Wątek dla nerkowców - VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob lut 09, 2013 23:44 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Wciąż bardzo pochłania mnie temat kociej diety, zwłaszcza w chorobie nerek. Popełniłam dłuższego posta w "nerkowcu dla początkujących". Nie chcę się powtarzać więc tylko zalinkuję: viewtopic.php?f=36&t=137684&p=9616407#p9616407

Może coś komuś to podpowie a może ktoś mnie naprostuje czy coś jeszcze wyjaśni :) Tak czy siak będzie mi miło :)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lut 10, 2013 8:14 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

A ja go zacytuję tutaj, bo ludkom w linki wchodzić się nie chce...

Boo pisze:Koty są ścisłymi mięsożercami. Białko zwierzęce jest budulcem organizmu kota, tłuszcz zwierzęcy dostarcza energii do jego funkcjonowania. Zastanawia mnie wymiana białka zwierzęcego na roślinne. O ile białko zwierzęce jest wysoko strawne i wysoko przyswajalne o tyle białko roślinne już nie. Dużo gorzej jest trawione i dużo gorzej przyswajalne. Więc co daje wymiana białka zwierzęcego na roślinne? Z białka roślinnego kot mało co skorzysta, większość tego białka będzie musiała przejść przez nerki. Białko zwierzęce jest wykorzystane przez koci organizm w dużo większej ilości i z dużo większą korzyścią dla kota. Czy faktycznie produkty rozkładu białek roślinnych są mniej nefro-toksyczne? Szukałam jakiś informacji ale niestety poległam. Mądrzejszej głowy tu trzeba.

Koty w ogóle nie powinny jeść węglowodanów, nie potrafią ich nawet dobrze strawić albowiem nie posiadają odpowiednich enzymów do trawienia tychże. Nie wiem czy stary, wyniszczony kot długo pociągnie na ryżu z marchwią i gourmetem w którym głównie jest soja czy pszenica. Kot żyje mięsem.

Szukając informacji na forum, trafiłam na III wątek nerkowców, tam padło kilka mądrych informacji na temat diety, warto myślę to sobie przypomnieć:

viewtopic.php?f=1&t=94815#p4540681
(drugi post od góry)

Mam quasi nerkową Zołzę. Być może to początek PNN, ciężko wyczuć. Jest u mnie na wiecznym tymczasie od maja 2012.

Tu jest początek jej historii choroby:
viewtopic.php?f=1&t=121507&start=840#p8912834

Pierwsze badania:
Kratynina 147,50 umol/l - norma 1,00-168,0
Mocznik 20,4 mmol/l - norma 5,00-11,3

Zołza waży ok 2kg. Ma lekką anemię.

Kolejne badania:
BUN – 69 mg/dL - norma 16-36
CREA – 2,9 mg/dL – norma 0,8-2,4
Fosfor nieorganiczny 2,45 mmol/l (0,80-1,90)

Od kiedy jest u mnie je praktycznie tylko mięso. Wysoko mięsne puchy, co najmniej raz w tygodniu surowiznę. Wyniki trzymają się bądź w górnych granicach bądź lekko nad ale są stabilne. Nie mogliśmy zbić fosforu, alusal nie działał. Od kiedy stosujemy renagel fosfor pięknie spadł i trzyma się bliżej dolnej granicy lub jej środka. Zołza przybrała do ponad 4 kg, nie ma śladu po anemii.

Przypadek Zołzy to absolutnie nie jest nic porównywalnego z CREA na poziomie ok 7.00 ale kiedy w drugich badaniach okazało się, że CREA i UREA rosną Zołza miała przejść na ścisłą, suchą dietę nerkową i ipakitine. Na własną rękę uparłam się na takie prowadzenie Zołzy o jakim piszę, pilnuję też by dużo piła. Dzięki fontannie tak jest. Renagel trzyma fosfor w ryzach. Zaczynamy wspólny 10 miesiąc z kotem, który miał być uśpiony. 10 miesiąc z kotem, który je mięso a jego wyniki nerkowe spadły do granic normy albo około granic normy. Z kotem, który przybrał dwukrotnie na wadze. I mam głębokie przeświadczenie, że na renalu i ipakitinie Zołza by się nie odbiła, nie byłaby w tak doskonałej formie w jakiej jest teraz. Mając naście lat, cholernie ciężkie życie za sobą, nie mając zębów kocica zachowuje się jak kocię.

Nasz pierwszy kot, kiedy tylko parametry nerkowe lekko podskoczyły został przeniesiony na renala. Po ok 10 miesiącach to był wrak kota - spadł z wagi, wyliniał, pojawiły się bóle stawowe, kostne i mięśniowe. A wyniki prawie nie drgnęły. Po lekturze wątków nerkowych przerzuciłam Toffika na mokrą, mięsną dietę i pilnujemy by dużo pił. Za dwa tygodnie kontrolne badania ale kot, mimu nastu lat, nie ma żadnych niepokojących objawów. Jest w świetnej formie.

Nie namawiam nikogo do takiego postępowania. Piszę o tym, co ja postanowiłam. I o wynikach tego postępowania. Przyznam, że bardzo duży wpływ miało na mnie forum o BARFie, zwłaszcza dwa wątki o tym jak bardzo niezdrowe są nie-mięsne elementy diety u kotów:

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=138
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=233

Niestety to węglowodany i sucha karma są głównym źródłem chorób naszych kotów.

Jeśli chodzi o mięso to nie dajemy czystego mięsa typu kurze cycki. Dajemy mięso, jakiego sami sobie byśmy nie kupili bo nie bardzo byłoby co z nim zrobić - tłuste, z żyłami, błonami, chrząstkami, ścięgnami, podroby. To tez ograniczy podaż czystego białka a dostarczy wiele potrzebnych kotu wartości.

Wciąż zostaje pytanie czy faktycznie ograniczenie białka i wymiana jego większości na białko roślinne oszczędzi nerki?


:ok: :ok: :ok:

A odpowiedź na końcowe pytanie można znaleźć w wynikach badań, o których pisała m.in. AlkaM - trzeba by poszukać ale wielokrotnie to było cytowane.
I nie były to badania robione przez producentów karm.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lut 10, 2013 10:08 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Jest taka książka, Jared Diamond, Trzeci szympans.
Tam mi. in. jest opisane, że przed epoką zbóż, czyli ok 10 000 lat temu, ludzie mieli średni wzrost ok 180 cm i w kościach nie było śladu zwyrodnień, cukrzycy ani żadnych innych "chorób cywilizacyjnych".
Po rozpoczęciu uprawy i jedzenia zbóż, średni wzrost ludzi obniżył się do ok 160 cm, a w kościach pojawiły się dowody, że chorowali na choroby cywilizacyjne.
Wszystko poparte podaniem źródeł, badań, publikacji, itp
Warto nad tym pomyśleć.
Jeśli chodzi o koty karmy renal, te karmy mają obniżoną ilość białka, w dodatku białko zwierzęce zastąpione jest białkiem roślinnym, którego kot nie przyswaja.
Nic dziwnego, że koty chudną...one są głodne na poziomie komórkowym.
Niezmiennie polecam poczytanie tego

http://www.barfnyswiat.org/viewforum.ph ... 535ab32403

5 pierwszych tematów. Tam są odpowiedzi na te wszystkie pytania.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14007
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2013 9:19 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Witam, bardzo proszę, jeżeli ktoś z Was ma jakiś pomysł, wskazówki, rady z ogromną chęcią przeczytam.. Mój problem jest następujący: Mam 14 letnią kotkę. Zawsze była dość chuda jednak od jakiegoś czasu zaczęła intensywnie tracić na wadze. Badania krwi i moczu wykonywane co pół roku zawsze wychodziły wzorowe (konsultowane przez 2, 3 wetów). Badania na lamblie ujemne. Badania tarczycy umieszczę poniżej ale też w normie. Kot z 2.70 kg schudł do 2 w przeciągu kilku tygodni. Z apetytem zawsze było kiepsko, kicie trzeba głaskać jak je, zjada małe porcje. Ząbki w miarę w porządku z małym stanem zapalnym (miała smarowane dziąsła). Po ostatniej wizycie lekarz zaczął podejrzewać zapalenie trzustki. Zrobiliśmy badania - test ostre zapalenie trzustki ujemny. W kolejnym podejściu padło na podejrzenie nerek. Oprócz chudnięcia Buba mocno się odwadnia i ma biegunki połączone z wymiotami. Przed wczoraj całą noc miała wodnistą biegunkę. Od 30.01 do 8.02 przytyła 20dag na karmie gastrointestinal health - sucha i mokra, renal health mokra.

Badania wykonane 30.01:

WBC 9.7 10^3/μl 5.5-19.0
RBC 6.30 mln/μl 6.5-10.0
HGB 10.5 g/dl 8 - 15
HCT 38.7 % 24 - 45
MCV 61.4 fl 39 - 55
MCH 16.7 pg 13 - 17
MCHC 27.1 g/dl 22 - 41
PLT 447 10^3/μl 200 - 600
kwasochłonne 2 % 2 - 12
granulocyty segmentowane 84 % 35 - 75
granulocyty pałeczkowate 5 % 0 - 3
limfocyty 8 % 20 - 55
monocyty 1 % 1 - 4
Opis
znaczna anizocytoza erytrocytów
nieznaczna anizocytoza płytek krwi
ASPAT 59,2 U/l 6 - 44
ALAT 102,2 U/l 20 - 107
AP 22,6 U/l 23 - 107
mocznik 78,5 mg/dl 25 - 70
kreatynina 1,56 mg/dl 1 - 1,8
białko całkowite 7,76 g/dl 6,0 - 8,0
glukoza 96,6 mg/dl 100 - 130

Badania moczu:

barwa żółta j.żółta/żółta/c.żółta
przejrzystość zupełna zupełna
ciężar własciwy 1.018 1,025 - 1,060
pH 6.0 <6
glukoza nieobecna nieobecna
ciała ketonowe nieobecne nieobecne
azotyny nieobecne nieobecne
białko 30 mg/dl nieobecne
bilirubina nieobecna nieobecna
urobilinogen w normie w normie
Nabłonki płaski pojedyncze w preparacie nieliczne
Leukocyty 2-3 w polu widzneia 0-5 w polu widzenia
Erytrocyty 10-12 w polu widzneia świeże
Pasma śluzu nieliczne
Bakterie dość liczne
Kreatynina w moczu 84.2 mg/dl

Badanie tarczycy:

T4 16.80 ng/

Kotka bardzo się odwadnia. Podajemy jej codziennie ok 150 ml kroplówki podskórnie. Pije tak jak zwykle. Je całkiem nieźle karmę gastrointestinal health - sucha i mokra, renal health mokra.

Zastosowane leki:

Dia dog 1/4 tabl.dziennie
BioProtect 1 kaps
Ceporex 1ml
Intravit B-12 1 ml
Cerenia 20ml 0,6
Solvertyl 50mg/2.0 i.m;i.v1 1 szt
Płyn ringera

Teraz podawane:

Antybiotyk zamieniony na Convenię
BioProtect zmieniony na Amylactiv Balance 1 kaps/dziennie
Phytophale 1/4 tabl. 1x dziennie
Dia dog 1/4 tabl.dziennie
kroplówka podskórna: płyn wieloelektrolitowy wet baxter
B-12 (przez kilka dni codziennie, teraz raz na kilka dni)

Miała przepisany też decadurobolin ale zastanawiamy się czy nie obciąża za bardzo nerek i czy podawać. Przez ostatnie 2 dni ma luźne kupy ale nie biegunki, nie ma wymiotów. Dzisiaj w nocy i wczoraj dwa razy zrobiła luźną kupę z krwią i jakby śluzem na końcu. Może to jelita? Je swoją karmę, pije wodę, nadal się odwadnia, jest trochę osowiała. Usg jamy brzusznej było robione jednak teoretycznie nic nie wykazało, znaczy - słaba widoczność była.

Bardzo proszę, czy ktoś z was ma jakiś pomysły, rady? Najbardziej boli i martwi mnie brak do tej pory diagnozy. Błądzimy po omacku. Z tego co wyczytałam musimy jej jeszcze zrobić jonogram (najważniejszy fosfor) z krwi i posiew z moczu. Cały jonogram miała badany w maju 2011, wtedy fosfor wyszedł 5.21. Co jeszcze? Nie chcemy co chwila stresować kota w lecznicy. Buba jest kotem, który bardzo się stresuje, nie lubi obcych itp W tej chwili podłączyliśmy feliway ale wizyty w lecznicy na pewno jej nie pomagają.
Bardzo przepraszam jeżeli zbyt chaotycznie wszytko opisałam ale już naprawdę skończyły nam się pomysły co robić dalej. Bardzo proszę o rady.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 11, 2013 10:03 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Nie znam kocich norm na T4
Podwyższony wskaźnik anizocytozy może być spowodowany niedokrwistością z niedoboru żelaza, jak również niedokrwistością megaloblastyczną, hemolityczną, makrocytową (choroby wątroby). Wzrost wartości RDW może wystąpić po przetoczeniu krwi i w wyniku przerzutów nowotworowych
Kot ma zbyt słabo zageszczony mocz (jesli nie był pobrany np. dzien po kroplówce). To może sugerowac pnn (ale parametry nerkowe wydają się OK), ale wystepuje tez przy infekcji nerek, cukrzycy, nadczynnosci tarczycy, niektorych chorobach nerek czy po podawaniu kortykosteroidow PH troche za niskie - może być równiez oznaką infekcji. Jak (technicznie) miała pobierany mocz?
1, Zasugerowałabym podawanie zelaza (chelaFerr bio-plus), bo dostaje witaminy na pobudzenie ukladu krwiotwórczego, a budulca-zelaza mało
2. Nie wiem, co z tarczycą
3. Zrobiłabym porządne usg jamy brzusnej (zwł. pod kątem nowotworu) ze szczególnym zwróceniem uwagi na nerki(ew. piasek) i wątrobę. Czy wymioty sa zabarwione żółcią?
4. Posiew moczu, może mieć zarazki odporne na to, co dostaje
5. Biochemia
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lut 11, 2013 10:18 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Mocz miała pobrany z pustej kuwety. Kuweta umyta, wyparzona, nasiusiała i do probówki. Od razu do lecznicy ale nie wiem po jakim czasie poszedł do laboratorium. Teraz moim zdaniem mocz jest bardzo jasny, taki słomkowy. Jak wzięłam na wacik to ledwo żółty.
Normy tarczycy podane na badaniu to od 10 do 30.
Wymioty raczej śliną, wodniste.

Zmiany nowotworowe też padły z ust lekarza, dlatego nie zdecydowałam się na podawanie b12 codziennie bo podobno może przyspieszać takie zmiany, prawda? Co innego można podać na pobudzenie apetytu? A co z decadurobolinem?

Ok, czyli biochemia (to jonogram, tak?), posiew z moczu, porządne usg z ogoleniem brzuszka. Wyjaśnij proszę pkt 4 bo nie zrozumiałam :( Żelazo zakupić u weta? To tabletki?
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 11, 2013 10:48 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Carpenterka widze, ze jestes z Lodzi. Moze sprobuj konsultacji u doktora Aleksandra Korzeniowskiego z "cztery łapy" ? moge podac nawet jego tel. na PW - leczy kilka kotow-nerkowycH, sercowycH i generalnie "skomplikowanycH" :) z forum...
Przy biegunkacH i wymiotacH kicia nie tylko sie odwadnia ale i meczy - badania sa oczywista koniecznoscia ale zaczelabym tez podawac cos przeciwwymiotnego i przeciwbiegunkowego...

Miodalik

 
Posty: 1893
Od: Śro lip 08, 2009 17:40
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 11, 2013 10:56 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Miodalik pisze:Carpenterka widze, ze jestes z Lodzi. Moze sprobuj konsultacji u doktora Aleksandra Korzeniowskiego z "cztery łapy" ? moge podac nawet jego tel. na PW - leczy kilka kotow-nerkowycH, sercowycH i generalnie "skomplikowanycH" :) z forum...
Przy biegunkacH i wymiotacH kicia nie tylko sie odwadnia ale i meczy - badania sa oczywista koniecznoscia ale zaczelabym tez podawac cos przeciwwymiotnego i przeciwbiegunkowego...


Miodalik kicia jest prowadzona przez doktora Korzeniowskiego. Tylko tak naprawdę na razie nie wiadomo co jej jest. Teraz "na tapecie" są nerki... Ale tak naprawdę diagnozy nadal nie ma, bo badania są niby w porządku a kot się odwadnia, chudnie, ma wymioty, biegunkę. Na wymioty i biegunkę dostaje 1/4 diadog i jest w porządku wtedy.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 11, 2013 15:27 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

A jaką ona ma temperaturę. Może w nerkach toczy się jakiś stan zapalny- w moczu jest białko. Biochemia to nie jonogram i ją zrobiłaś także nie wydaje mi się konieczne w tej chwili ponawianie badania. Jonogram to pierwiastki- sód, potas, fosfor, wapń, chlorki, magnez. Ciężar moczu przy podawaniu 150ml wlewu codziennie i jakiejś dysfunkcji nerek- nie jest dziwny. Zrób usg, żeby wykluczyć np. torbielowatość nerek. ChellaFerr kupisz w aptece- koszt około 15zł. Ja używałam Forte- cena ta sama a podwójna zawartość żelaza. Podwyższony jest ASPAT, ALAT jest w górnej granicy- uważaj na wątrobę. Generalnie w zasadzie najbardziej bym się przyglądała wątrobie- jeżeli tam się coś dzieje- może być wynikiem reszty- łącznie ze spadkiem RBC (czerwonych krwinek).

Na pnn mi to w każdym razie nie wygląda.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 11, 2013 16:22 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

No właśnie, to może być jakiś proces zapalny w nerkach. Pisałam o pobraniu moczu na posiew i dobranie antybiotyku zaleznie od wyników posiewu. Na posiew najlepiej pobierać mocz iglą prosto z pęcherza, wbrew pozorom to nie boli, znieczulenie nie jest potrzebne, tyle, ze nie każdy wet to robi. Wyniki może zniekształcić fakt, że kot jest po antybiotyku, ale jeśli ma bakterie odporne na convenię, to wynik wyjdzie. I uwaga na watrobę
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lut 12, 2013 8:32 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Temperature miała w normie, chyba ok 38.
Mocz miała badany jeszcze przed podawaniem kroplówek. W ogóle przed jakimikolwiek lekami miała wszystkie badania.
A proszę powiedźcie jakie badania na wątrobę? Wetka wczoraj wspominała o poziomie enzymów w kale. Ale co jeszcze?
Czy to możliwe, że suche granulki podrażniają jelita? Dwa dni miała trochę śluzu i krwi w kupie. Przestałam podawać suche granulki i wszystko wróciło do normy ale nie wiem czy prawidłowo to łączę.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 12, 2013 8:34 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

taizu pisze:No właśnie, to może być jakiś proces zapalny w nerkach. Pisałam o pobraniu moczu na posiew i dobranie antybiotyku zaleznie od wyników posiewu. Na posiew najlepiej pobierać mocz iglą prosto z pęcherza, wbrew pozorom to nie boli, znieczulenie nie jest potrzebne, tyle, ze nie każdy wet to robi. Wyniki może zniekształcić fakt, że kot jest po antybiotyku, ale jeśli ma bakterie odporne na convenię, to wynik wyjdzie. I uwaga na watrobę


Convenie dostała jakoś 9 dni temu. Ile muszę czeka, żeby mieć pewność, że posiew nie wyjdzie zniekształcony? Nie chcę jej niepotrzebnie wcześniej stresować :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 12, 2013 8:53 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Convenia działa 2 tygodnie.
Masz 2 mozliwości:
1- czekasz, aż miną te 2 tygodnie, i jeszcze 2-3 tygodnie na ustanie dzialania :evil: , wtedy wynik wychodzi wiarygodny
2-robisz posiew zaraz, ze świadomością, ze wiarygodność bedzie cząstkowa (jeśli kot ma bakterie wrażliwe na convenię, to w posiewie nie urosną, za to ujawnią się ewentualne niewrazliwe) W ten sposób zresztą w trakcie antybiotykoterapii sprawdza się, czy lek dziala, robi się posiew kontrolny. Nawiasem mówiąc, infekcje ukladu moczowego zazwyczaj leczy sie dłużej niż jedną dawką, około 6 tygodni (czyli w wypadku convenii 3 dawki), i jeszcze sie robi posiew kontrolny, czy mozna odstawić.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto lut 12, 2013 10:53 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Catnaperka pisze:Convenie dostała jakoś 9 dni temu. Ile muszę czeka, żeby mieć pewność, że posiew nie wyjdzie zniekształcony? Nie chcę jej niepotrzebnie wcześniej stresować :(


Posiew robi się z moczu- łapiesz sioo- to nie jest stresujące. Co do punkcji pęcherza- zdania są podzielone. Są lekarze, którzy uważają to za dobrą metodę pobierania moczu. Osobiście takiego nie spotkałam. Jakkolwiek sam zabieg jest prosty- ot zastrzyk w brzuch- to w przypadku uszkodzenia pęcherza skutki mogą być tragiczne. Osobiście się na to nie zdecydowałam. Posiewy robiłam ze środkowego strumienia. Oczywiście jest ryzyko, że próbka będzie zanieczyszczona i bakterie, które w posiewie "wyjdą" będą z zewnątrz a nie z pęcherza. Ale wtedy miano wychodzi niskie. Przyjmuje się, że miano 10^2CFU/l to zanieczyszczenia, 10^5 to bakteriuria znamienna- na pewno nie zanieczyszczenie. Wątpliwości są "po drodze". U Yenki nigdy się nie zdarzyły stany wątpliwe. Posiewy robiłam zawsze w trakcie antybiotykoterapii. I tak. Jeżeli infekcja bakteryjna jest to masz dwie opcje- albo antybiotyk jest dobrany dobrze- wtedy posiew wychodzi jałowy, kontynuujesz antybiotykoterapię i sprawdzasz za 14 dni. Albo szczep nie jest wrażliwy na podawany antybiotyk- wtedy bakteria normalnie wychodzi, masz antybiogram- podajesz antybiotyk dobrany wg niego. Druga opcja- bakterii nie ma- posiew wychodzi jałowy.
Schemat antybiotykoterapii znajdziesz na ostatniej stronie artykułu dr Neski- Suszyńskiej- tu:
http://vet.home.pl/nerkiwet/images/mocz ... 5B1%5D.pdf

Jeżeli badania były przed kroplówkami to ciężar właściwy (SG) jest za niski- trzeba się nerkom uważnie przyglądać. Nie zagęszczają prawidłowo i "przepuszczają" białko.


Z chorobami wątroby nie mam doświadczenia- najlepiej pogadać z osobami, które opiekują się kotami ze schorzeniami wątroby. Ale podstawa to biochemia- zrobiłaś badanie i wynik jest nieprawidłowy. Osobiście zrobiłabym jeszcze usg- przy okazji sprawdzisz nerki.

Pytałaś jeszcze co na poprawę apetytu. Najczęściej stosowane są Peritol- podaje się przed posiłkiem około 15 minut albo mitrazepina- podaje się raz na 3 dni. Ja stosowałam Peritol bo mitrazepina nie zadziałała. Czasami niskie dawki relanium- u nas nie dały rezultatu.

Niski poziom limfocytów może oznaczać problem onkologiczny ale nie musi. Płytki (PLT) są w normie a one też reagują często w takich sytuacjach.

Odwodnienie u Bubci pewnie wynika częściowo z wymiotów, biegunek, słabego zagęszczania moczu przez nerki.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 15, 2013 16:58 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Slonko_Łódź pisze:Co do punkcji pęcherza- zdania są podzielone. Są lekarze, którzy uważają to za dobrą metodę pobierania moczu. Osobiście takiego nie spotkałam. Jakkolwiek sam zabieg jest prosty- ot zastrzyk w brzuch- to w przypadku uszkodzenia pęcherza skutki mogą być tragiczne. Osobiście się na to nie zdecydowałam.


Słonko, wybacz, że w takiej chwili ale się bardzo przestraszyłam :( W przyszłym tygodniu na badania idzie nasz pierworodny Toffik. Lecznica w której się ostałam dość często pobiera mocz przez cystocentezę. Tak pobierali niejednokrotnie mocz od mojej tymczasowej Zołzy, i rezydenta Fuffka. Zawsze wszystko było ok, weci mają wprawę. Toffik wychodzi, nie ma szans na złapanie jego moczu w warunkach domowych. On praktycznie nie załatwia się do kuwety, do pustej to już w ogóle nie ma mowy. Poprzednie razy był wyciskany i bardzo bym chciała już tego nie powtarzać. Czy jakieś powikłania, ciężkie wypadki przy nakłuciu często się zdarzają? Masz/macie jakieś wiadomości czy doświadczenia w tym temacie?
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Olivka1212 i 4 gości