Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie sty 09, 2011 18:04 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

O matko, ja też siedzę jak na szpilkach czy wszystko jest ok, czy dojechali, co na to zwierzyniec..
Przecież ja za Meganę nie mogę pisać!
Ale jak gdzieś napisała, dzieci to ona lubi jak są dobrze wysmażone, więc nie wiem czemu spodziewacie się malucha.

Megana, CZEKAMY!!!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 09, 2011 20:54 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
Nigdy, nigdy nie uwierzycie, drogie ciocie (i wujkowie) co się dziś wydarzyło. Zawsze wiedziałem, że jestem niezwykłym psem i mam wielu wielbicieli a nawet fankluby. I wyobraźcie sobie, że dziś przyjechała do mnie wycieczka z Malborka! Ach, jacy byli fajni! Dali mi mnóstwo kabanosów i takie super kiełbaski i ciągle mnie głaskali i mówili, że jestem pięknym i wielkim psem! I dawali buziaczki i czochrali i w ogóle mnie uwielbiali...
Obrazek

Zwłaszcza dwie ciocie były po prostu słodkie, prawie tak jak ja!
Obrazek


Rozdawałem uśmiechy i autografy...
Obrazek


SPADAJ, FILEK!!
No tu już żeś przesadził, chłopie!
Teraz ja, Gabunia.
Ja bardzo przepraszam, ale Filozof na widok kabanosków kompletnie zdurniał i jeszcze trochę, a by zdradził pańcię i wyprowadził się do Malborka. No, ja nie mówię, ciocie fajne były a kabanoski dobra rzecz, też chętnie przegryzłam kilka, ale wyobraźcie sobie, że ciocie (i wujek) przywieźli takie małe pokurcze! Jeszcze mniejsze ode mnie! I pańcia teraz chodzi i nosi to to, i ciągle biega na dół, bo pokurcze nie chce siedzieć z nami na górze, a na dole też marudzi!
Jestem wstrząśnięta na wskroś!
Miał na imię Reksio, ale pańcia mówi do niego Feluniu. Pospał trochę...
Obrazek


potem pańcia go wypchnęła na dwór przez okienko - nie szło mu za dobrze, bo tylne łapki ma mało sprawne, ale jakoś dał radę. Potem podjadł z naszych misek, coś podobnego! I jeszcze pańcia dała mu tej kiełbaski dodatkowo...
Obrazek


A potem dreptał sobie tu i tam i dalej drepcze i nie chce się położyć. Ciocia Iwonka tak się z nim żegnała, że on biedaczek chyba teraz tęskni trochę. To ja chyba nie ugryzę go w nos.
Obrazek



Teraz pańcio pojechał do pracy i pańcia znowu Felka wypychała przez okienko.
Koty chyba pierwszy raz zobaczyły psa mniejszego od siebie i są bardzo zainteresowane. Ale mnie się to wszystko wcale nie podoba, o nie!
Dobrze chociaż, że wczoraj dotarła ta kanapa i fotele, to przynajmniej wycieczka miała gdzie usiąść. I pańcio był na tyle przytomny, że dał im herbaty, bo pańcia niby nic, jak to ona, ale z przejęcia nawet nie dała swojego wina. I teraz jest jej trochę głupio.
Eh, ci duzi to mają pomysły.
Obrazek


No, ale ja czuwam!
Ostatnio edytowano Sob paź 22, 2011 20:42 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 09, 2011 21:04 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Filo, to chyba teraz musisz Felusia jakoś pocieszyć i zabawić, by za bardzo nie tęsknił za tymi Ciociami.
Jesteś super gospodarz i na pewno coś wymyślisz, by nie było mu smutno :ok:
Pozdrawiamy
Dyziaki i Pracusie
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie sty 09, 2011 21:20 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Noooooooooo, to uff, że dojechali.
Tak się cieszę, że Dziadunio już w nowym domu!
Tęskni biedak na pewno, więc trzeba go przytulać często.

Megana, jesteś super, wiesz?
Kolejny Staruszek przez Ciebie uratowany, słów podziękowania i podziwu mi brak:)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 09, 2011 21:29 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Coś więcej o pokurczu wiadomo ? :D Gabuniu proszę o spokój ty i tak jesteś psią szefową. Masz dawać małemu dobry przykład. :D

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Nie sty 09, 2011 21:31 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Wątek do dziadeczka Reksia vel Felusia
viewtopic.php?f=21&t=122018

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 09, 2011 21:32 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

To nie pokurcz żaden, Gabuniu, ale pies starszego pokolenia.
Bądź miła, bo on teraz smutny i stęskniony.
Pomóż mu w aklimatyzacji, Ciocia prosi:)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 09, 2011 21:35 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Pańcia Fila jest wielka. :D Czytałam o sopelku lodu biedak ale super trafił i będzie ok.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Nie sty 09, 2011 22:36 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

On tak chwyta za serce, że to się w głowie nie mieści. Lewą przednią łapkę ma tak zabawnie krzywą, może kiedyś miał złamaną, z tylnymi w ogóle ma problem. Prawą idzie naprzód normalnie, a lewą tylko dostawia. Uklepałam mu fotel najniżej jak można, ale też miał trudności z wejściem i teraz tak trochę zwisa. I ta siwa, smutna mordeczka. I ten ogonek, którym zawzięcie macha, jak się do niego mówi. I uwielbia drapanie nad ogonkiem, kłapie ząbkami, jakby sam się tam iskał, a że nie może utrzymać równowagi od tego drapania, choć przecież wcale mocno nie drapię, rozjeżdża się tylnymi nóżkami do podłogi.
Gabunia jest lekko urażona, ale Felusia nie atakuje.
Feluś u Ifciastu chodził po schodach, u mnie się boi. Nie wsadzę go też na łóżko, bo jak w nocy będzie chciał zejść, to spadnie jak amen. A łóżko dość wysokie, niestety, nawet Gabunia ma pewne kłopoty przy zeskakiwaniu, bo panele śliskie.
No jest to najsłodszy dziadunio pod słońcem i wcale się nie dziwię, że ifciastu nie mogła się z nim rozstać. Dziwię się raczej, że się rozstała...
Kobieto, odezwij się, czy dojechaliście szczęśliwie.
Wielkie dzięki za dostarczenie słodziaka. :1luvu:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 09, 2011 22:41 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Megana pisze:(...)
Teraz ja, Gabunia.(...)
Koty chyba pierwszy raz zobaczyły psa mniejszego od siebie i są bardzo zainteresowane. Ale mnie się to wszystko wcale nie podoba, o nie! (...)


No co Ty, Gabuniu. Zobacz jaki słodziak z tego Felunia ... i jeszcze w dodatku stęskniony. O... i jeszcze taki maluch niego. Bardzo mu się teraz przyda pomoc i wsparcie takiej pięknej i mądrej suni jak Ty.

To pisaliśmy my - Gabuniowy fanklub :P

A Pańcia jest wielka Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 09, 2011 23:17 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Już jestem w domu:)
Ale gapa jestem i zostawiłam telefon w samochodzie, dotrze do mnie dopiero jutro :)

Cała ferajna szczurzo- kocio- psia zauroczyła mnie doszczętnie:)
Filozofek to cudowny piesek, choć jest taaki duży to i tak próbował mi się wgramolić na kolanka :mrgreen: Takie z niego miziaste cudeńko:)
Gabunia- cóż, słodziaczek, ale charakterna jest panienka :ryk:

Koty piękne, najbardziej rozbawił mnie kocurek tak bardzo "chętnie" wychodzący przez okienko :ryk:

No i ściuly:) Ja taaak kocham gryzonie :1luvu:

Nóżki być może zdrętwiały po siedzeniu w transporterze...
Ciocia w nowym domku starała się nie płakać, chociaż ciężko było
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Nie sty 09, 2011 23:21 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

No co Ty Iwona!
Płacz, ale ze szczęścia chyba!

Lepiej nie mógł gość trafić!

Liczę, że też coś nam osobiście raz na jakiś czas napisze:)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 10, 2011 9:07 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

No przecież wiem, trafił do takiego domu, że chciałabym się razem z nim wprowadzić :ryk:
Ale pokochałam tego piesia strasznie, strasznie mocno...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Jeśli myślisz, że będę płakać, to masz rację... ale pamiętaj, przejdzie mi i się zemszczę."

ifciastu

 
Posty: 1952
Od: Czw kwi 15, 2010 18:21
Lokalizacja: Malbork

Post » Pon sty 10, 2011 10:11 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Witam, ciocia Natalia z tej strony :) Cieszę się, że Reksio zaczął jeść, przy nas jakoś nie miał ochoty, pewnie ze stresu. Mam nadzieję, że niedługo Reksio sam wypowie się na temat nowego domku^^
Filo, pięknisiu kochany :1luvu:
ObrazekObrazek

kagome19

 
Posty: 43
Od: Wto lis 02, 2010 9:39

Post » Pon sty 10, 2011 22:08 Re: Filozof i reszta futer. Wątek pisany ku pokrzepieniu serc.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA
Nie uwierzycie, ale rano na pańcię napadły kiełbasy. Zaspana weszła jak co rano do kotłowni, by nasypać kotom chrupek i poczuła się otoczona. W kocich chrupach kiełbasy, w psich chrupach kiełbasy, na pralce kiełbasy, w rzeczach do prania kiełbasy, w ziemniaczkach kiełbasy...
Pańcia poprzekładała trochę kiełbas by jakoś nam nasypać jedzonka i stwierdziła, że ciocia Ifciastu oszalała.
No właśnie, Gabunia twierdzi, że to malutkie, co drepcze i tak dziwnie pachnie to pies. Prawdziwy pies. Coś jej nie dowierzałem do tej pory, bo może to jednak świnka morska? Ale przed chwilą to małe coś stanęło w przedpokoju i nasikało. Ojejej, powiedziała pańcia, a pańcio wziął małego i przepchnął przez kocie okienko, by przynajmniej kupę zrobił tam gdzie trzeba. Pańcia zajęła się sprzątaniem a do pańcia jak zwykle zadzwonił telefon. Po kilku minutach pańcia się zorientowała, że pańcio wcale za psem nie poszedł, wpadła w panikę i wypadła tarasem na dwór, natomiast pańcio popędził w drugą stronę by założyć buty. I wtedy morska świnka gdzieś na dworzu dała głos...! Ale jak...! No, teraz już byłem pewien, że to jednak pies. Pańcio wypadł przez drzwi, znowu go wziął pod pachę i poszedł wpychać przez okienko. Kiepsko małemu idzie to wchodzenie.
Dużo lepiej radzi sobie Dupencja, która całkiem chętnie zwiedza świeże powietrze, a nawet ostatnio znalazła tam jakieś zapomniane z Sylwestra piwo.
Obrazek


No dobra, skoro to pies, to niech tam, mogę z nim jadać...
Obrazek


A potem wspólnie bekamy. I puszczamy wiatry. :D
Obrazek


No, ale mały dziś zjadł masę tej kiełbasy a chrupy mi podjada jak tylko może. Pańcia nastawiła budzik kwadrans wcześniej, bo mówi, że dopóki Felek nie załapie o co chodzi z okienkiem, to wymaga obsługi. Pańcio twierdzi, że chłopak ma w nosie okienko, bo nie wyglądał na zestresowanego jak sikał...
Kto by się tam stresował byle czym. To tylko państwo się zestresowali, jak odkryli, że już jeden bok nowiutkiej kanapy wygląda, jakby wpadł pod kosiarkę. A to tylko Szyszeczka naostrzyła sobie pazurki...

PS - witamy tajemniczą nową ciocię. :)
Ostatnio edytowano Sob paź 22, 2011 20:46 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości