Strona 10 z 10

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 9:47
przez RudyiSrebrnyKot
EOS - wysłałam PW, napisz czy doszedł, bo pewnie nie możesz jeszcze sama wysyłać...

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 11:20
przez Eos
dostalam, dziekuje bardzo, faktycznie sama nie moge jeszcze pisac PW

zastanawiam sie, czy w przypadku jak dajemy rade sami nawadniac kota, to potrzebna jest jeszcze kroplowka?

i jaka diete mu w koncu zastosowac jak sie ustabilizuje? sucha urinary + jakakolwiek mokra?

te tabletki Urosept i Rowatinex to mu podawac codziennie przez jakis czas czy do konca zycia? 8O

wydaje mi sie ze moj vet podaje antybiotyki profilaktycznie, u Kajtonka pecherz zatyka sie zawsze przez kamienie i piasek, czyli struvity

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 11:44
przez Kazia
"wydaje Ci się"....przecież antybiotyk to nie cukierek.
Jak sie bakterie uodpornią, a kot naprawdę będzie potrzebował antybiotyku przy którymś zatkaniu, to może sie okazać że nie ma go czym leczyć, bo bakterie odporne na wszystko się zrobiły. Albo zostanie taka siekiera, że skutki uboczne będą gorsze od samej choroby :(

Urosept na co najmniej 3 miesiące.
Rowatinex nie krócej niż miesiąc (jeśli się okaże, że naprawdę pomaga, bo lek trzeba dobierać do kota).
Po tym czasie, jeśli wszystko będzie dobrze, można zmniejszyć dawkę Uroseptu do połowy, a po nast 3 miesiącach próbować odstawić.
Z Rowatinexem też można próbować, najpierw dawać co drugi dzień, potem próbowac odstawić i zobaczyć co będzie.
Niestety problemy z pęcherzem mają tendencję do nawracania i trzeba wypracować takie postępowanie, żeby tym nawrotom zapobiec zanim nastąpią.
No i jak kot ma skłonność do chorób pęcherza, to juz całe życie trzeba go pilnować.
Przy czym niedoleczone/nawracające infekcje pęcherza bardzo łatwo mogą "wstąpić" wyżej i zainfekować nerki (które u Twojego kota na razie wyglądają na zdrowe).

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 11:57
przez RudyiSrebrnyKot
No, na pewno przez dłuuuższy czas, dopóki się nie unormuje. Karmę tak jak pisała Kazia, najlepiej mokrą. Nie wiem, czy jest Urinary mokra? Jeśli jest to pewnie bardzo droga... Może w między czasie ktoś poda jakiś wygodny sposób na zakwaszanie poza Urospetem/Urinalem itd... Niektóre składniki pożywienia mokrego też na pewno zakwaszają.
Na pewno możesz zwykłą wodę zastąpić wodą JAN. Wiele razy spotkałam na forum pochwały dla działania tej wody.

Warto też przeczytać ten artykuł:
http://www.zwierzakowo.pl/artykul/choro ... -cz-1.html
http://www.zwierzakowo.pl/artykul/choro ... -cz-2.html

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 12:04
przez taizu
RudyiSrebrnyKot pisze: Może w między czasie ktoś poda jakiś wygodny sposób na zakwaszanie poza Urospetem/Urinalem itd... Niektóre składniki pożywienia mokrego też na pewno zakwaszają.

Wit.C i wyciąg z zurawiny (który ma jeszcze dodatkowe zalety)

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 12:53
przez Eos
te artykuly na zwierzakowie to bylo chyba pierwsze co przeczytalam jak zaczely sie problemy

karma urinary mokra jest, ale faktycznie droga, a ta tansza jest trudno dostepna

najgorsze jest ze kot nie sygnalizuje gdy nadchodzi kryzys, po prostu jednego dnai sie zatyka i bec, czasem tylko wczesniej zalatwia sie kolo kuwety

gdzies czytalam wypowiedz weterynarza, ze to bzdura ze wit c zakwasza mocz, tak czy siak rozumiem ze wit c i zurawina tez jest w postaci tabletek, ciekawe co z jedzenia w jakiejs normalnej postaci tez zakwasza mocz

a te papierki do "domowego" badania ph moczu sa wiarygodne?

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Czw sie 09, 2012 13:13
przez Kazia
Surowe mięso zakwasza mocz.
A jako że kot jest bezwzględnym mięsożercą (oznacza to, że surowe mięso w postaci "całej myszy ze skórą i kośćmi" powinno stanowić ok 95% jego diety, reszta to trawka którą sobie w razie potrzeby skubnie, i to co myszka/ptaszek ma w żołądku) to najzdrowsze jest jedzenie jak najmniej przetworzone (dokladnie tak jak dla ludzi, też świeże jedzenie jest najzdrowsze).
Polecam poczytanie tego forum.
Konkretnie ten wątek
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.ph ... 83fa1173cd
i również ogólnie i żywieniu naturalnym czyli BARF
http://www.barfnyswiat.org/index.php

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Śro wrz 05, 2012 13:18
przez pixie65
RudyiSrebrnyKot pisze:Na pewno możesz zwykłą wodę zastąpić wodą JAN. Wiele razy spotkałam na forum pochwały dla działania tej wody.

A spotkałaś się z poglądem wręcz przeciwnym :?: 8)
Woda Jana alkalizuje mocz.
pixie65 pisze:
pixie65 pisze: a czy na logikę ma sens podawanie kotu struwitowemu wody, która alkalizuje mocz?

"Zmniejszenie kwasowości moczu może przyczynić się do łatwiejszego rozpuszczania niektórych krystaloidów, głównie kwasu moczowego i cysteiny oraz do ich wydalania"

Skróciłam zacytowany opis produktu do istotnego (z mojego punktu widzenia) fragmentu.

Woda Jana zmniejsza kwasowość moczu.
Czyli - alkalizuje.
Kryształy KWASU moczowego i kryształy cysteinowe to nie to samo co struwity.
Nie słyszałam, żeby zmniejszanie kwasowości (czyli podwyższanie pH) pomagało w rozpuszczaniu struwitów. Powiedziałabym, że nawet wprost przeciwnie.
(...)
Są różne rodzaje kamicy w zależności od rodzaju budulca, z którego składają się kryształy czy kamienie: szczawianowa, fosforanowa, fosforanowo- wapniowa, fosforanowo- magnezowo- amonowa (struwitowa), moczanowa, wapniowa, cystynowa, ksantynowa.
Na trzeciej stronie tego wątku jest tabelka, tam jest napisane, że alkalizujących wód mineralnych nie stosuje się w kamicy fosforanowej.

Podobno faktycznie działa moczopędnie.
Ale u kota z zasadowym pH ja bym w życiu nie zastosowała takiego środka.

viewtopic.php?p=5479080#p5479080

Re: Problem z leczeniem SUK

PostNapisane: Śro wrz 05, 2012 15:00
przez RudyiSrebrnyKot
Nie wiedziałam :roll: 8O
Dziękuję za informację i sprostowanie...