
Okazało się później że psa znalazły dzieci, które kochają zwierzęta, jednak mama kategorycznie nie zgadza się na przetrzymanie go, chce odwieźć go do schroniska. Mam kilka dni na znalezienie domu.
Tekst do ogłoszeń :
Psotek. Zwykły kundelek to i zwykłe imię. No bo ten psiak niczym się nie wyróżnia. Może tylko tym że charakter ma wspaniały... Niestety wygląd ma zwykłego, podwórkowego kundelka...
Psotek miał szczęście w nieszczęściu. Na krańcówce tramwajowej znalazły go dzieci i zabrały do domu. Jednak nie mogą zatrzymać go długo u siebie, a że zajmuje się adopcjami psów poproszono mnie o pomoc. Psotek nie jest wychudzony, jest w sam raz. Na szyi ma startą sierść, tak jakby stał na łańcuchu. Pewnie stał i jakimś cudem udało mu się uwolnić. Podobno błąkał się już kilkanaście dni. Na pewno jest bezdomny, a jeśli już ma właściciela to bardzo nieodpowiedzialnego. Teraz Psotkowi grozi schronisko. Jeśli w kilka dni nie znajdzie domu trafi TAM. Tam, gdzie na domy czeka ponad 2000 psów. Większość się wyróżnia, więc Psotek zaraz zginie w tłumie, pewnie będzie gryziony w boksie i nie dopuszczany do miski, bo to oaza łagodności i na pewno nie umiałby się bronić. Psiak jest bardzo wesoły, staje na dwóch łapkach opierając się o nogę człowieka i leciutko podgryza ręce żeby zachęcić do zabawy. Kocha dzieci. Widziałam jak biegał w kółko z 7-letnią dziewczynką. Jest bardzo wesoły, pogodny i łagodny. Toleruje inne psy, do kotów nie był sprawdzany, ale możemy to zrobić jeśli ktoś będzie zainteresowany. Psiak zachowuje czystość w domu, ma ok. 2 lat. Do nowego domu pojedzie wykąpany, odpchlony i odrobaczony.
Kontakt : nika2806@vp.pl, 502 540 078 (po godz. 15 !)
Proszę o pomoc. Ten pies jeśli trafi do schroniska zniknie całkowicie. To zwykły kundelek, nikt go tam nie wypatrzy. Będzie miał zerowe szanse na adopcję...






