
Pieski urodziły się w starym, opuszczonym, drewnianym domu. Którejś nocy dom zawalił się, a pieski zostały uwięzione pod ruinami. Nie sposób było je stamtąd wyciągnąć, pomogła dopiero interwencja straży pożarnej.
Koleżanka zaopiekowała się bezdomnymi pieskami i pięknie je odchowała. Bardzo je pokochała, ale niestety, nie może sobie pozwolić na kolejne zwierzaki w domu

Szukamy wyłącznie opiekunów bardzo kochających zwierzęta, którzy będą traktowali psiaki jak członków rodziny, a nie jak rzeczy. W grę nie wchodzi buda na podwórku i łańcuch. Pieski potrzebują bliskiego kontaktu z człowiekiem, ponieważ już otrzymały wiele ludzkiej miłości i życzliwości, nie są zestresowane, ani doświadczone ludzką podłością.
Jeżeli jakaś dobra dusza zainteresuje się którymś z pieseczków, proszę o bezpośredni kontakt z Małgosią 605 962 144.
Sprawa jest bardzo pilna, ponieważ psiaki rosną i koleżance coraz trudniej poradzić sobie z taką gromadką.
A oto zdjęcia kochanych ciapków



Poniżej do oddania dwa pieski z prawej i sunia w głębi:

A tutaj trzy po prawej:

A tu link do FB pieseczków: http://www.facebook.com/event.php?eid=125033290892849