Adria pisze:Ja dzisiaj miałam do bani dzień. Kolejny z tych kiedy człowiek chce uciec jak najdalej i udawać, że nic nie widział i nic sie nie wydarzyło
Jechałam na zakupy. Chciałam ominąć objazdy i wybrałam inną drogę niż zwykle. Nagle samochody zwolniły zrobił się korek i co widzę, biegającego miedzy samochodami małego psiaka Chciałam dodać gazu i uciec Co ja zrobię z kolejnym psiakiem
Nie umiałam jednak odjechać i zostawić tej psinki. Zatrzymałam się i próbowałam ją zachęcić żeby podeszła bliżej, a przede wszystkim żeby zeszła z tej ruchliwej drogi. Coś jednak było nie tak w zachowaniu psinki. Okazało się, że jest ślepa W końcu udało mi się ją złapać na pętelkę.
Sunia była przerażona. Jest skrajnie zaniedbana. Nie ma na niej ani grama tłuszczu. Ma krzywice przednich łapek i nienaturalnie wzdęty brzuch
Podejrzeń jest kilka od zagłodzenia, pasożytów, po ropomacicze, cukrzycę, niewydolność ogólnonarządową
Na pełną diagnostykę umówiona jestem z naszym wetem dopiero na wtorek. Dzisiaj dostała leki i obserwujemy. Strasznie dużo pije Troszeczkę zjadła kociej puszki, bo nic innego nie miałam.
Dla suni pilnie szukamy DT. Naprawdę nie mamy już dla niej miejsca a mamy pełną świadomość tego, że w schronisku nie ma żadnych szans
Psinka nie jest młoda. Ma siwą bródkę, połamane zęby, ale nie ma na nich kamienia. Podejrzewam, że to skutek żywienia. Ma też na szyi w miejscu obroży wytarte łyse miejsce.
Sunię znalazłam na ul.Siemianowickiej na granicy Piekar i Bytomia. Może ktoś coś widział, kojarzy tego psiaka?
Biedna weszła do miski, potyka się o sprzęty. Jest strasznie zagubiona i potwornie przerażona Nie chcę nawet myśleć co biedna przeszła
Sunia piła i piła, i piła
http://www.youtube.com/watch?v=SU-tQZAnOQI
Wątek na dogo: http://www.dogomania.pl/threads/195625- ... suni%C4%99.