Dobry weterynarz w Krakowie??????

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt sie 18, 2006 23:54

Podepnę się pod temat...
Gdzie jest tanio, a dobrze i w okolicach centrum, tzn sam mieszkam na os. podwawelskim i poszukuję czegoś w miarę blisko.
Z opinii grupowiczów wywnioskowałem, że bardzo dobry punkt jest na ulicy Wawrzyńca, ale nie zapisałem sobie już numeru i nie mogłem znaleźć tam nic, czy chodzi tu o Kraków czy np o Wieliczkę? Byłem też w krak-vecie i na Piłsudzkiego. Zaskoczyły mnie natomiast ceny, w krak-vecie pani po oglądnięciu książeczki powiedziała mi o szczepieniach za 40zł + 60zł dwa tygodnie później (wariant tańszy bo bez wścieklizny), na piłsudskiego pan zapytał tylko czy ona jest wychodząca i mówił o 50zł. Dziwi mnie ta rozbieżność a wolę kupić coś kici niż przepłacać gdzieś... Nie wiem czy przyjął mnie na szybko pan Słonimski (dużo złego o nim czytałem) czy Kujawski (a o nim wręcz przeciwnie).
Przeglądając internet natrafiłem jeszcze na kilka klinik weterynaryjnych, np w okolicach dąbia, czy zaraz na Kazimierzu. Nie mam samochodu w Krakowie a tu spędzam większość czasu więc zależy mi na tym by to nie było bardzo daleko od domu. Wybiorę się jeszcze niedługo do borku fałęckiego i na to dąbie na zwiady może któreś przypadnie mi do gustu, coś polecicie?
Dominik, Ami & Malwa
Obrazek

dominik

 
Posty: 505
Od: Wto sie 08, 2006 0:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 0:12

To jest ul. Wawrzyńca 27 w Krakowie, weterynarz nazywa się Andrzej Wandas. Sama tam nie byłam, ale znajomi sobie chwalą, tylko trzeba czekać w kolejkach. Ale tam z Podwawelskiego chyba masz najbliżej, nie wiem, jak jest z cenami. Na Piłsudskiego generalnie mają drogo, np. kastrację kotki (ja z Maszą jechałam na Sokołowskiego-trochę to daleko, ale jestem zadowolona); przypuszczam, że podali Ci tam 50 zł jako cenę jednego szczepienia, a powinny być przynajmniej 2, więc pewnie na jedno wyjdzie, gdzie pojedziesz.
O lecznicach na Dąbiu nic nie wiem, natomiast na os. Podwawelskim jest mała lecznica, ale nie wygląda na dobrze wyposażoną i nigdy nie bylam tam z kotem.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 1:10

queen_ink pisze:To jest ul. Wawrzyńca 27 w Krakowie, weterynarz nazywa się Andrzej Wandas. Sama tam nie byłam, ale znajomi sobie chwalą, tylko trzeba czekać w kolejkach. Ale tam z Podwawelskiego chyba masz najbliżej, nie wiem, jak jest z cenami.


Przejechałem tą ulicą kilka razy wypatrując jakiegoś szyldu czy cokolwiek i nie mogłem nic niestety znaleźć, dlatego pomyślałem, że zapewne już tej lecznicy nie ma po prostu :/ Możesz dokładnie wskazać na mapie w którym to miejscu jest? Widziałem Enron, Muzeum Inżynierii miejskiej i takie tam, ale nie lecznicę :/ Też spore nadzieje z tym wiązałem..


queen_ink pisze:Na Piłsudskiego generalnie mają drogo, np. kastrację kotki (ja z Maszą jechałam na Sokołowskiego-trochę to daleko, ale jestem zadowolona); przypuszczam, że podali Ci tam 50 zł jako cenę jednego szczepienia, a powinny być przynajmniej 2, więc pewnie na jedno wyjdzie, gdzie pojedziesz.


Też tak potem pomyślałem, miejmy nadzieję, że znajdę gdzieś tanio i dobrze, do szczepionek pewnie nie trzeba wielkich filozofii, czy coś takiego. Ważniejsze w tym przypadku by było to jednak blisko. Wiele dobrych opinii naczytałem się o panu Wandasie i właśnie do niego bym chciał skierować swoje kroki, podobno nie jest drogo właśnie, no ale nie mogłem znaleźć :/

queen_ink pisze:O lecznicach na Dąbiu nic nie wiem, natomiast na os. Podwawelskim jest mała lecznica, ale nie wygląda na dobrze wyposażoną i nigdy nie bylam tam z kotem.


W którym dokładnie miejscu jest ona? Zaglądnąłbym i sprawdził sam, bo takie proste rzeczy jak właśnie szczepienie to nic nadzwyczajnego i może lepiej niż targać się kawałek z zwierzakiem.. :)
Co do Dąbia, to z tego co pamiętam lecznica jest nieopodal mostu dębnickiego, adres mam zapisany gdzieś, ale był on jak dobrze pamiętam gdzieś wyciągnięty z jakiegoś katalogu. Po prostu rozglądałem się za tym co blisko i dobrze :)
Dominik, Ami & Malwa
Obrazek

dominik

 
Posty: 505
Od: Wto sie 08, 2006 0:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 13:31

Na Piłsudskiego do doktora Kujawskiego chodziłam z kicią od kwietnia. Płaciłam tylko za podawane leki. Ostatnia moja wizyta w lipcu. Za badanie krwi, Stronghold i szczepienie - bez wścieklizny oraz wizytę zapłaciłam 75,-
Różnie to bywało, nieraz miałam do zapłacenia tyle, że nawet nie pokrywało to kosztów leków. Różne są opinie.
ObrazekObrazekObrazek
Gryzia z Kizią i Lilu Obrazek

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 15:47

z podwawelskiego masz jeszcze niedaleko do Borku Faleckiego - tramwajem dojedziesz - przystanek za petla w Lagiewnikach
bardzo dobry wet Gubala
ul. Piaseckiego 16
pon - pt 10-13 15-20
sob 9-13
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 20, 2006 21:13

Ja tam nie byłam, ale wet jest na pewno, bo moja koleżanka do niego chodzi. Może jest nieoszyldowany po prostu. A zerknąłeś na domofon w kamienicy?

Lecznica na Dębnikach (nie na Dąbiu, bo Dąbie jest przy Hucie ;) ) jest niedaleko końca mostu nie od strony Jubilata, tylko od Konopnickiej, jak jedziesz od Podwawelskiego i miniesz przystanek, to po lewej jest taka uliczka (niestety, nie wiem ilukierunkowa, ale chyba dwu-), która zaraz zakręca i tam po prawej jest lecznica (nie byłam tam).

Co do Podwawelskiego, to lecznica jest nad sklepami przed światłami na Słomianej (światła są przy ostatnim przystanku przed Tesco), wchodzi się do lecznicy po schodach z boku budynku. Byłam tam tylko raz z kociakiem w stanie agonalnym, pani wetka bardzo sympatyczna jest, ale sam rozumiesz, że nie mogła się wykazać. Jak chcesz, to sprawdź.

Mam nadzieję, że coś z tego rozumiesz, bo tłumaczenie, gdzie jak dojść, nigdy nie było moją mocną stroną ;)

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon sie 21, 2006 0:26

queen_ink pisze:Mam nadzieję, że coś z tego rozumiesz, bo tłumaczenie, gdzie jak dojść, nigdy nie było moją mocną stroną ;)


Tak, dziękuję - bardzo wiele mi tym rozjaśniłaś.
Martwi mnie brak szyldu na Wawrzyńca, przyznam się że się go spodziewałem, w Internecie znalazłem tylko namiary na nazwisko i ulicę, stąd myślałem że to oczywiste i trafię po prostu.
Co do lecznicy na podwawelskim to mieszkam akurat po drugiej stronie osiedla i nigdy tamtędy za wiele nie chodziłem po prostu, ale wiem gdzie i się przejdę sprawdzić.
Tak, Dębniki oczywiście, ulicę z mapy kojarzę, ale nie byłem tam - też warto sprawdzić. Jeśli nic mi nie podpasuje to mam wybór piłsudzkiego/borek_fałęcki/wawrzyńca. Przyznam że z opinii najbardziej garnąłem się do ostatniego.
Dziękuję bardzo za pomoc.

Pytanie pomocnicze jeszcze: gdzie najlepiej wybrać się na sterylizację z kotką? Jakie ceny i jaka jakość usług? To już może być gdziekolwiek w Krakowie, najaważniejsze by zabieg był dobrze przeprowadzony oraz żeby nie kosztował jakoś nie wiadomo ile. Czytałem na Internecie na temat zaszywania rany od środka, że to najlepsza metoda i najbardziej skuteczna, no i nie potrzeba by kot męczył się w wdziankach i podobnych. Gdzie w Krakowie i w jakich cenach ten zabieg jest oferowany?
Dominik, Ami & Malwa
Obrazek

dominik

 
Posty: 505
Od: Wto sie 08, 2006 0:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 27, 2006 22:56

Ja byłam z Maszeńką u dr Tarabuły na Sokołowskiego. Kastracja kosztuje tam 150 zł, nie ma problemów z terminem, za 10-14 dni trzeba przyjechać na zdjęcie szwów (za to się nie płaci). Kotkę dostałam wybudzoną tego samego dnia, z miniranką na brzuszku. Bardzo szybko doszła do siebie. Panie są miłe i fachowe. Jedyny minus - z Podwawelskiego to trochę kawałek, choć jeżeli masz samochód, pewnie nie zrobi Ci to dużej różnicy. Podsumowując, polecam.

Na Piłsudskiego dzwoniłam i tam dowiedziałam się, że kastracja kosztuje w sumie ok. 200 zł (zabieg+wizyta kontrolna+kaftanik+zdjęcie szwów).

To wszystko, co wiem.

EDIT:
Od lecznicy na Brodowicza trzymaj się z daleka.

Z Podwawelskiego jest też dość blisko do Krak-vetu na Sanockiej, ale tam nie dzwoniłam.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro sie 30, 2006 1:54

queen_ink pisze:Z Podwawelskiego jest też dość blisko do Krak-vetu na Sanockiej, ale tam nie dzwoniłam.


Dziękuję za wskazówki,
Niestety nie mam samochodu stąd szukam czegoś raczej blisko, wolałbym też rozwiązania bezkaftanikowe, zwłaszcza przy takich cenach. Czy ktoś z was zna jakąś lecznicę dla zwierząt, gdzie właśnie zaszywa się po sterylizacji ranę pod skórą? (czy jakoś tak, chodzi o sposób bez zbędnych kaftaników i podobno właśnie dlatego najlepszy)
Dominik, Ami & Malwa
Obrazek

dominik

 
Posty: 505
Od: Wto sie 08, 2006 0:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 30, 2006 18:31

Moje kicie chodziły w kaftanikach i przez to były mniej ruchliwe co niewątpliwie przynajmniej w pierwszych dniach wyszło im na dobre.
Wprawdzie to było około 5 lat temu jak chodziłam z pracową kotką na ul. Słomianą robiłam tam również kici sterylkę byłam zadowolona. Młoda lekarka
ale chyba z powołani była bardzo dokładna. Wszystko było w porządku.
Jak jest dzisiaj niestety nie wiem.

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 31, 2006 22:33

Elwirka pisze:Moje kicie chodziły w kaftanikach i przez to były mniej ruchliwe co niewątpliwie przynajmniej w pierwszych dniach wyszło im na dobre.
Wprawdzie to było około 5 lat temu jak chodziłam z pracową kotką na ul. Słomianą robiłam tam również kici sterylkę byłam zadowolona. Młoda lekarka
ale chyba z powołani była bardzo dokładna. Wszystko było w porządku.
Jak jest dzisiaj niestety nie wiem.


ja byłam 2 lata temu i też była młoda, więc może ta sama. sympatyczna była i przejęła się kociakiem, ale już nic się nie dało zrobić.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto sie 12, 2008 8:41 Ostrzeżenie

Niestety, po wczorajszej historii z udziałem mojego kota, który już nie żyje, muszę zaprzeczyć temu, że na Centralnej dobrze się z kotkami obchodzą. Przez 2 dni mój kot dogorywał ( dusił się ) a doktor leczyl go na powiększone węzły chlonne i odsyłał do domu. Zdechł ostatecznie w aucie, tuż po wyjściu z gabinetu. I wtedy dopiero zrobiono sekcję zwlok i stwierdzono nowotwora płuc!Wcześniej lekarz nie zrobil żadnych specjalistycznych badań, tylko upierał sie przy tych węzłach! A ponoć z płuc już mało co zostalo :( A można bylo odpowiednio go zdiagnozować, i uśpić , skracając jego mękę!!!Nigdy nie zapomnę cierpienia Bonifacego, (dwudniowej męki) i lekceważącego podejścia do sprawy lekarza :cry:
Odradzam leczenia tam kota!

jazz776

 
Posty: 1
Od: Wto sie 12, 2008 8:15

Post » Wto maja 31, 2011 16:35 Re: Dobry weterynarz w Krakowie??????

Przychodnia na Dębnikach - Rolna1; www.weterynarz-okulista.pl

Retina

 
Posty: 3
Od: Sob mar 12, 2011 14:12

Post » Wto lip 05, 2011 15:49 Re: Dobry weterynarz w Krakowie??????

Witam. Przeglądnęłam cały temat, i potrzebuje porady. Otóż moja kicia ma alergię, kiedy ją brałam Pani mówiła, że na kurczaka, ale w sumie teraz mała jest ma karmie specjalnej (nic poza tym nie podjada) i znowu jest problem. Chodzę z nią na Piłsudskiego do doktora Kujawskiego, ale jak na razie efekty były krótkotrwałe. Powiem szczerze, że nie stać mnie na drogie, nieskuteczne leczenie, podczas gdy sama karma jest dodatkowo bardzo droga (hipoalergiczna z royal canina). Jeśli już mam wydawać tyle pieniędzy to chciałabym, żeby małej ulżyło. Nie mogę patrzeć jak biedactwo się tak drapie :/ mam pytanie czy w Krakowie ktoś mógłby polecić mi lekarza sprawdzonego w podobnych kwestiach. Nie wiem w końcu czy to alergia pokarmowa, czy problemy hormonalne, czy jeszcze coś innego.

Na wydrapane miejsca mam bardzo dobry żel po którym szybko się wszystko goi, ale to tylko leczenie objawowe. Dostawała przez miesiąc hydroxyzinum ale guzik jej to dało:(

Kaba

 
Posty: 4
Od: Wto lip 05, 2011 15:34

Post » Śro lip 20, 2011 21:47 Re: Dobry weterynarz w Krakowie??????

Podepnę się, mam nadzieje, że piszę w dobrym wątku. Chodzi mi właśnie o weterynarza w Krakowie, a dokładnie o Panią doktor Justynę Korczyńską, która kiedyś przyjmowała na Piłsudskiego 30 w tamtejszej lecznicy, ale potem odeszła z pracy i nie wiem czy teraz gdzieś pracuje. Jeśli ktoś wie coś na temat jej nowego miejsca pracy to bardzo proszę o informację. naprawdę pomogła mojemu kotu, a teraz niestety jego stan się pogarsza:(

Z góry dziękuję za odpowiedź.

paulinap

 
Posty: 2
Od: Śro lip 20, 2011 19:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości