.

Miś dostał furagin na 14 dni.
Ogólnie czuje się dobrze, zachowuje normalnie, je, pije, sika;) bawi się chętnie.
I już trochę odzyskuje na wadze to, co stracił w ciągu ostatniego miesiąca :)

Gutki

 
Posty: 60
Od: Śro sty 16, 2013 11:45
Lokalizacja: małopolska

Post » Wto mar 19, 2013 15:33 Re: Misiu, lat 4, ZNOWU ZATKANY! :( CO ROBIĆ?

Wczoraj, dla porównania, równolegle z badaniem moczu u wet (paskowo + refraktometr) zaniosłam Miśkowy mocz do ludzkiego laba.
Z ciekawości, czy wyniki będą się różnić.

Różnice wyszły głównie w badaniu ciężaru właściwego.
U wet (refraktometrem) wyszedł ciężar = 1,015 g/ml, w labie 1,000 g/ml (tak!)
ph u wet = 6,5, w labie 7,0

To była ta sama próbka, tylko rozlana do dwóch różnych pojemniczków, zbadana w mniej-więcej tym samym czasie.
Skąd takie rozbieżności?

Badanie mikroskopowe w labie:
Nabłonki wielokątne: pojedyncze w preparacie
Leukocyty: pojedyncze w preparacie
Bakterie: NIELICZNE w polu widzenia (trzy dni temu jeszcze były LICZNE) :roll:

Aha-pytałam wet, czy podawać Cystone. Otrzymałam odpowiedź, że nie ma sensu, bo nie ma kryształów.
Ponoć wystarczy,jeśli ph będzie w normie (i wtedy i tak nie będą się tworzyć kryształki). Hm.
Póki co dostaje Urino-Vet, Uro-Pet, saszetki RC Urinary mieszane z mięsem. No i furagin (dokładnie Furaginum TEVA).

Gutki

 
Posty: 60
Od: Śro sty 16, 2013 11:45
Lokalizacja: małopolska

Post » Pon kwi 01, 2013 18:03 Re: Misiu po dwóch zatkaniach. Było źle, jest dobrze :)

I jak z Misiem? Wszystko ok? Śledzę temat i ciekaw jestem!

horatio

 
Posty: 6
Od: Sob lut 23, 2013 19:14

Post » Pon kwi 01, 2013 21:30 Re: Misiu po dwóch zatkaniach. Było źle, jest dobrze :)

Dziękujemy, sytuacja wydaje się unormowana :)
Właśnie kończymy podawanie furaginu (dostawał przez ostatnie 2 tyg.), sika ładnie, humor dopisuje.
Cały czas podajemy Uro-pet (ostatnio, czyli dwa tyg.temu ph wyszło 7) i Urino-Vet. Kontrolne badanie moczu (o ile upoluję!) jutro.
Nie jest dopajany - to z powodu niskiego ciężaru właściwego, który ponoć mógł być spowodowany właśnie dopajaniem. Parametry nerkowe w ostatnim badaniu krwi wyszły ok, więc to najprawdopodobniej nadmierna podaż wody jest winna. Ale będziemy obserwować.
Poza tym, niski ciężar właśc. moczu sprzyja bakteriom. Więc zagęszczamy. Je surowego kurczaka + urinary RC mokre, czasem parę chrupek. Pije ile chce (czyli mało, o ile w ogóle - miski w różnych miejscach w domu, ale wody ubywać nie ubywa). No ale... takie zalecenia - ma pić, ile chce. :roll:

Cały czas czekamy na wiosnę, żeby mógł wyjść do ogródka i pohasać.
Ciekawa jestem jutrzejszego badania. :roll:

Gutki

 
Posty: 60
Od: Śro sty 16, 2013 11:45
Lokalizacja: małopolska

Post » Wto kwi 02, 2013 11:29 Re: Misiu po dwóch zatkaniach. Było źle, jest dobrze :)

Misiek był cewnikowany prawda ? Czy po wyciągnięciu cewnika od razu zaczął sikać normalnie ? Szybko streszczę Jagonową historię : w piątek wieczorem zatkał się mimo antybiotyku, w sobotę z rana byliśmy u weta. Było usg, rtg wyszły kamienie. Szybka decyzja o chirurgicznym usunięciu. W niedziele kota odebraliśmy zacewnikowanego. W domu wiadomo sikał pod siebie albo na mnie. Dzisiaj byliśmy na wyciągnięciu. Dodatkowo przepłukali mu pecherz przed wyciągnięciem i przez cewnik leciało normalnie. Natomiast teraz w domu wchodzi do kuwety, przysiada i kropelkuje. Czy to kwestia czasu i zacznie sikać normalnie ? Zaraz wychodze do pracy i troche się martwie.
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 02, 2013 11:46 Re: Misiu po dwóch zatkaniach. Było źle, jest dobrze :)

Jagon też nie dostał nic rozkurczowego? No-spę, relanium?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto kwi 02, 2013 15:12 Re: Misiu po dwóch zatkaniach. Było źle, jest dobrze :)

Kallla, Misiek był cewnikowany dwukrotnie i dopiero po wyciągnięciu drugiego cewnika podałam mu no-spę . Po pierwszym cewnikowaniu zatkał się nam znów po tygodniu i była powtórka z rozrywki... Być może, gdybyśmy podali mu no-spę po wyciągnięciu pierwszego cewnika, do drugiego zatkania by nie doszło. Mogę sobie gdybać. :roll:

Cewka po cewnikowaniu jest podrażniona, opuchnięta, może boleć i to może być przyczyną kropelkowania. Z tego, co piszesz Jagon miał cewnik założony tylko na dwa dni, być może jeszcze nie wszytko się z niego wypłukało. Twój kocur może zatyka się teraz tym dziadostwem, które z niego jeszcze nie wypłynęło (kryształy+śluz tworzą czop, który zatyka i tak opuchniętą i podrażnioną cewkę). Misiek zatkał się po raz drugi właśnie tym śluzem (który był efektem stanu zapalnego w pęcherzu). Samych kryształów było niewiele (Misiek miał fosforany).

Jeszcze co do kropelkowania - pamiętam, że po wyciągnięciu drugiego cewnika, Misiek nasikał nam w kilku dziwnych miejscach, przysiadał, wysikiwał małe ilości (no, dosłownie kropelki) i często. Trwało to kilka godzin, potem sytuacja w miarę się unormowała. Tzn. sikał do kuwety, w ilościach mniej-więcej orzecha włoskiego, paręnaście razy dziennie. I tak przez kilka dni.

Twój Jagon miał robione badanie moczu?



PS. W dzisiejszym badaniu ciężar właśc. wyszedł 1,046 g/ml. Więc okazało się,że kocur ładnie zagęszcza mocz (baliśmy się o nery, ostatni ciężar był = 1,005 g/ml). Z drugiej strony znowu pojawiły się fosforany, przy pH 7 :/ Jak nie urok, to sraczka.

Gutki

 
Posty: 60
Od: Śro sty 16, 2013 11:45
Lokalizacja: małopolska

Post » Wto kwi 02, 2013 20:49 Re: Misiu po dwóch zatkaniach. Było źle, jest dobrze :)

Są siki jest impreza :dance:
TŻ wrócił ok 18 i była spora gruda, teraz wróciłam ja i jest kolejna wielkości orzecha.

W poniedziałek i dzisiaj dostał syrop jakiś p/zapalny, p/bólowy Loxicom. Pytałam dzisiaj czy nie powienien dostawać dłuzej wetka powiedziala, ze niechca go faszerowac i ze tyle ile niezbędne to dają a później lepiej zeby zaczął sam sobie radzic z bólem. W sumie ma rację bo to już druga narkoza była w ciągu niecałych 3 tygodni.
Antybiotyk dostaje co 12 h Rilexine.

Co do badania moczu - było robione 24 marca, nie mam niestety wyników bo było robione w lab w klinice, zostały przepisane do karty. Z tego co pamiętam był ostry stan zapalny, mnóstwo kryształów, krew i białko. W sobotę jak trafiliśmy do kliniki to Jagon był już kompletnie zatkany, pęcherz wielkości pomarańczy więc od razu usg, rtg, cewnik i na stół.

Kurde jakiś ciepławy mi się teraz wydaje...


Ale już Ci tu Gutki nie śmiecę :wink:
Bóg stworzył kota żeby człowiek mógł pogłaskać tygrysa.

Kallla

 
Posty: 132
Od: Nie gru 04, 2011 20:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 02, 2013 22:33 Re: Misiu po dwóch zatkaniach. Było źle, jest dobrze :)

Kallla, siki to zawsze świetna wiadomość :D Gratuluję i cieszę się razem z Tobą.
Co do temperatury: zmierz mu zwykłym termometrem, w pachwinie i dodaj 0,4*C - otrzymasz temp. rzeczywistą kota. Gdzieś tu na forum była taka rada.

"Śmieć" do woli, mnie tam nie wadzi 8)

Gutki

 
Posty: 60
Od: Śro sty 16, 2013 11:45
Lokalizacja: małopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Halina50 i 134 gości