» Czw gru 03, 2020 11:20
Re: odkupię AZODYL sprawa bardzo pilna
Badanie moczu mam tylko w formie podstawowej
GLU - nie ma
BIL - nie ma
KET - nie ma
SG - 1.015
pH - 6,0
PRO >=3,0 s/L
UBG - 3,2 umol/L
NIT - nie ma
BLD - Trace - Intact
LEU - Ca 70 Leu/uL
Od czasu do czasu robię w Laboklinie bardziej szczegółowe wtedy białko wychodzi ++, liczne bakterie (robie też antybiogram)
Spotkałam się z opinią, że nie ma co się przejmować bakteriami jeśli mocz nie jest pobierany bezpośrednio z kota, bo zawsze będą, co nie świadczy o zapaleniu pęcherza. Malutka sika bezpośrednio do sterylnego pojemniczka na mocz.
USG nie robiła, bo wetka uznała, że niczego się z tego nie dowiemy.
Teraz dopiero wiem, że żeby znać wiarygodny poziom białka trzeba zrobić stosunek białka do kreatyniny to przy najbliższych badaniach to zrobię.
O kroplówkach możemy zapomnieć w każdej formie. Żyłki wytrzymują góra 2 dni od wkłucia, a podskórnie nie ma szans bo kot dostaje szału. Podskórne kroplówki robiłam już na zasadzie trzymania kota w powietrzu bo inaczej się nie dało. Myślę, że było to dla niej tak strasznie bolesne, że nie wytrzymywała, bo to szkielecik, nie ma tkanki podskórnej w ogóle.
Badanie krwi na miejscu też mogę zrobić mało szczegółowe, bo tylko morfologię i parametry nerkowe, wątrobowe, tarczyce. Nie robia jonogramu na miejscu, trzeba wysyłać do Laboklinu więc wysyłam co jakiś czas. Ostatnio dość dawno, bo w lecie, ale fosfor, potas, sód - wszystko trzymało się w normie.
Wetka rozkłada ręce, skończyła się jej wiedza leczenia nerek, a ja szukam jakiegoś cudu, który nam pomoże
...
Ciśnienie miała mierzone raz w zeszłym roku. Niestety na to badanie musze jechać przeszło 70 km , a Malutka strasznie się denerwuje w podróży, dlatego nie chce jej stresować. Wyszło troche podwyższone. Dostaje 1/4 tabletki Scanopril