szlak mnie trafia....
mimo, że Cedryk znalazł dom w tym drugim schronisku to z fantem byłego wł. nic chyba nie zrobią

wzruszają ramionami, nic nie wiadomo, tamten schron miał coś zrobić...
jeszcze na spokojnie muszę porozmawiać z bardziej kompetentnym zastępcom kierownika , o konsekwencjach nieprzestrzegania podpisanej umowy adopt..
Pies często ucieka_ jak nie ten to inny będzie dom, bo jest sporo chętnych_usłyszałam,
i co z tego do diaska, jak nikt z nim nie pracuje by nie wiał_
szczęście w nieszczęściu, wiem przynajmniej , że co pół roku jest zaszczepiony i odrobaczony w schronisku
mógł zostać w Kali, chciałam go szkolić, chodzić na prof szkolenie, nawet z Waszą pomocą go wykastrować i zaczipować..
\a tak to błąka się z rodziny do rodziny,, ile domów tyle imion; każdy zafascynowany urodą ale nikt nie pojmuje jak go zatrzymać przy sobie
boli i kuje w serce

bardzo
staram się nie myśleć o nim często , by nie zwariować, by nie bolało, mój aniołek, pierwszy pies, który mnie odwiedził po odejściu Dextera , ani jemu ani mi się nie powodzi