Najpierw dla zainteresowanych pogodą - Baltek, zaczął dziś zmieniać kubrak na zimowy. Według M oznacza to, że 2 miesiące będą mrozy. Może nie trzaskające ... ale poniżej zera. Sama jestem ciekawa czy to się sprawdzi
Dorobella, masz rację - całkiem o jajku zapomniałam
To my też jutro jajo zaserwujemy. Dziś brzuszki zostały już napasione
Fumciu - kić będzie miał operowane kolanko, ponieważ ma zerwane więzadło krzyżowe. Prawda jest taka, że jak się chce być kotem wychodzącym, to trzeba trzymać linię, a nie podsmarowywać sobie brzuszek
Najpierw myśleliśmy, że miał wypadek i potrącił go rower. Ale ostatecznie myślę, że po prostu gdzieś panicznie się wspinał i więzadła nie wytrzymały. Dziś nawet myślałam, jak może wyglądać nasze życie w przyszłości, ale to zarzuciłam. Pomyślałam sobie, że trzeba skupić się na operacji, żeby do niej dożyć i żeby się udała. Dożycie do operacji nie będzie łatwe, bo Ozzi jest podobny do Drako. Jak jakiś muł - jak się na coś uprze, tak ma być. I jeszcze robi takie oczy jak kot ze Shreka
Dziś nosiliśmy go po ogrodzie. Było super... aż zadziałały leki przeciwbólowe
O mało nie zwiał M, na nodze wywijającej się we wszystkie strony świata
O Ryjku można przeczytać starym wątku - ale nie polecam analizy 100 stron. Podziwiam bardzo Morelową, że przedziera się przez potok moich myśli. Więc opowiem w skrócie.... jak ktoś już czytał, po prostu pominie
Pewnego dnia zadzwonił telefon - Pani powiedziała, że jej córka znalazła rannego jeża. Poprosiłam ją, żeby poszła z nim do weterynarza, bo ja przez telefon nic jej nie pomogę. Ale Pani uparła się, że musi go do nas dostarczyć, bo żaden wet nie chce jej przyjąć. M z kolei się uparł, że nie mamy mocy przerobowych i jeżu musi sobie radzić sam. Ale czasami robimy to co podpowiada na intuicja ... i Pani z córką przywiozła cuchnącą trupem kupkę nieszczęścia, w której roiły się larwy much. Po kilku dniach oczyszczania ran Ryjcio tak wyglądał
Później się czyściliśmy, namaszczaliśmy różnymi maściami ... żeby osiągnąć taki efekt
Teraz Ryjcio wygląda mniej więcej tak
Troszkę jest zdeformowany, ale dodaje mu to uroku