Rezydenci, w kolejności przybywania :
Osama, najstarsza, szefowa całego bałaganu. Wychowała całe towarzystwo i pilnuje porządku

Drako, trochę młodszy od Osamki - cieplutki miś, zapatrzony w Ghandiego i jego teorię biernego oporu. Znacznie ją
dopracował i skutecznie stosuje. ['] nie ma go z nami od lipca 2013, ale wciąż nie możemy się z tym pogodzić.

Balto, neurotyczny pies grenlandzki - najpierw robi, później myśli... ale ponieważ jest wielkim miziakiem, nie
sposób się na niego obrażać. No i według Inuitów, płynie w nim wilcza krew


Ozi - sybaryta i przyjaciel wszystkich istnień

Ufi, Księżniczka Podkarpacka - niezbyt dała się wychować Osamce, urok Oziego na nią nie działa, Drakusia i Dużych
ignoruje, wszak to pospólstwo. Baltisura omija wielkim łukiem... Z niestabilnymi nie będzie miała do czynienia



Jeżurkowo zamieszkiwane jest również przez, zmienna w czasie ilość jeży. Przybywają w różnym stanie - czasami jako
jeżowe zwłoczki takie:

albo takie:

czasami jako ufne maluchy

Leczą się

aczkolwiek, tego nie lubią i chciałyby uciec, gdzie pieprz rośnie

atakują intruzów

ale, z chęcią pojawiają się w stołówce


czasem, z niechęcią wystawiają brzuchy do masowania


wypoczywają ....

a w końcu ... idą na swoje

W Jeżurkowie jest też przypadek specjalny - Ryjek

Był trochę oskalpowany, ucho i oko ma na bakier

wszystkiego gospodarskim okiem. Wychował maluchy i trzyma porządek w jeżowej zagrodzie. Przed Dużymi trochę
umyka, bo nigdy nie wiadomo co głupiego wpadnie im do głowy

Link do starego wątku viewtopic.php?f=1&t=101880