Strona 2 z 2

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Pt mar 22, 2013 14:41
przez mamucik
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma...

Dzisiaj są Katarzynki, Kasieńko - a Ciebie uporczywie nie ma, Ty mój półślepy i zezowaty Uparciuchu- tak bardzo tęsknię za Tobą

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Pt mar 22, 2013 15:12
przez ASK@
Przytulam

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Czw mar 28, 2013 10:58
przez mamucik
Dziękuję.. Niemądre - ale może Kasia sercem przeczyta. Tak cholernie tęsknię za nią.

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Nie mar 31, 2013 20:02
przez BBBN
Witaj,

Twoja Kasia na pewno przeczyta.

Nasz Piątuś odszedl 28.12.2010 z dokładnie tego samego powodu. Walczyliśmy o niego 3 tygodnie, okropnie się męczył, wiem, że to dobrze, że odszedł, ale żal i ból pozostał. Dziś bylismy na jego grobie, pokazywalam go naszej coreczce, która go nie znała. Wiem, co czujesz...

I jedna jeszcze rzecz: wyobraź sobie, że jedna z naszych kotek nazywa się właśnie Kasia! I jest moją ulubienicą, chociaż dzieci się nie faworyzuje :)

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Pt kwi 05, 2013 7:34
przez mamucik
Dziękuję..

Bardzo boli mnie, że Kasia mogła żyć
Po prostu wet, który zyskał sporo klientów dzięki mnie, kompletnie zlekceważył objawy Kasi. Lata jeździłam do niego z powodu stanu zapalnego dziąseł, nigdy nie wspomniał, ze może to być sprawa nerek. Co tam - jeden kot w tą, czy w drugą.

Mam nadzieję, że Wasza Kasia będzie miała większe szczęście, mnóstwo głasków dla niej, ciepłe, wbrew pogodzie, pozdrowienia dla Was i (*) dla Piątunia.

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Nie sty 25, 2015 14:45
przez mamucik
Kasiu - 27.01. będą już trzy lata od kiedy odeszłaś. Tak mi Ciebie brak. Kreatynina - ponad 17, a Ty jeszcze żyłaś i walczyłaś...

I te słowa weterynarz - "Pani przecież ma inne koty.." Jeden w tą czy w drugą...

Weterynarza "leczącego" Ciebie od lat z uwagi na dziasła. Na pytanie - czemu nie zrobił ani razu badania nerek usłyszałam - "przecież pani nie wspominała o tych badaniach"...

Kasiu

Śni mi się, że przychodzisz do mnie, jesteś ubrudzona ziemią, tak powoli się poruszasz. Biorę Ciebie na ręce i widzę, że powróciłaś stamtąd. Jesteś jeszcze zimna, przytulasz się powoli, a ja otrzepuję Ciebię z ziemi i biorę na ręce. Jesteś.

Miałaś jedno oczko zakryte bielmem, a drugie zezowało. Jakiś tydzień po swoim odejściu przyśniłaś się mojemu dziecku, na które czekałaś, żeby się pożegnać - we śnie miałaś zdrowe oba oczka, przyszłaś, popatrzyłaś nimi i odeszłaś..

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Nie sty 25, 2015 17:39
przez taizu
:(

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Nie sty 25, 2015 18:52
przez anka1515
[*]

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Czw sty 29, 2015 12:30
przez xola
Przytulam... [*]

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Czw sty 29, 2015 15:05
przez kicikicimiauhau
Przytulam... :cry:

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Pt sty 30, 2015 10:36
przez mamucik
Dziękuję...

Kasia odeszła 27.01 o 17. Póżniej zauważyłam, że jeżeli uparcie pojawiają się dwie, trzy siódemki razem - np w rejestracji mijajacego mnie samochodu, w rachunku płaconym w sklepie itd coś złego się dzieje. Zapewne to śmieszne, ale w takie dni zaczęłam uważać. A kiedy przez parę dni ciągle pajawiały się 77, sklep, internet, rachunki - wkurzyłam się i ..... poszłam do internisty, bo od pewnego czasu żle się czułam, ale machałam na to ręką.
Badania, okazało się, że mam cukrzycę i to sporą.
Gdyby nie te siódemki nie poszłabym, bo jestem kiepskim i niecierpliwym pacjentem.
I szereg innych sytuacji, nie będę o nich pisać, bo nie chciałabym być odebrana jako jakaś niezrównoważona emocjonalnie osoba.
Ale mam wrażnie, może nadzieję..... że Kasia nie opuściła mnie i ze czasem jest gdzieś blisko, i nadal opiekuje się tym swoim niedorobionym człowiekiem

Re: Błagam o rady - moja Kasia umiera, kreatynina ponad 17..

PostNapisane: Pt sty 30, 2015 11:33
przez alab108
Kasia[*]
Przytulam :201428