Wątek dla nerkowców - IX

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon mar 17, 2014 19:54 Re: Wątek dla nerkowców - IX

@Pixie65 poniżej są dzisiejsze wyniki badań Inki. Moczu nie udało się złapać dzisiaj rano, a przy jej stanie nerek dr Neska nie podjęła się pobierania z pęcherza. Mocz postaram się jutro pobrać i oddać do badań. Ostatni posiew był robiony jakieś 2 tyg temu i było wszystko ok. Nawet ciężar się zwiększył
W charakterze wyłapywacza fosforu Inuś dostawała Alusal 500mg na dobę. Leki jakie dostaje Inka: chelafer biocomplex (2x dziennie), hepatil (2 x 1/2), famogast (1 x 1/4), cardilopil (1 x 1/4), tran (1 x), azodyl (2 x 1), dostała drugą dawkę Aranespu dwa tyg temu. Do tego kroplówki (2 x w tygodniu + 1mg Milgamma)

Obrazek

inka99

 
Posty: 105
Od: Śro maja 01, 2013 21:18

Post » Pon mar 17, 2014 20:25 Re: Wątek dla nerkowców - IX

Hmmm...mnie się wydaje, że kroplówki 2 x w tygodniu to za mało...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 17, 2014 20:50 Re: Wątek dla nerkowców - IX

@pixie65 właśnie teraz też doszłam do takich wniosków, chyba przejdziemy na kroplówki co drugi dzień. Myślisz, że taka częstotliwość będzie odpowiednia?

inka99

 
Posty: 105
Od: Śro maja 01, 2013 21:18

Post » Pon mar 17, 2014 21:11 Re: Wątek dla nerkowców - IX

Ja bym przy takich parametrach podlewała przez jakiś tydzień codziennie. Przynajmniej przez tydzień
Bo najlepiej byłoby podlewać Inkę codziennie do kolejnych badań kontrolnych.
Dołożyłabym może lespewet albo phytophale (to jedno i to samo w zasadzie, lespewet wygodniejszy bo większa dawka w jednej tabletce ale bywają problemy z jego zakupem).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 17, 2014 21:31 Re: Wątek dla nerkowców - IX

@pixie65 dobra, w takim razie kroplówkuje Inkę codziennie. Teraz dostaje 120 ml NaCl 0,9, utrzymać ten sam płyn i taka samą objętość? Kiedy najlepiej zrobić następne badania? Planowałam za 2 tygodnie. Jutro postaram się załatwić Phytophale ewentualnie Laspewet (jak dawkować, kiedy podawać?). Czy myślisz, że wprowadzenie Renagelu ma sens w tym przypadku?

Dodatkowo Inka zaczęła utykać na nóżkę. Dr Neska podejrzewa uszkodzenie nerwu zastrzykiem domięśniowym albo zwyrodnienie, dodatkowo zaleciła jakieś leki na ten problem i rehabilitację przez masaż. Dodatkowo chce jej zrobić taki mini tor przeszkód, żeby się trochę ruszyła. Szkoda mi jej i ją ciągle noszę na rękach bo płakać mi się chce jak patrze jak się męczy, dodatkowe miseczki z wodą obok jej legowisk i się rozleniwiła... Ale do rzeczy. Przy takich parametrach nie będę ryzykować z podawaniem jej tych leków

inka99

 
Posty: 105
Od: Śro maja 01, 2013 21:18

Post » Pon mar 17, 2014 21:52 Re: Wątek dla nerkowców - IX

inka99 pisze:@pixie65 dobra, w takim razie kroplówkuje Inkę codziennie. Teraz dostaje 120 ml NaCl 0,9, utrzymać ten sam płyn i taka samą objętość? Kiedy najlepiej zrobić następne badania? Planowałam za 2 tygodnie. Jutro postaram się załatwić Phytophale ewentualnie Laspewet (jak dawkować, kiedy podawać?).

Za dwa tygodnie będzie w sam raz.
Lespewet wystarczy moim zdaniem jedną tabletkę po kroplówce.
A co do płynu...Wiem co sądzi pani doktor o ringerze/ringerze z mleczanem ale ja się z nią nie zgadzam.
Przez ponad dwa i pół roku podlewania swoich kotów nie miałam żadnego "odczynu zapalnego" czy czegoś podobnego. Tak samo znajome osoby. Być może złe doświadczenia pani doktor wzięły się z nieprawidłowości przy podawaniu kroplówek przez opiekunów a nie z powodu rodzaju płynu.
Złe doświadczenie miałam tylko z płynem wieloelektrolitowym (wymioty) a ze słyszenia znam przypadki powikłań po podskórnym podawaniu glukozy - zwłaszcza 20 % :roll: :strach:
No nie chce mi się po raz kolejny rozpisywać dlaczego uważam, że płyn ringera jest najlepszy, ale sporo na ten temat czytałam i chyba pisałam - jak Ci się chce to użyj wyszukiwarki a jak chcesz "konkret" to polecam publikację Di Bartola Stephen P., Fluid, Electrolyte and Acid-Base Disorders in Small Animal Practice
Intro:
https://www.idexxlearningcenter.com/ide ... herapy.pdf


inka99 pisze:Czy myślisz, że wprowadzenie Renagelu ma sens w tym przypadku?

Tak, jak najbardziej.

inka99 pisze:Dodatkowo Inka zaczęła utykać na nóżkę. Dr Neska podejrzewa uszkodzenie nerwu zastrzykiem domięśniowym albo zwyrodnienie, dodatkowo zaleciła jakieś leki na ten problem i rehabilitację przez masaż. Dodatkowo chce jej zrobić taki mini tor przeszkód, żeby się trochę ruszyła. Szkoda mi jej i ją ciągle noszę na rękach bo płakać mi się chce jak patrze jak się męczy, dodatkowe miseczki z wodą obok jej legowisk i się rozleniwiła... Ale do rzeczy. Przy takich parametrach nie będę ryzykować z podawaniem jej tych leków

A jakie to leki?
Tak sobie myślę, że może warto w przypadku Inki homeopaty wypróbować?
Ja testowałam na Dziadku ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa.
Trudno mi ocenić efekt ale na pewno nie zaszkodziły...
Dziadek (nerkowy) przedreptał jeszcze kilka lat i przestał się wylizywać z powodów (jak sądziliśmy) bólowych. Stosowany był preparat Traumeel.

A powiedz jeszcze - czy Inka trzyma wagę?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 17, 2014 22:16 Re: Wątek dla nerkowców - IX

@pixie65 Darze Cię ogromnym zaufaniem. Wiedzę, którą posiadasz powinien zazdrości Ci niejeden weterynarz.
W takim razie od jutra zaczynamy z płynem ringera (może z tym normalnym?) i jakie ilości? I czy jakoś specjalnie trzeba uważać podczas podawania tego płynu podskórnie? Nie mam problemów z Inką w tej kwestii, trochę się denerwuje ale wystarczy mizianie i się uspakaja.

Ten lek to ArthroFlex Omega Kot. Doktorka kazała także, podawać kiedy będzie przyjmować ten lek codziennie kroplówkę po 80ml, żeby się nie odwodniła.

Aktualnie Inka jest w wagowej świetnej formie, waży 3,400kg. Wcześniej zawsze ważyła 2,700kg. Odkąd przybyły do domu małe koty, Inka jest karmiona mokrą karmą, przetartą przez sitko, przez strzykawkę z nawleczoną końcówką od gruszki dla dzieci (tak karmiliśmy małe). Nie chcę jej faszerować peritolem. Bardzo słabo się po nim czuła, a sama z siebie zjadała minimalne ilości. Przyzwyczaiła się do takiej formy karmienia, a my przynajmniej mamy pod kontrolą ile dokładnie zjadła. No i w taki sposób Inka przez 8m-c osiągnęła taką wagę. Jest na nerkowej karmie.

jeszcze chciałam się zapytać, czy coś działać w kwestii niskiego poziomu leukocytów? Maćkowi podawałam Betaglukan w takim przypadku, ale on nie ma problemów nerkowych

inka99

 
Posty: 105
Od: Śro maja 01, 2013 21:18

Post » Pon mar 17, 2014 22:38 Re: Wątek dla nerkowców - IX

inka99 pisze:@pixie65 Darze Cię ogromnym zaufaniem. Wiedzę, którą posiadasz powinien zazdrości Ci niejeden weterynarz.

Zaufanie należy mieć ograniczone z zasady 8)
Należy wątpić i dopytywać.
Tylko wtedy jest szansa, że nie obudzimy się z ręką w nocniku :wink:
inka99 pisze:W takim razie od jutra zaczynamy z płynem ringera (może z tym normalnym?) i jakie ilości? I czy jakoś specjalnie trzeba uważać podczas podawania tego płynu podskórnie? Nie mam problemów z Inką w tej kwestii, trochę się denerwuje ale wystarczy mizianie i się uspakaja.

Może być "normalny".
Uważać przy nim trzeba tak samo jak przy każdym innym płynie/wkłuciu - zachować higienę, dobrać odpowiednią temperaturę i prędkość wlewu. Jednorazowo możesz podać Ince max. 150 ml.

inka99 pisze:Ten lek to ArthroFlex Omega Kot. Doktorka kazała także, podawać kiedy będzie przyjmować ten lek codziennie kroplówkę po 80ml, żeby się nie odwodniła.

No i OK.

inka99 pisze:Aktualnie Inka jest w wagowej świetnej formie, waży 3,400kg. Wcześniej zawsze ważyła 2,700kg. Odkąd przybyły do domu małe koty, Inka jest karmiona mokrą karmą, przetartą przez sitko, przez strzykawkę z nawleczoną końcówką od gruszki dla dzieci (tak karmiliśmy małe). Nie chcę jej faszerować peritolem. Bardzo słabo się po nim czuła, a sama z siebie zjadała minimalne ilości. Przyzwyczaiła się do takiej formy karmienia, a my przynajmniej mamy pod kontrolą ile dokładnie zjadła. No i w taki sposób Inka przez 8m-c osiągnęła taką wagę. Jest na nerkowej karmie.

Okej, jak jest w dobrej formie to nie trzeba psuć :ok:
Chociaż ja nie jestem zwolenniczką nerkowej karmy...
Uważam, że lepsza jest dieta o wysokiej biodostępności dla kota, czyli bardziej mięsna i tłuszczowa niż węglowodanowa.
A co peritolu - im mniej chemii, tym lepiej.
Dobrze byłoby natomiast gdyby Inka dała się namówić na dodawanie kwasów EPA i DHA (np. http://www.doz.pl/apteka/p64954-Omega_M ... lki_30_szt.) do karmy albo bezpośrednio do pyszczka. One działają trochę "przeciwzapalnie" i mają też wpływ na apetyt (zwłaszcza kwas EPA).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 17, 2014 22:55 Re: Wątek dla nerkowców - IX

@pixie65 w takim razie darze Cię dużo większym zaufaniem niż weta :wink:
Wiele Twoich wiadomości przeczytałam i wiele się z nich dowiedziałam.
Co do karmy boje się w tym momencie zmieniać coś w diecie, bo to choróbsko postępuje teraz w zaskakującym tempie. Długo utrzymywała się stabilnie i w ciągu miesiąca się popsuło wszystko.
Co uważasz o betagukanie na te niskie leukocyty?
a te kwasy EPA i DHA zamiast tranu czy oba?
Teraz zalecam się do Twoich rad i mam nadzieję, że będzie dobrze
Dodam jeszcze, że Inki samopoczucie jest dobre... ciśnienie spadło bo okazało się, że poprzednia doktorka źle obliczyła dawkę i źle wykonywała pomiar ciśnienia :O (wg niej Inka miała nadzwyczaj niskie ciśnienie a okazało się, że ma ogromne nadciśnienie)
Chce się bawić i miziać jak zawsze :)

inka99

 
Posty: 105
Od: Śro maja 01, 2013 21:18

Post » Pon mar 17, 2014 23:11 Re: Wątek dla nerkowców - IX

inka99 pisze:@pixie65 w takim razie darze Cię dużo większym zaufaniem niż weta :wink:
Wiele Twoich wiadomości przeczytałam i wiele się z nich dowiedziałam.

To miłe, co piszesz ale cały czas pamiętaj o tym, że ja wetem nie jestem i moja wiedza jest wiedzą szczątkową.
inka99 pisze:Co do karmy boje się w tym momencie zmieniać coś w diecie, bo to choróbsko postępuje teraz w zaskakującym tempie. Długo utrzymywała się stabilnie i w ciągu miesiąca się popsuło wszystko.

Rozumiem, że się obawiasz zmiany.
Ale...
No, ja nie będę Cię namawiać do rewolucji ale może jeszcze ktoś inny podzieli się swoim doświadczeniem w kwestii diety.

inka99 pisze:Co uważasz o betagukanie na te niskie leukocyty?

Uważam, że beta glukan jest przereklamowany.
Ale raczej nie zaszkodzi.
Natomiast nie wiem czy trzeba się upierać przy podnoszeniu poziomu leukocytów...
Jutro jeszcze na spokojnie porównam sobie wyniki Inki pod tym kątem i pomyślę.

inka99 pisze:a te kwasy EPA i DHA zamiast tranu czy oba?

A widzisz! Przeoczyłam fakt, że Inka tran pobiera.
To wystarczy.

inka99 pisze:Dodam jeszcze, że Inki samopoczucie jest dobre... ciśnienie spadło bo okazało się, że poprzednia doktorka źle obliczyła dawkę i źle wykonywała pomiar ciśnienia :O (wg niej Inka miała nadzwyczaj niskie ciśnienie a okazało się, że ma ogromne nadciśnienie)
Chce się bawić i miziać jak zawsze :)

To wspaniale i oby jak najdłużej tak było :D :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto mar 18, 2014 8:34 Re: Wątek dla nerkowców - IX

Pixie, ten preparat Omega Medica mogą koty łykać zamiast oleju z łososia na przykład? Myślę, że taka suplementacja przydała by się i nerkowej Zołzinie i wiecznie choremu Florianowi Malutkiemu a podawanie im, czy któremukolwiek z kotów oleju w płynie spełza na niczym, żadnemu nie wleję do pyszczka 5ml tego paskudztwa :?

Co do diety, to ja od siebie mogę dodać, że Zołzik jest z nami od dwóch lat prawie. Od początku mamy kłopot z nerkami, choć nigdy nie miałyśmy tak wysokich parametrów. I od kiedy Zołzik jest z nami jest głównie na mokrej, mięsnej diecie, suchej bezzbożówce i surowiźnie. Uważam, że z anemią i niedowagą z jaką do mnie trafiła na karmie nerkowej, która oczywiście była zalecana, sucha dla ograniczenia kosztów, nie wyszła by na prostą. Myślę, że gdyby z Zołzikiem postąpić tak sztampowo jak postępuje się kotem, któremu choć jeden parametr nerkowy podskoczył, nie było by już jej z nami. Toffik, nestor rodu miał zaordynowaną karmę nerkową prawie "prewencyjnie". Po ok 9 miesiącach kot był zrujnowany zdrowotnie i kondycyjnie :(

I ja też uważam, że udało mi się ustabilizować Zołzika tylko i wyłącznie dzięki podforum dla nerkowców i, w głównej mierze, dzięki radom, wskazówkom i przytomności pixie65 czego ukrywać nie będę ;)
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto mar 18, 2014 8:45 Re: Wątek dla nerkowców - IX

Trzymam kciuki za Inkę :)

I też polecam kroplówki, Maciek od ubiegłego marca, gdy rozpoznano pnn, dostaje kroplówki albo codziennie, albo co drugi dzień. Przez ten rok nie miał dłuższej przerwy niż 2 dni bez kroplówek, wydaje mi się, że to jednak pomaga (bo co innego miałoby pomóc? hmm, Azodyl może), bo po tym roku jest w miarę stabilnie pod względem nerek (kontrola pod koniec marca, zobaczymy).

Co do diety, ja wybrałam samodzielne jedzenie kota nad podawanie mu strzykawkami do pyska (co też przerabiałam). Stwierdziłam, że wolę, żeby jadł to, co mu smakuje i miał większy komfort życia, bo on akurat strzykawek bardzo nie lubił. Może gdyby lubił, miałabym inne zdanie. Natomiast je wszystko, bo stał się wybredny i nie będzie jadł tego samego przez kilka dni pod rząd. Więc dostaje raz mokre, raz mięso, raz chrupki lepsze, raz gorsze itp. Gdyby chciał, mogłabym mu dawać dobre mokre non stop, ale dobre mokre zje 2 dni pod rząd, trzeciego dnia już nie, potem za parę dni znów będzie mieć ochotę, itp.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 18, 2014 8:56 Re: Wątek dla nerkowców - IX

Boo pisze:Pixie, ten preparat Omega Medica mogą koty łykać zamiast oleju z łososia na przykład? Myślę, że taka suplementacja przydała by się i nerkowej Zołzinie i wiecznie choremu Florianowi Malutkiemu a podawanie im, czy któremukolwiek z kotów oleju w płynie spełza na niczym, żadnemu nie wleję do pyszczka 5ml tego paskudztwa :?

Jasne, że mogą a nawet - powinny.
Przy czym zalinkowany preparat jest tylko przykładem.
W sieci DOZ często mają rozmaite promocje i ja zawsze przed zakupem przeglądałam sobie aktualnie dostępne preparaty i wybierałam taki, który najbardziej mi się podobał.

A nawiązując jeszcze do beta glukanu i teraz do Floriana Malutkiego - wczoraj z koleżanką dywagowałyśmy nad zakupem (poleconego przez znajomą wetkę) preparatu, który podobno ma obniżać poziom mocznika. Takie doświadczenie ma znajoma wetka.
Ale we wskazaniach dla tego preparatu napisane jest, że "posiada właściwości przeciwbakteryjne, przeciwgorączkowe, przeciwzapalne, przeciwreumatyczne, przeciwalergiczne, przeciwbólowe.
Skutecznie poprawia odporność organizmu i wzmacnia system immunologiczny.
Stosowany także przy różnego rodzaju gorączkach i niestrawności."
Nie mam osobistych doświadczeń związanych akurat z tym preparatem ale znam firmę i ich inne "wynalazki" i uważam, że produkt jest godny uwagi.
Nazywa się guduchi (z Himalaya Herbs - ta firma robi "słynny" cystone: http://cystone-kamica.blogspot.com/ )
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto mar 18, 2014 8:59 Re: Wątek dla nerkowców - IX

Pixie, a nie wiesz, gdzie to można kupić?

Maćkowi podniesienie odporności też by się przydało, dostaje betaglukan, ale w sumie to nie wiem, czy działa.

Yagutka

 
Posty: 1849
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 18, 2014 9:00 Re: Wątek dla nerkowców - IX

A jest to sprawdzone, że koty mogą to brać? Nie jest jakieś trujące jak różne zielska dla kotów?

No i jak z tym wpływem na mocznik???
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości