» Pon paź 31, 2016 11:07
Re: wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!
Nie ma reguły. Wszystko zależy od jeża. U mnie jeż, który spokojnie mógł hibernować, hibernować nie zamierzał. Żarcie zamarzało, musieliśmy nosić mu jedzenie o temperaturze pokojowej, w nocy.
Przyjmuje się, że trzeba odczekać ok. dwóch tygodni po zakończeniu leczenia, przed wprowadzeniem w hibernację.
Jeżeli Edzia była zdrowa, nie była osłabiona, to może rzeczywiście już hibernuje. Większość, która zgromadziła zapasy pewnie śpi. Niedobitki szukają pokarmu.
Ciepła piwnica to chyba nie jest dobry pomysł, już lepiej zimny garaż, ale w nim są ewentualne chemikalia. To może lepiej doświadczony dom. Domek z drewna i modlenie się, żeby jeż zaakceptował domek.
Już miałam jeża, który wszedł w hibernację chyba w lutym dopiero, albo później. W naturze by nie przeżył.
I powolne obniżanie temperatury.