Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw maja 12, 2011 21:09 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Beato, odniosę się rzetelnie do Twojego postu jutro. Widzę, że nie macie zrobionego ani fosforu, ani wapnia, a to bardzo ważne parametry przy leczeniu problemów nerkowych.

Pozdrawiam
Tinka

EDIT: Doczytałam, że przy ostanim badaniu zrobiono fosfor. Ale po przeleceniu Twojego postu wiem, że będe miała jutro wiele pytań.
Ostatnio edytowano Pt maja 13, 2011 21:18 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt maja 13, 2011 14:05 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Tinka, dodaję jeszcze wyniki moczu z dziś:

Ph 6
ciężar właściwy 1.015
przejrzysty
jasnożółty
białko śladowe
cukier brak
ketony brak
bilirubina brak
urobilinogen norma
leukocyty 15 (norma do 5)
erytrocyty 25 (norma do 5)

nabłonki płaskie nieliczne
pasma śluzu liczne

Beata Szczecin

 
Posty: 55
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pt maja 13, 2011 16:21 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej Beata,

dobrze przeliczyłaś te wyniki. Rzeczywiście w badaniu z 28.04. mocznik po przeliczeniu wynosił 272 mg/dl, a kreatynina 6,7 mg/dl (592 umol/l x 0,0113 = 6,69 mg/dl). Rozumiem, że ostatnio oznaczono we krwi mocznik a nie BUN. Jeśli tak, to ten wynik bardzo ładnie się poprawił, tak samo, jak wynik kreatyniny. Wszystko wskazuje tu na ONN; to nagłe pogorszenie, problemy gastrologiczne, bardzo wysokie wyniki mocznika i kreatyniny przy diagnozie oraz powiększone nerki. Najważniejszymi czynnikami składowymi leczenia ONN są właśnie kroplówki oraz w razie potrzeby odpowiednia antybiotykoterapia. ONN może być odwracalna. Wiele zależy od jej przyczyny i czy jest to ONN przednerkowa, nerkowa czy pozanerkowa, (substancje nefrotoksyczne, zapalenie, infekcja, niedokrwienie nerek lub inne), stanu kota no i od zastosowanej terapii. Niestety ONN jest bardzo trudnym do leczenia schorzeniem. Wiele zwierząt umiera, a u ok. 2/3 przypadków, które przeżyły, rozwija się PNN.

Beato, dlaczego Twój kot dostał przy pobraniu krwi znieczulenie? Czyżby był tak bardzo agresywny, że nie można mu było pobrać krwi normalnie? Czy ostatnim razem (09.05.) też kota do pobrania krwi znieczulono?

Dobrze byłoby kontrolować w najbliższym czasie parametry nerkowe (mocznik, kreatyninę, fosfor) i całą gospodarkę elektrolitową (sód, chlorki, potas, wapń). Koty z ONN gubią często wapń i mają podwyższony potas.

PNN u 6-letniego kota nie jest czymś normalnym. Bardzo często jest ona właśnie wynikiem ONN. Nie sądzę, Beato, że robaki mogłyby uszkodzić nerki. Jeśli miałoby się coś stać z tego powodu, to już dawno by się to stało. Jaką szczepionką był regularnie szczepiony Twój kociak i przeciw czemu? Nie znam preparatu Pratel. U nas nie jest popularny. Trudno mi więc cokolwiek na jego temat powiedzieć.

Ipakitine jest na bazie wapnia i ma za zadanie wiązać fosfor w karmie. Nigdy nie podawałabym Ipakitine, jeśli a) wyniki fosforu są w normie, b) nie znałabym wyników wapnia we krwi. Nie wiem, dlaczego tak wielu wetów hurtowo zaleca Ipakitine. Opinia na temat jej działania to opinia na wyrost. Fosfor wiąże dosyć słabo, tak więc większość właścicieli przechodzi z biegiem czasu na alusal lub nawet sewelamir. Innych właściwości nigdy nie udowodniono. Chitozan wiąże tłuszcze. U nas niektórzy łykają go na schudnięcie.

Alusal wiąże fosfor o wiele silniej niż Ipakitine. Czy jest aż tak bardzo bezpieczny? Na pewno nie. Zawiera bowiem wodorotlenek glinu, który przy dłuższym podawaniu jest szkodliwy dla organizmu, bo toksyczny. W niemieckich ulotkach jest napisane, że Alusalu nie powinno się przyjmować dłużej niż przez 4 tygodnie. Najbezpieczniejszym środkiem służącym do wiązania fosforu jest sewelamir. Powala jednak jego cena.

Fortekor jest niezłym preparatem, ale stosowanie go u każdego kota z niewydolnością nerek, bez względu na wyniki, jest wielką pomyłką. Zmniejsza wprawdzie białkomocz, podwyższa natomiast często poziom kreatyniny we krwi. Dlatego nie powinno się go w zasadzie włączać do terapii przy wynikach wyższych niż 3,5 mg/dl, bo mógłby być to przysłowiowy gwóźdź do trumny.

Leki obniżające ciśnienie powinno się stosować wtedy, gdy jest możliwe jego mierzenie i kontrolowanie. Przy nadciśnieniu (od 160 mm Hg ) wprowadza się u nas Amlodypinę. Jest to lek z wyboru w nadciśnieniu powodowanym niewydolnością nerek.

Rodzaj płynów zależy od poziomu elektrolitów we krwi. NaCl jest płynem pierwszego rzutu. Podaje się go przede wszystkim wtedy, gdy potas i wapń są w górnych przedziałach normy. Regularne nawadnianie Twojego kota jest teraz priorytetem. Kroplówki są podstawą terapii przy niewydolności nerek.

Jeśli chodzi o żywienie kotów nerkowych, to absolutnie nie podawałabym żadnej suchej karmy, też suchej nerkowej. Dostarczanie odpowiedniej ilości wody przy chorych nerkach jest niezmiernie ważne. Komercyjne karmy dla kotów nerkowych zawierają zredukowaną ilość fosforu i soli, a zwiększoną ilość potasu. Taką karmę można przygotować też samemu, ale tu potrzebna jest spora wiedza w stosowaniu odpowiednich składników i suplementów.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt maja 13, 2011 18:20 Re: Wątek cukrzycowy - IV

sheridan pisze: Ja kupuję tylko karmy składające się z czystego mięsa z dodatkami typu ryż albo jarzyny. Ale takie, że widać marcheweczkę albo groszek....My jemy Schesir, Porta 21, Animoda (filety), czasami Applaws i Miamor.

Dziękuję za odpowiedź.
Jeśli chodzi o puszki Felix to w grę wchodziłyby tylko oryginalne niemieckie. Są produkowane wg, ścisłych norm obowiązujących w Niemczech (zooplus). W Polsce można kupić robione w demoluadch i to jest dopiero syf.
Matylda teraz je puszki grau, głównie z drobiem na zmianę z indykiem, ale te ostatnie mają aż 14-15% węgli. Nigdy nie tolerowała jeść jednocześnie papu różnych firm.
Łatwiej zapanować nad cukrem, kiedy kot je jeden rodzaj papu.
Kupię po kilka puszek różnych firm i zobaczę może któreś zasmakują.
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pt maja 13, 2011 20:10 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Beata Szczecin pisze:Tinka, dodaję jeszcze wyniki moczu z dziś:

Ph 6
ciężar właściwy 1.015
przejrzysty
jasnożółty
białko śladowe
cukier brak
ketony brak
bilirubina brak
urobilinogen norma
leukocyty 15 (norma do 5)
erytrocyty 25 (norma do 5)

nabłonki płaskie nieliczne
pasma śluzu liczne
Beato, te wyniki robione były metodą paskową, nie? Czy w osadzie nie znaleziono żadnych bakterii? Czy zauważyłaś, że Twój kociak ma jakieś problemy z oddawaniem moczu? Wet musi koniecznie stwierdzić przyczyny hematurii (krwiomoczu).
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob maja 14, 2011 19:13 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Opis Felixa wkleiłam z zooplusa. Nie w każdym rodzaju jest cukier - ale bywa. U mnie jeden rodzaj nie przejdzie - laskom się nuuuuuudzi. Dlatego korzystam na zmianę z animalia.pl, gdzie można zamawiać pojedyncze sztuki. A Grau to też bardzo dobra firma.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 14, 2011 19:26 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Hej Dziewczyny i Chłopaki,

w Niemczech od niedawna dostępne są również glukometry specjalnie przystosowane do badania glukozy we krwi u kotów i psów. Właśnie przedwczoraj poinformowali mnie o tym moi monachijscy diabetolodzy.

Obrazek

Sprawdzili to cudo i doszli do wniosku, że produkt absolutnie nie jest wart ceny. Mierzy i działa tak samo jak glukometry, jakich do tej pory używali właściciele kotów cukrzycowych. Różnica polega jedynie na tym, że do pomiarów potrzebne jest o dużo więcej krwi niż przy pomiarach glukometrem dla ludzi i że cena w stosunku do ludzkich glukometrów jest zawrotna 8O Wyniki glukozy we krwi sprawdzane na obu rodzajach glukometrów są podobne. Haha :) , potrzebny jest nowy pomysł, żeby podbić rynek i zacząć zarabiać znów pieniądze. Weci będą pewnie tym nowym produktem zachwyceni :o i zaczną rozprowadzać go za odpowiednią cenę wśród niedoinformowanych właścicieli. Tak właśnie kręci się cały biznes :cry:

Gdyby takie nowinki doszły też do Polski, to dajcie sobie luzu. Takie glukometry są zbędnym luksusem.

Pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie maja 15, 2011 11:09 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Cześć Wszystkim,

u Kontry dzisiaj lepiej z cukrem, bo rano 115:):):) choć pewnie wieczorem poszybuje.
Ketony kilka dni temu było 0,9 a dzisiaj 0,2:):):):) dolewałam wodę do karmy i je troche przepędziłam.

Niestety teraz karma nie smakuje, a już o smaku krewetkowym czy łosoś z owocami morza ;P to absolutnie. W związku z tym ucztuje inny bliski mi kot, jedzący wszystko, a kupiłam zestaw 60 puszek :)

Teraz będę sprawdzać Grau, na pewno kupię mniejszą ilość :), na razie niestety muszę dokładać trochę suchego bo kot musi jeść.

Zastrzyki daję, futro nie lubi tego bardzo, ale jest lepiej, już nie drapie - tylko dużo wcześniej nabieram insulinę, żeby się dobrze ogrzała, nabieram więcej, a po pomiarze ew. zmniejszam dawkę. Zdarzyło mi się nawet, że futro mruczało po zastrzyku, co jeszcze tydzień było dla mnie niewyobrażalne:)
pozdrawiam
Ewa

ewa_i_kontra

 
Posty: 47
Od: Czw kwi 28, 2011 21:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 15, 2011 11:44 Re: Wątek cukrzycowy - IV

i kolejna próba przechytrzenia futra - surowy kurczak zmieszany z karmą o smaku kurczaka ;P nieudana - kurczę świeże precyzyjnie wybrane... reszta zakopana w podłogę...hmm

ewa_i_kontra

 
Posty: 47
Od: Czw kwi 28, 2011 21:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 15, 2011 15:16 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Dużo więcej krwi? No może da się utoczyć z bernardyna, ale z kota? Ja i tak na początku miałam problem z utoczeniem "ludzkiej" ilości. No i accu-check czy jak mu jest np przystosowany do nakładania kropli palcem na pasek. A tu trzeba raczej pasek zbliżyć do kociego ucha. Ja się trzymam takiego z okienkiem na boku paska, który sam sobie niejako tę krew zasysa z ucha. Wydaje mi się że taki specjalny zwierzęcy glukometr powinien właśnie ułatwiać zasysanie krwi i potrzebować jej mniej niż w przypadku człowieka. No i byłoby miło, jakby paski były tańsze. Ludzkie paski są refundowane, za zwierzęce ja buliłam żywą gotówką ku każdorazowej bulwersacji pań w aptece. "No ale jak to nie ma pani recepty?" "A nie może pani kogoś poprosić?" Kogo, kurczę.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 15, 2011 15:29 Re: Wątek cukrzycowy - IV

sheridan pisze: No i accu-check czy jak mu jest np przystosowany do nakładania kropli palcem na pasek. A tu trzeba raczej pasek zbliżyć do kociego ucha. Ja się trzymam takiego z okienkiem na boku paska, który sam sobie niejako tę krew zasysa z ucha.

Witaj !
Accu chek active jest przystosowany do nakładania krwi na pasek i jednocześnie poza glukometrem. Trzeba po pojawieniu się pulsującej kropelki wyjąć pasek z glukometru, przyłożyć do ucha i ponownie włożyć do urządzenia. Do accu chek active łatwiej "zdobyć" tańsze paski do innych trudniej. Teraz na rynku pojawiło się tyle nowych modeli urządzeń, że każdy cukrzyk mierzy innym. :conf:
Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Nie maja 15, 2011 16:01 Re: Wątek cukrzycowy - IV

A, faktycznie, ale jakieś to niewygodne też było, trzeba się było dziko spieszyć. Mam ten accu i nawet paski do niego, ale się na niego nie potrafiłam przestawić. A nabyłam go właśnie dlatego, że można za połowę ceny dostać paski na allegro. Ale w końcu zostałam przy glocosense. O ile pamiętam, accu miał też coś niewygodnego z lancetami. W sumie lancet używam od jeszcze innego glukometru:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 15, 2011 16:03 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Aha, wiem. Przy accu nigdy nie byłam też pewna, czy kropla była odpowiedniej wielkości, bo przynajmniej na moim modelu tego nie widać. Glucosense ma takie okienko i wyraźnie widać, czy się wypełniło krwią, czy nie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 15, 2011 16:07 Re: Wątek cukrzycowy - IV

sheridan pisze: O ile pamiętam, accu miał też coś niewygodnego z lancetami. W sumie lancet używam od jeszcze innego glukometru:)

Przepraszam za moją dociekliwość, ale co ma wspólnego lancet do urządzenia. Ja nakłuwam uszko cienkimi igiełkami. Nie używam automatycznego nakłuwacza załączonego do glukometrów. Nie daje się nimi precyzyjnie trafić w żyłkę na uchu. U dużych psów może i się sprawdza, ale u kotów ...?

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Nie maja 15, 2011 21:44 Re: Wątek cukrzycowy - IV

sheridan pisze:Dużo więcej krwi? No może da się utoczyć z bernardyna, ale z kota?
Nowoczesne glukometry ludzkie potrzebują ok. 0,3 do 0,6 µl krwi do pomiaru. To "cudo" dla zwierząt pochłania 1,5 µl. Cena w Niemczech, którą za glukometr płaci wet (na pewno będzie sprzedawał właścicielowi drożej, bo musi mu się to jakoś opłacać) - 39,95 euro, cena netto pasków dla weta (25 sztuk) - 32,80 euro. Nic dodać, nic ująć :(

Pozdrawiam
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3795
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości