WIELORYB AMEL - odszedł w nowym domu [']

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon sty 04, 2010 10:56 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Ach ci mężczyźni... :roll: Dziadek z laseczką, a ślini się na widok (zapach?) małolaty :ryk:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon sty 04, 2010 12:03 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Taka cicha woda z niego. Tak dla niepoznaki się przewraca i tym podobne. :)

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Wto sty 05, 2010 21:04 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Jako samozwańczy prezes fanklubu Amela nieśmiało zapytuję czy można liczyć na jakieś zdjątka.
Mogą być bez autografu :D

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto sty 05, 2010 21:21 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Jutro mam wolne, postaram się nie zapomnieć aparatu na spacer. Choć po dzisiejszym galopie nie wiem, czy zdołam go dogonić by cyknąć coś od przodu. :mrgreen:
Wystartował dziś spod furtki jak Bolt we własnej osobie. Zostawiłam otwarty dom i nawet nie zatrzasnęłam furtki, tylko runęłam za nim kurcgalopkiem. Pierwszy przystanek zrobił dopiero na samym końcu ulicy, pod lasem, kiedy już byłam całkiem zasapana. Pomaszerowałam przodem, by zdążyć na zakręcie w stosownym momencie skierować go w słusznym kierunku, po chwili się oglądam - nie ma psa.
"Jasna dupa" - jak mawia na sesjach rpg pewien niesforny aasimar paladyn egzorcysta. Zawracam, polecając Gabuni szukać; oczywiście poszedł jedyną ścieżką w las, ale już sam wracał na drogę, najwyraźniej suczka tamtędy nie szła. Zaliczyliśmy jeszcze cztery przystanki po 10 minut każdy, Gabunia pyskówkę z tą dwójką na kolejnym rogu i w końcu udało nam się zakręcić do domu. Jeszcze tylko jedna próba ruszenia w kolejne okrążenie, udaremniona w zarodku przez wyrodną pańcię, której gasł kominek i która była świeżo po śniadaniu i już całe towarzystwo mogło zjeść obiad. Funio złożył oficjalny protest przeciwko takim spóźnionym posiłkom! :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2010 21:44 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

A myślałaś co będzie, gdy ta sunia przestanie być atrakcyjna, a Amel znajdzie nowy obiekt pożądania parę km dalej?
Suchy prowiant i całodzienna wycieczka!

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto sty 05, 2010 22:58 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

<gleba> :ryk:
A poważnie mówiąc, Teżet się łamie co do skasowania Amelowi jajek przy okazji zdejmowania kamienia z zębów. Na razie wciąż nie mamy albo auta, albo czasu. To znaczy Teżet nie ma.
Właściwie to nie wiem czemu założył, że weci nie pracują między świętami... :|

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2010 23:04 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Jak już trzeba dać narkozę, to wycinać, co się da, tak? :evil:
Biedny Amelek :( co mu chcą uczynić...
:wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Wto sty 05, 2010 23:12 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Wyciąć, przyciąć, obciąć, wyczyścić! :twisted:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 06, 2010 0:15 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Megana pisze:Wyciąć, przyciąć, obciąć, wyczyścić! :twisted:

...i pozamiatać!

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro sty 06, 2010 21:17 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Tajest! :D
No dobra, przykro mi, ale aparat zażądał sformatowania karty, po czym odmówił współpracy. Musi z nim pogadać Teżet, a to zapewne trochę potrwa... :?
Allleeee...! Teraz jestem już pewna, że Amel doskonale słyszy, stary oszust. To znaczy słyszy, jak nie przypuszcza, że ktoś na niego patrzy! A odkryłam to tak. Teżet pojechał do roboty a psa normalnie nakarmił i zostawił na dworze. Ja wstałam trochę później, zlazłam na dół i słyszę - coś znowu wyje. Wyglądam przez okno w kuchni, Amel jak raz stoi pod furtką i wyje do góry. Niewiele myśląc złapałam słuchawkę od domofonu i ryknęłam "Cicho! Amel, nie wolno! Amel, cicho bądź!!" I co widzę????
Amelowe uszy od razu siup na baczność, urwał koncert, łeb zadarł i spogląda na głośnik od domofonu! Więc jak nie słyszy, ja się pytam, jak słyszy? To cwaniak jeden, na spacerach po prostu mnie olewa równo i udaje głuchotę!
Natomiast Gabunia pogoniła dziś psa z domu na rogu, ale jak pogoniła...! Właściciel psa z podziwem stwierdził, że takie małe a tyle ma zębów :mrgreen: Bo to jest pies obronno zaczepny, odparłam z godnością... :>

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 06, 2010 22:58 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Amel opanował po prostu umiejętność słyszenia wybiórczego. Cwaniak z niego. Wielu z nas by tak chciało.
A o psach zaczepno - obronnych zwykło się u nas mawiać: małe jak palec, a złe jak padalec.
(Krzywdząc niewątpliwie padalca)

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pt sty 08, 2010 9:28 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

A to cwaniak jeden 8)
Ciąć za jednym zamachem razem z zębami, wykorzystać okazję :!: :)
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 08, 2010 17:54 Re: WIELORYB AMEL w drodze po nowe życie. Amel, bądź grzeczny!

Też tak uważam, tylko, że Teżet w ogóle nie jest do końca przekonany, czy ryzykować narkozę, i pewnie dlatego ciągle ma pod górkę i na piechotę. Na razie jest na drugim końcu Polski, a w next tydzień nie ma auta. :?
Niestety aparat wciąż odmawia współpracy, coś czuję, że skończy się wymianą karty pamięci.
Jak wracam z pracy o normalnej porze, to nie ma głupich, chodzimy na spacer na smyczy. Nie będę ganiać szarego psa w ciemnym lesie! To info dla uspokojenia Apsy, która pewnie jest przerażona naszą beztroską w dawaniu psu wolnej łapy na spacerach. :wink:
Przyuważyłam, że sroki i sójki wyżerają Amelowi śniadanie. Gabunia dostaje raz dziennie, ale dla Amela robimy wyjątek i oprócz obiadokolacji dostaje też śniadanie jak Teżet wychodzi do pracy. I w sumie nie do końca wiemy, kto to śniadanie zjada, Amel czy sójki. Czy ktoś może nam powiedzieć jak on był karmiony w schronisku? Może jeść raz, po południu, czy lepiej mu dzielić?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2010 20:07 Re: WIELORYB AMEL...

Nie wiem jak to wam napisać... sama jestem w szoku, to wszystko stało się tak nagle... Godzinę temu Amel upadł na spacerze, dosłownie zaraz za furtką... jak zwykle Teżet w robocie gdzieś w Polsce... poleciałam po koc, jakoś na tym kocu zaciągnęłam psa do domu... zaczęłam dzwonić do Teżeta... w dziesięć minut było po wszystkim.
Nie wiem, czy stare, chore serce nie wytrzymało wzruszeń miłosnych, czy za szybko ostatnio na spacerach biegał, węsząc za tą suczką z cieczką, no nie wiem, czuję się ogłupiała kompletnie.
I w końcu nie zdążyłam mu zrobić żadnego zdjęcia jak biegnie taką zaśnieżoną drogą jak młody, jurny pies.
Amelku [']
:cry:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2010 20:39 Re: WIELORYB AMEL...

Nie wiem, co napisać.
Amelku ['] ['] [']
Megano - dzięki Tobie odszedł szczęśliwy. Wesoły, mruczący, kochany i kochający. Dałaś mu dom i serce.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości